środa, 31 października 2012

Moi pomocnicy w zeszłym roku


To moja najstarsza wnuczka Ola
Posted by Picasa
wnuczek Kamilek


"Święto Zmarłych" - Bechler H.
 Na cmentarzu płomyki złote
 i groby w chryzantemach.
 Ludzie przyszli tu z myślą o tych,
 których już nie ma.

 Wspominają drogie imiona,
 zasłaniają lampki przed wiatrem,
 dla tych bliskich wieńce zielone
 i bukiety jesienne pełne kwiatów



W tym roku zdjęć nie zrobiłam. Kamilka tu z mami zresztą też nie ma, ale miło było patrzeć jak już pomagał. W tym roku, czyli dziś, byłam  porządkować groby z pomocą  mojego najstarszego wnuka (22 lat i student) Cmentarz pięknie położony w samym lesie, i bliziutko z naszego domu.




wtorek, 30 października 2012

Taki dziś trochę osobisty temat


04 listopada 2008

Mój brat jedyny ukochany prze zemnie taki mi bliski a tak daleki.Nigdy między nami nie będzie dobrze,jestem tego niemal pewna i dlatego z tego powodu jest mi bardzo ciężko.On myślę nawet wie o tym ,wie   ,ale to urodzony skorpion nie zrobi nigdy pierwszy krok. Ja ich robiłam dziesiątki razy i na pewno znów wyjdę na idiotkę i to zrobię jak to siostra a on to dobrze wie .Charakterami różnimy się zupełnie.Błąd trzeba chyba szukać już w naszych wczesnych latach dzieciństwa. Rodzice nie traktowali nas równo. Mama traktowała nas ozięble .nigdy nie pamiętam żeby nas tuliła t.z. zimny wychów cieląt. Byliśmy ubrani, nakarmieni ,za to mieliśmy być bardzo posłuszni i takimi we wczesnych latach dzieciństwa byliśmy ja i mój mały brat.Puszczała nas samych do przedszkola. Ja niespełna pięcioletnia prowadziłam za rączkę mojego trzyletniego braciszka. W przedszkolu braciszek siedział samotnie na krzesełku i nie chciał się z nami bawić.Zajmował się dłubaniem w nosku. W domu bawiliśmy się zawsze razem.On moimi lalkami,a ja wolałam jego konia na biegunach . Nie widzę wtedy konfliktów między nami, choć myślę,że ojciec swoją miłością do córki a nie do syna spowodował początek konfliktów między nami.Zazdrość. Dorastający brat dawał mi to odczuć bardzo często. Im byłam milsza dla niego tym bardziej mi dokuczał. Nieszczęściem było to,że jego pierworodny syn umarł w szpitalu po porodzie w kwietniu,zaś w lipcu tego samego roku w tym samym szpitalu urodził się mój drugi syn. Brat ma córkę o rok młodszą od mojego młodszego.Myślę,że patrząc na mojego młodszego widzi swojego i ma mi za złe,że mój żyje. Zresztą pokazuje mu swoją niechęć ja mu się w tym miejscu nawet nie dziwię.Los bywa tak niesprawiedliwy i okrutny. Dziś rano patrząc przez okno widziałam go jak wracał z kościoła i cmentarza.Modlimy się ..i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy . Chcemy odpuszczenia win a sami nie odpuszczamy......
Ulka

Jeszcze jedna powtórka z lekturki.
 Rodzina bardzo często najlepiej wychodzi na obrazku. To już dawne dzieje ,bo od pewnego czasu nawet o dziwo, mój brat się czasem do mnie odzywa. Jest bardzo samotny, ale ma to na własne życzenie . Nawet raz mnie wzruszył bo przyszedł zobaczyć czy jeszcze żyję, bo jak mówił nie słyszał mnie  z za ściany, zresztą mam podobnie, też się niepokoję jak tam u niego cicho. I tak to żyjemy sobie we dwoje ściana o ścianę, on sam, i ja sama. Szkoda, no nie? przecież to życie już nam się kończy.

poniedziałek, 29 października 2012

Przedłużanie trwania w tym, co znamy, w czym czujemy się u siebie,

31 października 2009

Wszystkich swietych cmentarz.jpg


Zamiast nastawić się na wieczność, skupiliśmy się na długowieczności. Wieczność jest nieznana, nieokreślona, trudna na opisania. Długowieczność to co innego. To po prostu przedłużanie trwania w tym, co znamy, w czym czujemy się u siebie, wiemy, czego można się spodziewać. Wydaje się więc logiczne, że inwestujemy w to, co znamy, a nie w niewiadomą. Wydajemy miliardy, aby przesuwać granicę śmierci jak najdalej od chwili naszego pojawienia się na świecie. A właściwie na to, aby mieć wrażenie, że decyzja o śmierci jest w naszym ręku. Bo coraz częściej okazuje się, że samo przedłużanie życia niewiele daje.


