wtorek, 9 kwietnia 2013

Taki misz masz







Czy w moim wieku jeszcze warto?


Ucieczka przed walką jest czymś najgorszym, co może się nam przytrafić. Jest o wiele gorsza od przegranej, ponieważ klęska zawsze może stać się dla nas źródłem doświadczenia i nauki, a ucieczka daje nam tylko jedną możliwość: głosić zwycięstwo naszego przeciwnika.
To nie moje. Gdzieś to skopiowałam.Ale z czym tu walczyć? Z głupotą się nie wygrywa. A moje doświadczenia życiowe,czy je ktoś bierze poważnie?Przecież wszyscy po szkodzie dopiero wszystko wiemy lepiej.Dobrej niedzieli wszystkim życzę. roza  papa 

Witajcie. Mam od niedzieli straszną jakąś pustkę w mojej głowie. I tak weszłam na mój onetowy blog i zrobiłam sobie wycieczkę po moich starych postach. Ten jest jak widać z 2009 roku ale ciągle tu u mnie aktualne. Tak się zastanawiam nad sobą ; czy ja uciekam albo moje doświadczenie życiowe każe mi się wycofywać, i jaka między jednym a drugim jest różnica. 
Wczoraj pierwszy raz po tej długiej chorobie autobusem pojechałam do miasta. Dziś chciałam się wybrać do fryzjera ale pada deszcz więc nigdzie się nie wybieram. Trochę sprzątałam ale i to mi jakoś ślamazarnie idzie. 
Kupiłam sobie wczoraj wątróbkę drobiową  i  szukając jakiś ciekawy przepis przy okazji znalazłam to;

http://allrecipes.pl/przepis/7937/w-tr-bka-z-cebulk-.aspx





Wątroba i ludzka i zwierzęca chłonie toksyny(z karmy, wody,itp).moczy się wątróbki,żeby je wypłukać.
Smak też na tym zyskuje.A żelazo z wątróbki się nie wypłukuje.Od wieków podawało się wątróbkę małym dzieciom i kobietom w ciąży żeby zapobiec anemii,.Znam nawet przypadki,ze kobiety jadły ją na surowo, dla dziecka.W dzisiejszych czasach wątroby są napakowane toksynami(bo fizjologicznie rola wątroby to jest odtruwanie, czyli w pewnym sensie kumulowanie toksyn.Dlatego powinno się je wymoczyć.

Dobrze jest moczyć przed smażeniem przez godzinę w mleku.  Ja zaczynam od smażenia dużej ilości cebuli na oleju.  Cebulę zdejmuję z patelni a następnie wkładam osuszoną papierowym ręcznikiem wątróbkę na pozostały po cebuli olej, dodaję trochę masła i smażę wątróbkę na rumiano. Na koniec dodaję tą wcześniej smażoną cebulę i doprawiam solą i pieprzem. Idę smażyć wątróbkę, bo się zrobiłam głodna


Archiwum bloga