wtorek, 18 sierpnia 2015

Wystarczy się zmusić do zaczęcia robienia czegoś, odizolować się od rozpraszaczy i po prostu to robić, z pełną świadomością tego, że nam się nie chce.

Pomimo upałów zostałam na przysłowiowym lodzie z remontem dalszych pomieszczeń. Szafy wypróżnione do zera(trzeba je przecież przesuwać) zasłony z okien zdjęte a tu dziś znów słonko zagląda i grzeje, więc szybko te okna dziś umyłam i powiesiłam tu stary lniany obrus po teściowej zamiast zasłony jak na razie te wyprane już wczoraj zasłony i firanę nie powieszę.

 Zasłony i firanki (kolorystyka i materiał) to element wystroju wnętrza, który można dowolnie zmieniać, nawet co pół roku  ale inne upięcie, czy zawieszenie, zmieniać można nawet co tydzień (jak ktoś lubi zmiany). Wraz ze zmianą kolorystyki zmienia się również całe pomieszczenie - można mieć zasłony wiosenne i zimowe.



 To pomieszczenie musi zostać pomalowane. wcześniej się do szafy nie wprowadzę.( na szczęście mam jeszcze inne szafy)Nawet jest mi trochę nawet na rękę taka przerwa bo się odnajduję i myśli pozbieram co dalej. Samej jednej w tym upale tu w tym domu bez pomocy nie jest tak hop siup, o nie. wczoraj po wynoszeniu stert książek po schodach piętro niżej padłam.Dobrze że mam tu tę odskocznię od tej harówy, i teraz delektuję się tu moją pierwszą poranną kawą . Okna lśnią czystością i nawet smug nie maja co się nieraz zdarza przy myciu w słońcu tu z rana od wschodniej strony.
Na wyjazd tygodniowy pod koniec miesiąca zrezygnowałam jednak ,choć z oporem,ale kasa jest mi potrzebna na zakup drewna na sezon zimowy, i to nawet w tym tygodniu muszę zaklepać . To ważne.

Wczoraj wieczorem buszując po necie znalazłam ciekawą stronę z którą się tu z wami podzielę. Może wyjdzie przez to jakaś dyskusja tu w komentarzach i będzie to ciekawszy temat niż ten o remoncie i sprzątaniu. Ech...

                                                  **********************





(....) kwestia motywacji z którą niektórzy ludzie mają duży problem. To znaczy nie mają motywacji i uważają, że to jest właśnie problem. Tymczasem warto sobie po prostu zdać sprawę z tego, że rzeczy mogą być zrobione nie tylko w momencie, w którym czujemy chęć na zrobienie ich. To jest aż tak proste. Wystarczy się zmusić do zaczęcia robienia czegoś, odizolować się od rozpraszaczy i po prostu to robić, z pełną świadomością tego, że nam się nie chce. Robić regularnie, robić codziennie, nie odpuszczać, zmuszać się. To się nazywa dyscyplina i to jest o niebo lepsze od motywacji. Motywacja jest super na początku, to ona rozwija zalążek, ale dopiero dyscyplina jest realizacją, nawykiem, a z czasem przyjemnością i satysfakcją. Czy ulegacie pokusom, gdy macie coś do zrobienia?

 ubierajsieklasycznie   ( link na który dziś zapraszam)

mam tu co czytać bo mam właśnie urodę takich ,,mysiowłosych" 

 http://4.bp.blogspot.com/-Jtoi-znug9I/UsHNwbwkjJI/AAAAAAAAKa4/r8omhq4zJZg/s1600/800px-Apodemus_sylvaticus_bosmuis.jpg



Mysie, myszowate, szare. Słowiański blond lub...słowiański brąz. Coś pomiędzy blondem a brązem - naturalny kolor włosów większości Polek...czemu go tak nie lubimy?

obrazek z sieci








Moodboardy dla mysiowłosych

poradnik

A oto pomysły dla kobiet, które mają mysie włosy. Interpretować słowo „mysie”, można na różne sposoby. Bo są i mysie blondy, i mysie brązy. W tym poście, kiedy piszę o myszkach mam na myśli: włosy o kolorach brudnego blondu; blondy, które wyglądają trochę szarawo; brąz, który jest tak spokojny i ma popielate naleciałości, że trudno go jeszcze nazwać brązem; a czasem nawet tak nieokreślona konkretnie rudość włosów, że można podciągnąć ją pod myszowatość.
Zasada ogólna jest bardzo prosta. Spokojne włosy = spokojne kolory. Fajerwerków tu nie ma. Tu jest harmonia.(...)

 Co Wy nosicie na upały?

Archiwum bloga