Tylko czy my chcemy żyć wiecznie? Czy chcemy nie umrzeć? Czy chcemy żyć na wieki? "W popularnym mniemaniu, wieczność jest równoznaczna z nieskończonością" - dowiadujemy się z Wikipedii. Wbrew pozorom wcale nie palimy się do nieskończoności. Nie chcemy życia wiecznego. Chcemy raczej prawa do decydowania o granicach swojego życia. Zgadzamy się raczej z tym, co stwierdził Antoni Czechow: "Życie wieczne byłoby tak samo uciążliwe, jak nie spać przez całe życie".
Jeszcze żyję i bardzo trudno mi jest wyobrazić sobie moją śmierć. Ci którzy tą bramę już przekroczyli też tego sobie wyobrazić nie umieli.
I tak jak mój pięcioletni Kamilek nie potrafi   śmierć zrozumieć to ja choć już niejedną śmierć widziałam ,i tak jestem jak Kamilek
Ulka

Witajcie pod sam koniec października. Im starsza jestem tym szybciej mi czas ucieka. Kiedy przestałam zawodowo pracować myślałam że będzie inaczej ale gdzież tam. W minioną sobotę obchodziliśmy już 8 urodziny Kamilka.i była to pierwsza rodzinna uroczystość w nowo wybudowanym przez nich domu ,Córka z rodziną już mieszkają na wsi we własnym domku od czerwca tego roku. Mały, bardzo ładny kiedyś będzie jak go wykończą, bo jeszcze nie wykończony, ale przecież to co w życiu ważne, mieszkają już u siebie. Znalazłam w necie podobny do tego ich domku projekt, i prawie takie same w tym projekcie pomieszczenia.Na zewnątrz mają go nawet już ocieplony,a teraz kupią i sami zamontują drzwi wewnętrzne. Kamilek już ma własny pokój, a Oliwia (4 latka) jeszcze musi na wykończenie swojego pokoju poczekać, tak jak i pokój rodziców poczekać musi..Zimno . Dziś sobie odpuszczam jednak palenie u siebie węglem, bo muszę trochę oszczędzać moje wciąż bolące mnie stawy rąk ,jednak ważniejsze zdrowie, a nie tylko oszczędzać na gazie.Wprawdzie życie przedłużać w nieskończoność się też nie da, i kiedyś trzeba zrobić miejsce dla następnych pokoleń, ale - no cóż.Życie jest jednak życia jeszcze wciąż dla mnie warte A reszta na ten temat to jest w tym poście który napisałam 3 lata wstecz na Onecie. Czyli dziś też trochę powtórki z lekturki.


Projekt domu parterowego Dom przy Klonowej 5 - rzut parteru

niedziela, 28 października 2012

Dziś urodziny mojej najlepszej przyjaciółki

  Przyjaciel to ktoś, przed kim mogę odsłonić wiele stron swej osobowości,
nawet te, których dotąd nie znałam.
Jennifer Leigh Youngs


U przyjaciół wszystko jest wspólne.
Pitagoras


Pewnego przyjaciela poznaje się w niepewnej sytuacji.
Cyceron


My nie tyle potrzebujemy pomocy przyjaciół,
co wiary, że taką pomoc możemy uzyskać.
Epikur


Najlepszym przyjacielem jest ten,
który nie pytając o powód twego smutku,
potrafi sprawić, że znów wraca radość.
św. Jan Bosko


Mieć wielu przyjaciół, to nie mieć żadnego.
Arystoteles


Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc,
a nie sprawić przyjemność.
Solon

************ 
Dziś 76 urodziny mojej najlepszej przyjaciółki. 
Poznałyśmy się w dniu jej 1 komunii, bo była córką znajomej mojej mamy,i moja mama wysłała mnie do ich domu z bukietem kwiatów z naszego ogródka. 
To było tak dawno temu, że prawie już nikt nie pamięta tych powojennych czasów, kiedy bukiet kwiatków z ogródka był dla nas miłym upominkiem w tym tak teraz przez komercję zdominowanym dniu pierwszej komunii. Była śliczną czarnooką dziewuszką i kasztanowych włosach. Spojrzałyśmy na siebie i od razu przypadłyśmy sobie do gustu.
Dawne to już dzieje to był 1947 rok. Ona miała 11 lat a ja 10.
A teraz choć mieszka daleko i nie wiadomo czy się jeszcze kiedyś spotkamy, w dniu naszych urodzin najlepszym prezentem jest to, że przez godzinę gadamy ,i gadamy, i gadamy jak tylko przyjaciółki gadać potrafią także przez telefon. i tak także będzie w dniu dzisiejszym.

