niedziela, 21 lutego 2016



niedziela, 21 lutego 2016

Podobnie myślę i dlatego to tu wstawiłam dziś choć z dala jestem od polityki na codzień

mslider
Oceniono 7 razy

                

Prosty robotnik, jak wszyscy z liczną rodziną do wyżywienia w biedzie real-socjalizmu, chwytał się jak tonący każdej możliwej szansy przetrwania. Było takie powiedzenie w komunistycznej Polsce, że tylko "ryby nie biorą".

Nie wiem czy "brał" czy nie, ale jedno jest pewne; w chaosie historycznych przemian, konfliktów, decyzji i doświadczeń nie przeoczył życiowej szansy spłacenia długu społecznego, biorąc na siebie odpowiedzialność za życie i bezpieczeństwo tysięcy, jeżeli nie milionów.

Stał się główną postacią potężnych przemian politycznych i gospodarczych, nie tylko w Polsce, ale w Europie i na Świecie.
Jest coś bardzo chorego, podłego i gorszącego w ludziach małego pokroju, którzy czują nienasycalną potrzebę osądu innych, z perspektywy wyrównywania osobistych rozczarowań przeszłości i egoistycznych pretensji do życia, uzasadniając tym "bezinteresownie gnojenie" w imię prawa i sprawiedliwości.


 Dla mnie osobiście, sprawa Bolka jest nieistotna i zamknięta na dzień dzisiejszy.
Narodowa i ludzka godność oraz szacunek dla tych, którym Polska i Polacy zawdzięczają wiele, nakazuje wstrzemięźliwość osądu i pozostawienie tego tematu na historyczne analizy przyszłych pokoleń.

Archiwum bloga