piątek, 24 stycznia 2014

Przeszłość i teraźniejszość

oko za oko


już chciałabym go dotknąć 

korcą mnie paluszki


by snem błogim został

ale niech pocierpi





Za wszystkich których zabrała ta okropna wojna po wszystkich stronach niezależnie jakiej narodowości byli

                         *************


Ogółem w dniach 23-26 stycznia 1945 roku według


 parafialnych ksiąg zgonów rozstrzelano 817 


osób Historia Gliwic. Red. J.Drabina. Gliwice 1995, s.


 429-430;




 Natomiast według danych niemieckich liczbę zgonów 


szacuje się na 1500 osób.


 Historia Gliwic. Red. J. Drabina..s. 427-430;


 J. Sack: Oko za oko. Gliwice 1995, s.142;


 Wiele osób popełniało samobójstwa, niekiedy


 zdesperowani rodzice zabijali swoje dzieci w nadziei, że 


to oszczędzi im cierpień i sami też potem odbierali sobie


 życie. B.Tracz: Rok ostatni-rok pierwszy Gliwice 1945


Gliwice 2004,s.42


                         **********************


Mgliście pamiętam te czasy.


 Miałam dopiero 8 lat.








 Moja rodzina




 przeżyła,


 choć także nie bez strat i cierpień.


 Dobrze że to już teraz tylko historia, 


o której jednak w styczniu i z takiej daty zawsze sobie


 ten fakt przypominam.



                        
**********************

Ufff!!! Powrót do trażniejszości



Z miłych styczniowych dat ,to dzisiejsza  ,bo dziś ,33 lat 


temu zostałam matką ślicznej córeczki.(miałam już 


dwóch synów)


 Wprawdzie nie zawsze jest pomiędzy nami sama 


słodycz


 i już wiemy, że razem mieszkać nie możemy,


 ale przecież nie będę ciągle wypominała co złe 


własnemu


 dziecku. 


Któraż to matka nie życzy wszystkiego co się


 nazywa szczęściem własnemu dziecku. 




Obrazek z sieci i czysta prowokacja hehe




Dziś telefonicznie rozmawiałyśmy (piecze już tort na


 jutro),


 i jutro pewnie będę wiedziała czy się udał ,


bo proszona jestem na urodzinową kawę. 



















Archiwum bloga