piątek, 26 października 2012

Na niepogodę i ziomb nie ma to jak nasza śląska wodziunka

http://kuchniawydaje.blogspot.com/2012/09/wodzionka-slaska-zupa-kryzysowa.html

Wodzionka to nie dowcip.
Jest potrawą śląską. Prawdopodobnie przez kompletny brak walorów smakowych, nieco mniej znaną niż śląskie kluski, śląskie modre kapusty, rolady czy moczka.
Wodzionka była* popularna na Śląsku, pojawiała się wielokrotnie w filmach, historiach śląskich i niewyszukanych dowcipach. Jako osoba urodzona na śląskiej ziemi soli czarnej pełnej, doskonale pamiętam kryzysowy smak wodzionki. I ten każdorazowy zawód, że znowu ona na stole. Bo lodówka pusta. Nawet krupnioków sam ni ma.

Parafrazując tekst zespołu "Ballady i Romanse" :  chce powiedzieć wam jak jest, kiedy kasa kończy się. I lodówka świeci pustką, portfel cieńki od niedoli a pies nie dojadł do końca wczorajszego chleba. Wtedy życie ratuje wodzionka. "Zupa" powstała zapewne, jak jej podobne, dzięki kreatywności głodnych robotników. I tak, jak wiele innych, popularnych dzisiaj potraw typu pizza, wodzionka była połączeniem tego, co pod ręką. A że na Śląsku inne pod ręką rzeczy były niż w Neapolu...dlatego wodzionka nie została tak rozsławiona i zmieniona w pyszny fastfood jak te pizze i burgery. Są tacy, którzy w wodzionce widzą podobieństwo do gazpacho. Ja kojarzę ją z dzieciństwem, które spędziłam między kopalnią Rymer a koksownią Radlin.
Wodzionka (a nie "wodzianka" jak mówią gorole*) ma spory potencjał rozwojowy, można do niej dodać bulion, doprawić, zmiksować z pomidorami i innymi warzywami. Moja mama dla podkręcenia smaku używała przyprawy o pięknej nazwie "magi", co do dzisiaj powoduje uśmiech na moich ustach.

Wodzionka to : czerstwy chleb, wrzątek, trochę masła, soli i czosnku. 
Smakuje dokładnie tak szaro, jak lista powyższych składników. Czerstwy chleb pokrojony w kostkę zalać wrzątkiem, dodać łyżeczkę masła, trochę czosnku i soli. Składników się nie miksuje, niczego się nie udaje. Smak spod ziemi, jak z filmów Kutza.


*liczę, że "była", co oznaczało by poprawę standartu życia Ślązakow

*gorol - w śląskiej gwarze :  każdy, kto nie mieszka i nie pochodzi ze Śląska. Gorol ma wydźwięk pejoratywny. Ślązacy nazywają siebie Hanysami. 




Znalazłam co powyżej w sieciMuszę tu dorzucić jeszcze moje trzy grosze pod ten tekst. OTÓŻ nie tylko na tym czarnym Śląsku wodzionkę jadano i je się nadal, ale nawet z niemiecka ta zupa to brotsuppe i znana Chyba była nie tylko  u nas na śląsku. Na Opolszczyźnie, skąd biorą się moje korzenie, znana była jeszcze ta rozgotowana z chleba zupa staro słowiańska, pod nazwą Germuszka. Ale do tej germuszki dodaje się kminek. Bardzo ją czasem lubimy sobie ugotować, mój starszy syn i ja. Reszta rodziny za nią nie przepada. A Hanysy to widocznie od imienia Johannes a , obok FRONC-KA i antka  bardzo popularnego imienia tu u  naszych dawnych Ślązaków.
WODZIONKA - składniki:
WODZIONKA - sposób przygotowania:Zagotuj litr wody. Czosnek przeciśnij przez praskę lub drobniutko posiekaj i wymieszaj z solą. Chleb pokrój w dużą kostkę. Składniki rozdziel równo do 4 głębokich talerzy, zalej wrzątkiem, dodaj tłuszcz, przypraw do smaku maggi. Zupę podawaj samą lub z ziemniakami ugotowanymi i odsmażonymi z cebulką.

Dla Niny i nie tylko. 

czwartek, 25 października 2012

Kiedy dokuczają ci bóle stawów, zamiast kolejnej tabletki,

http://w-spodnicy.ofeminin.pl/Tekst/Zdrowie/526295,1,Na-reumatyzm---domowe-sposoby-napar-nalewka-oklady.html




Obrazek z sieci

- Panie doktorze, pięć lat temu poradził mi pan znakomity sposób na reumatyzm
– unikać wilgoci. Jestem wyleczony!!!
- Znakomicie!A Co panu teraz dolega?
- Nic. Chciałbym zapytać, czy mogę się już wykąpać?…



Kiedy dokuczają ci bóle stawów, zamiast kolejnej tabletki, wykorzystaj naturalne domowe sposoby na reumatyzm. Sięgnij po napar, nalewkę, okłady i ciesz się zdrowiem!

Oto 6 sprawdzonych domowych sposobów na reumatyzm:
* Okłady z liści kapusty
Rozbij tłuczkiem świeży liść kapusty, przyłóż do bolącego miejsca, owiń folią i pozostaw na noc.
Nalewka z agawy
Trzy rozgniecione liście agawy zalej spirytusem (100 ml). Po dwóch tygodniach smaruj tą mieszanką bolące stawy.
Napar ze skrzypu
Zalej szklanką wrzątku dwie saszetki ziela, nakryj, wypij po 10 minutach. Kurację stosuj przez 2-3 tygodnie.
Soki z warzyw
Przed posiłkiem wypij pół szklanki świeżego soku z selera, kapusty, marchewki i pietruszki.
Łyżka oleju
Ssij codziennie przez 10 minut łyżkę oleju słonecznikowego tak, jakbyś płukała zęby. Pozostałość wypluj.
Zmiana diety
Znacznie ogranicz spożycie mięsa i jego przetworów, bo twój organizm nie radzi sobie z wydalaniem toksyn.
Zobacz także:

                                                                                                                                                                                                                                 

Znacznie ogranicz spożycie mięsa i jego przetworów, bo twój organizm nie radzi sobie z wydalaniem toksyn.
To sobie muszę na moją lodówkę nakleić. Niestety, mięsożerny ze mnie ludź. Pisaliście już kiedyś w rękawiczkach? 
Oszczędzam na ogrzewaniu i mysz oraz klawiatura jest okropnie zimna. Stawy ręki już dziś mnie mniej bolą. Chyba obejdzie się bez leków. Chyba że się nie polepszy. Poczekam, jeszcze trochę z wizytą lekarska. Nie lubię panikować.

wtorek, 23 października 2012

Regularne picie niewielkich, bezpiecznych dla wątroby ilości alkoholu może zapobiegać reumatoidalnemu zapaleniu stawów u ludzi lub łagodzić jego przebieg.

htt
p://www.zapaleniestawow.medserwis.pl/index.php?t=14&id_t=6521

Regularne picie niewielkich, bezpiecznych dla wątroby ilości alkoholu może zapobiegać reumatoidalnemu zapaleniu stawów u ludzi lub łagodzić jego przebieg. Co ważne, badacze zaobserwowali, że produkt metabolizmu alkoholu w organizmie - aldehyd octowy może mieć tak samo ochronny wpływ na stawy, jak sam etanol. Rodzi to nadzieję na opracowanie nowych, nie grożących uzależnieniem metod leczenia poważnych chorób zapalnych stawów. (PAP)


Miało być 1 dzień, a zapowiada się dłuższa przerwa. Mam zapalenie stawów prawej ręki. 

Znalazłam błogi sposób by się z tego bólu leczyć. 
 To oczywiście żart. Jutro idę do lekarza. 
Trochę mnie tu będzie mniej, bo jednak boli, oj boli paskudnie .
 Dziękuję wam za odwiedziny i komentarze. Niedługo tu wrócę.
 Do was będę oczywiście zaglądała. Wybaczycie chyba że nie będę za często komentować.

poniedziałek, 22 października 2012

Dziś przerwa

http://www.naszapolska.eu/blog/dzien-bez-internetu-d

Zastanawialiście się  kiedyś jak dużo mielibyście czasu gdyby nie internet? Jak byście spędzili dzień? Na co przeznaczylibyście czas?  Czy by czegoś wam brakowało? I czy potraficie?

Na wasze komentarze odpowiem jutro, o ile wytrzymam zrobić ta jednodniową przerwę. Ech, ciężko będzie he he.(-;


sobota, 20 października 2012

Jeszcze w zielone gramy-wszystkim zaglądającym tu do mnie Urszulom

Wszystko co poniżej jest  z netu.


(słowa: Wojciech Młynarski)
Przez kolejne grudnie, maje

Człowiek goni jak szalony
A za nami pozostaje
Sto okazji przegapionych
Ktoś wytyka nam co chwilę
W skwar czy w upał, w zimie, w lecie
Szans nie dostrzeżonych tyle
I ktoś rację ma, lecz przecież

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze któregoś ranka odbijemy się od ściany
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
Jeszcze zimowe śmieci na ogniskach wiosny spłoną
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Jeszcze nie, długo nie

Więc nie martwmy się, bo w końcu
Nie nam jednym się nie klei
Ważne, by choć raz na końcu
Mieć dyktando u nadziei
Żeby w serca kajeciku
Po literkach zanotować
I powtarzać sobie cicho
Takie prościuteńkie słowa

Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
Jeszcze się spełnią piękne sny, marzenia plany
Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom
Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją
Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa
Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa
Różne drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwie
Jeszcze nie, długo nie

Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła
Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła
I myśli sobie Ikar co nie raz już w dół runął
Jakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął
Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera
W najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źle
Jeszcze nie, długo nie 






Wywodzi się z języka łacińskiego, w którym wyraz ursula jest zdrobnieniem od ursa niedźwiedź. W dawnych źródłach polskich występuje w formach Urszula i Orszula. Przez całe stulecia było dość rzadkie, dopiero w XX w. Stało się bardzo popularne. Jedną z bardziej znanych w Polsce właścicielek tego imienia była Urszulka Kochanowska córka poety Jana Kochanowskiego.

Ula, Ulka, Urszulka, Uleńka, Usia

ang. Ursula, Orsola, fr. Ursule, niem. Ursula, Ursel, wł. Orsola, Orsella, Orsolina


U R S Z U L A

Urszula należy do osób energicznych i bardzo ambitnych. Sprawdza się bardzo dobrze jako organizatorka przeróżnych przedsięwzięć. Muzykalna, utalentowana wokalnie. Ważne jest dla niej życie rodzinne, zwłaszcza dzieci, którym poświęca dużo czasu , dbając o ich wszechstronny rozwój. Jej pogoda ducha i przyjazny stosunek do ludzi zjednuje jej sympatię

piątek, 19 października 2012

Starość jest tylko dalszym ciągiem młodości. Zofia Nałkowska "Granica"

http://www.joemonster.org/art/13344/Starosc_nie_radosc_

Kliknij i zobacz więcej!

Kliknij i zobacz więcej!


http://www.sciaga.pl/tekst/29610-30-stosunek_wspolczesnego_czlowieka_do_smierci_i_starosci

Paniczny lęk przed starością jest głównie zasługą mediów. Reklamy, filmy, czy nawet prasa zasypują nas setkami obrazów idealnych ludzi: pięknych, młodych, zgrabnych, beztroskich. Środki masowego przekazu stwarzają pozory tego, iż jedynie ludzie młodzi potrafią cieszyć się życiem. A nie jest to przecież prawdą! Ten mit został stworzony jedynie dla potrzeb społeczeństw konsumpcyjnych, których coraz liczniejszy procent jest na świecie. 

 A przecież wraz z wiekiem przybywa mądrości i doświadczenia, a niszczenie powłoki zewnętrznej jest naturalną koleją rzeczy. Jednak wraz z rozwojem telewizji rozpoczęło się kreowanie ideałów piękna w osobach aktorów. Ludzie zaczęli dążyć do upodobnienia się do tych „nieśmiertelnie pięknych”. To napędziło z kolei przemysł kosmetyczny. W dniu dzisiejszym możemy w setkach tysięcy wyliczać kremy, balsamy, maseczki itp., które ujędrniają ciało, czy likwidują zmarszczki. Zauważmy, że do ich produkcji wykorzystuje się też coraz dziwniejsze środki, jak np. wyciąg z korzenia imbiru, miąższu wiśni, bursztyn czy sok pomarańczy.

                                                  *******************************

 Podczas prezentowania kolekcji  Norisol Ferrari i,  oprócz pań o krągłych kształtach, na wybieg weszły dawne ikony mody. Niektóre z nich, jak ponad osiemdziesięcioletnia modelka Carmen Dell’Orefice po raz pierwszy pojawiły się na okładkach pism ponad sześćdziesiąt lat temu (okładka Vouge – 1947). 
                                                                    

To przyszłość na wybiegu chyba i u nas. Coraz mniej dzieci, a coraz więcej seniorów  Jak tę lukę w handlu u nas odkryją handlowcy, będziemy my seniorki nareszcie się miały w co obierać  bo jak na razie wygląda to w naszych sklepach cieniutko.

                              *******************************************************
Stara wdowa i wdowiec spotykają się od pięciu lat. Starszy pan w końcu zdecydował się jej oświadczyć. Szybko odpowiedziała: "Tak". Następnego ranka się budzi, ale nie pamięta, co odpowiedziała! Zastanawia się:
- Była uszczęśliwiona? Chyba tak. Nie. Wyśmiała mnie.
Po godzinie daremnych prób przypomnienia sobie, jak to było, dzwoni do niej. Zawstydzony przyznaje, że nie pamięta jej odpowiedzi na propozycję małżeństwa.
- Och - odpowiedziała - Tak się cieszę, że dzwonisz. Pamiętałam, że powiedziałam "tak", ale zapomniałam komu.


                                               ****************************
Mijają lata, obchodzimy kolejne urodziny i wszyscy znajomi i krewni życzą nam 100 lat. (ja już teraz wolę imieniny) ale i tu sto lat  winszują . Myślę sobie hola chwileczkę to już niezadługo. Ale potem sobie myślę że przecież i młodzi nie wiedzą  dnia ani godziny.Z myślą o imieninach upiekłam dziś śląski drożdżowy kołocz ze śliwkami. Juz go spróbowałam i wydaje mi się ciut za mało słodki. Ale poza tym pięknie się prezentuje.i mi smakował.Uprałam i zmieniłam dziś sobie pościel. Łóżeczko kusi. Idę spać.

   

czwartek, 18 października 2012

„Dziewięć dziesiątych naszego szczęścia polega na zdrowiu. Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy niż chory król.”


    Samopoczucie znaków zodiaku


  • Baran - „Jedynym sposobem utrzymania zdrowia jest jedzenie tego, czego nie lubisz, picie tego, czego nie chcesz, i robienie tego, na co nie masz ochoty.”
    Mark Twain
  • Byk - „Zdrowe ciało jest salonem duszy, chore - jego więzieniem.”
    Francis Bacon
  • Bliźnięta - „Dziewięć dziesiątych naszego szczęścia polega na zdrowiu. Zdrowy żebrak jest szczęśliwszy niż chory król.”
    Artur Schopenhauer
  • Rak - „Uwielbiam rekonwalescencję. To dzięki niej warto chorować.” George Bernard Shaw
  • Lew - „Zdrowy duch w zdrowym ciele.
  • Juwenalis
  • Panna - „Niektóre lekarstwa szkodzą bardziej niż sama choroba.”
    Publiliusz Syrus
  • Waga - „Bóg leczy, a lekarz pobiera za to opłatę.”
    Benjamin Franklin
  • Skorpion - „Choroba ciała może być niczym więcej jak tylko symptomem dolegliwości psychicznej, która dotknęła nas w przeszłości.”
    Nathaniel Hawthorne
  • Strzelec - „Przeczytałem w jednym z pism, że palenie papierosów jest szkodliwe, przestałem więc czytać to pismo.”
    Jerzy Forster
  • Koziorożec - „Ze wszystkich stworzeń tylko człowiek pije, choć nie ma pragnienia, je, choć nie jest głodny, mówi, choć nie ma nic do powiedzenia.”
    John Steinbeck
  • Wodnik - „Pijąc cudze zdrowie, psujemy własne.”
    Jerome Klapka Jerome
  • Ryby - „Bachus utopił więcej ludzi niż Neptun.” Giuseppe Garibaldi
Patrzcie co w sieci znalazłam.
Podobają mi się te cytaty i powiedzenia  sławnych ludzi.

Trochę luzu i odprężenia nam się należy.



Dlatego dopisze jeszcze dowcipy z sieci

http://dowcipy.autentyki.pl/?kat=o-zdrowiu

O zdrowiu
Narkoman trafił do piekła
Otwierają się wrota, a tu całe łany marihuany. Narkoman napalony biegnie i rwie całe naręcza. Nagle słyszy głos diabła:
- No i po co rwiesz, jak tam pełno narwane!
Patrzy, a tu faktycznie pełno świeżego ziela. Biegnie i zaczyna przerzucać żeby schło. A tu diabeł:
- I po co suszysz, jak już tam ususzone!
I rzeczywiście. Narkoman podbiega i zaczyna skręcać skręty. Skręca, skręca, na co diabeł:
- I czego skręcasz, jak tam tyle naskręcane!
Narkoman patrzy, a tu góry skrętów! Wybiera największego i pyta diabła:
- Masz może ogień?
A diabeł z uśmiechem:
- Byłby ogień - byłby raj!
                                                      **************


O zdrowiuŻycie od tyłu

Wyobraź sobie jakie piękne byłoby życie, gdyby przebiegało odwrotnie niż dotychczas. Zaczyna się od tego, że kilku eleganckich gości przynosi cię w skrzyneczce i od razu trafiasz na imprezę.Czyli na własną swoją stypę. Potem żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy, coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie ciepło przez 9 miesięcy wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca. A potem nagle BĘC i Twoje życie kończy się orgazmem. 
I czy tak nie byłoby lepiej i przyjemniej?

E tam. To życiorys mężczyzny. Mnie by się nie chciało jeszcze raz 3 krotnie zachodzić w ciążę i rodzić dzieci.

haaaaa,a ten orgazm a co to takiego  hi hi hi. A ja obecnie jedynie paciorek i dobranoc.

wtorek, 16 października 2012

Jeśli masz dość uczucia ciągłego niewyspania,

http://www.domzdrowia.pl/czytelnia/page/959,masz-problemy-ze-snem-dowiedz-sie-co-mozesz-zrobic



Nie bagatelizujmy problemów ze snem!



Zaburzenia snu to nie tylko całkowita bezsenność. Najczęściej Polacy skarżą się na częste budzenie w środku nocy. Inne - to zbyt wczesne budzenie i niemożność ponownego zaśnięcia, zmęczenie po przebudzeniu, trudności w zasypianiu. Najmniej osób ma problem z koszmarami. Być może dlatego, że snów często nie pamiętamy.

Na problemy ze snem cierpi połowa Polaków, więcej jest kobiet, a problemy nasilają się z wiekiem. Aż 25 proc. Polaków regularnie nie dosypia.

Główna przyczyną zaburzeń snu, według deklaracji poszkodowanych, to stres i kłopoty życiowe. Na drugim miejscu zaburzeń snu plasują się dolegliwości bólowe oraz problemy zdrowotne. Warto zwrócić uwagę na swoją sypialnię. Problemy ze snem mogą być powodowane przez światło, hałas, gorąc, zimno w miejscu spania, zaduch, niewygodne łóżko czy poduszkę.

Czas na pomoc

Jeśli masz dość uczucia ciągłego niewyspania, ciągnących się nocy bez zmrużenia oka i chcesz po prostu zrobić coś dla siebie: popracuj nad swoim snem.

1. Nowe, dobre zwyczaje

  • W ciągu dnia powstrzymuj się od drzemek; bądź raczej aktywny - im bardziej się zmęczysz codziennymi aktywnościami, tym łatwiej zaśniesz.
  • Unikaj, szczególnie wieczorem, używek takich jak kawa, mocna herbata czy alkohol.Napoje te przyspieszają akcję serca i lekko podnoszą ciśnienie krwi, przez co mogą utrudniać zaśnięcie. To samo dotyczy intensywnych, aktywizujących ćwiczeń fizycznych.
  • Kładź się spać i wstawaj o tej samej porze. Pamiętaj, że najbardziej regenerujący czas na sen to godziny między 22:00 a 1:00.
  • Zadbaj o swoją sypialnię: w miejscu gdzie śpisz nie może być ani za ciepło ani za zimno; dbaj o dobre wietrzenie pomieszczenie, gdzie udajesz się na spoczynek; usuń ze swojej sypialni zegary.
                                    
                                        ********************************

Chińskie sposoby na dobry sen

Ćwiczenie chi kung przed zaśnięciem

To dziesięciominutowe ćwiczenie można wykonać w łóżku, jeśli nie udaje się zasnąć. Przeznaczone jest również dla osób obłożnie chorych albo tych, które muszą jakiś czas poleżeć w łóżku.

Połóż się na plecach o odpręż.

Wyprostuj ramiona pod kątem prostym do ciała, uginając je w łokciach. Ustaw dłonie wnętrzem do siebie, rozstaw lekko palce. Ręce powinny być oddalone od siebie na szerokość ramion.

Wyobraź sobie, że trzymasz w dłoniach wielką, miękką piłkę.

Zaczniesz odczuwać magnetyczne, wzajemne przyciąganie się dłoni. W miarę nasilania się tego wrażenia, pozwól dłoniom zbliżać się do siebie i oddalać. Rozsuwając dłonie, rób wydech; gdy dłonie się zbliżają – wciągaj powietrze do płuc.

Początkowo wykonuj zamaszyste ruchy, później, w miarę praktyki, możesz je ograniczać. Łagodniejsze ruchy stopniowo wprawią cię w stan odprężenia i spokoju.


Po mniej więcej 10 minutach możesz zacząć odczuwać chi między dłońmi. Połóż je na tan tien, punkcie znajdującym się mniej więcej 4 cm pod pępkiem.

Ćwiczenie to można również wykonywać o innych porach dnia, na stojąco lub na siedząco. Pomaga ono także rozwijać zdolność koncentracji i pamięć oraz wspomaga przepływ chi między dłońmi.

Nie wiem czy się sprawdza ale podobno dobre.

Dostałam ten tekst od naszej blogowej Axis,myślę że może być przydatne nie tylko dla mnie . Dziękuję Axis.
                                     
                                         **********************

Trochę inny temat.

Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto!
Postaci twojej zazdroszczą anieli,
A dusze masz gorszą, gorszą niżeli!...
Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto!
I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta!
Bodaj!... Niech, czego się dotkniesz, przeleje się w złoto!
Gdzie tylko zwrócisz serce i usta,
Całuj, ściskaj tylko złoto!



  • Co sądzicie o tych butach?  
    Images

  • Buty

  • Szpily

poniedziałek, 15 października 2012

Idż spać w porę


Idź w porę spać

Wielu ludzi to ofiara niezdrowego trybu życia. Pracują nieraz nawet mniej niż inny, a wyglądają najczęściej na strasznie zmęczonych, szczególnie rano. O świcie, na ulicy, widzimy same smutne, zniechęcone twarze. Niechętnie, bez zapału zaczynają nowy dzień. Z niektórymi w ogóle lepiej rano nie rozmawiać. Mnóstwo nieprzyjaznych twarzy w urzędach i warsztatach, przy maszynach do pisania i innych urządzeniach, przy kasie i w kuchni.
Wielu ludzi chwyta się wszelkich dostępnych środków i środeczków, by się sztucznie „podreperować”. W ten sposób często doświadczają kuracji, która więcej szkodzi niż pomaga. Stają się np. ofiarami telewizji, która sama przez się jest czymś dobrym, ale może też okazywać się zgubnym nałogiem dla ludzi, którzy jej ani siebie nie potrafią opanować. Są też ofiarami wielogodzinnych posiedzeń, gdzie się tak wiele mówi a najczęściej nie ma się nic do powiedzenia.
Idź spać w porę,
jutro musisz być w dobrym nastroju.

Wstaję, myję, się ubieram i dziękuje Ci kolejny Dniu


Tutaj jest czas trudu i walki.
 Tu musimy każdego dnia na nowo walczyć z własnym zniechęceniem i obojętnością.
 Tu trzeba codziennie wstać rano,

To powyżej, z wczorajszego postu wycinek


Sposób na poniedziałek
Tym których czeka ciężki dzień i tym których też taki czeka, choć może jeszcze o tym nie wiedza ;)
Dzień Dobry Dniu
Nie dziękuję, że zbudziłeś mnie ze snu
I że oczy znów przecieram
Wstaję, myję, się ubieram
Nie dziękuje Ci kolejny Dniu

Dzień Dobry Dziś
Powiedz, co tym razem przyniesiesz znów mi
Jakie asy masz w rękawie
Jaką twarz mi dziś pokażesz
Odpowiedz dniu - co szkodzi Ci ?

A zresztą - wiesz ?
Nie jest ważne jaką masz naprawdę twarz
I tak chwycę Cie za rogi
W boki wbiję Ci ostrogi
Z nóg nie zwalisz Dzisiaj mnie

Więc przemyśl sobie, wiesz ?
Zanim zechcesz mi przez stres przyspieszyć puls
Przemyśl co spotkało byka
Który na corridzie fikał
Czy i Ty tak skończyć chcesz ?
Mógłby choć raz być jak wiśnie w likierze A ja przy nim, jak dumny kapitan przy swoim sterze ;)
Napisany 2007-02-26  
Dodano 2007-02-26 08:46:10  
Autor: taki_1 5 z 12 poziomów
He he. No i jest wiersz na poniedziałek jednak cieszę się i dziękuję że się obudziłam. 
A skończyć jak ten ,,byk na corridzie" chyba nikt nie chce, więc nam wszystkim dziś miłego slonecznego poniedziałku październikowego życzę.

Archiwum bloga