sobota, 22 sierpnia 2015

Jaki tu spokój, na na na Nic się nie dzieje Ale to nie znaczy że jest źle!

Tekst piosenki:


Jaki tu spokój, na na na
Nic się nie dzieje, na na na na

Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
(To samo szybciej):
Jaki tu spokój, na na na
Nic się nie dzieje, na na na na
Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
(to samo jeszcze szybciej):
JEDZIEMY!
Jaki tu spokój, na na na
Nic się nie dzieje, na na na na
Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
(i jeszcze szybciej):
Jaki tu spokój, na na na
Nic się nie dzieje, na na na na
Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
(a teraz wolno):
Jaki tu spokój, na na na (...mamo ja chce do domu!...)
Nic się nie dzieje, na na na na
Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
(i b. szybko):
Jaki tu spokój, na na na
Nic się nie dzieje, na na na na
Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
(i szybciej):
Jaki tu spokój, na na na
Nic się nie dzieje, na na na na
Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
(i jeszcze szybciej ;))
Jaki tu spokój, na na na
Nic się nie dzieje, na na na na
Nikt się nie bawi, na na na
Wszyscy się nudzą, na na na na
na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na!
                          ***************
 http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,15125737,Kiedy_zycie_staje_sie_plaska_rownina_pozbawiona_wydarzen.html

(....)
Psychika jest jak ciało. Zaniedbaj ciało - przez dziesięć lat jedz czipsy i pij piwo, nie odżywiaj się niczym wartościowym - będziesz chory. Tak samo z psychiką. Brak wymiany emocjonalnej z domownikami, brak inspiracji kulturalnych, głupie seriale, a potem ktoś się dziwi, że leży z ciężką depresją.

Przy dzisiejszym zalewie popkultury i nieustannym wmawianiu całym społeczeństwom, że trzeba wciąż mieć nowe produkty i nowe atrakcje, część ludzi przestaje żyć, a zaczyna kupować. I to też prowadzi do monotonii i nudy.

"Najpierw sobie śpię, śpię. A potem kupuję, kupuję". "I ja też, i ja też".


"Nie umiał tupnąć nogą".

Powtórzę: nudne są osoby nieprawdziwe, próbujące wciąż coś ukrywać. Nie chodzi o to, że powinniśmy mieć emocje na wierzchu, ale żeby zachowywać się adekwatnie. Ktoś ciekawy i prawdziwy tupnie nogą, kiedy trzeba. A jak trzeba, to będzie miły. Innym razem - namiętny, a kiedy trzeba - opanowany. Tacy ludzie przyciągają ciekawość, kontakt z nimi jest ożywczy.

Mam zestaw osób, które omijam z tacą w stołówce. Bo wiem, że jak się dosiądę, to się wynudzę.

Tak. I one zapewne też mają swój zestaw, w którym być może z kolei ty jesteś.

Czasem można mówić o nudzie jako o czymś, czego nie da się umieścić po jednej lub po drugiej stronie, tylko raczej pomiędzy ludźmi. Jakiś rodzaj rozminięcia, poczucia, że jesteśmy z innych światów. I lepiej, żeby ludzie to uwzględniali nie tylko w stołówce, ale też w związkach. A najlepiej przed.

Wspomniałaś "Dzień świra". Czy Adaś Miauczyński jest przykładem osoby nudnej?

Wilfred Bion pisał, że rytuały służą temu, żeby zahamować spontaniczność i ożywienie. A kiedy ludzie tracą spontaniczność, to stają się nudni. "Dzień świra" to film o rytuałach. Adaś wstaje, siedem razy miesza kawę, słucha w radiu o korkach, zawsze tak samo rozmawia z matką: "Zjedz, bo ci zupa stygnie". I wszystko wiadomo.

Ciężko się oglądało ten film, czułam się niezręcznie, jakbym podglądała kogoś bardzo chorego. Całe kino świetnie się bawiło, a to nic śmiesznego. Z pracy terapeutycznej z podobnymi ludźmi wiem, że to jest bezmiar cierpień.

"Dzień świra" kończy się wierszem reżysera Marka Koterskiego dla Adasia. To przejmujący tekst, który dość dobrze oddaje proces wchodzenia w życiową nudę i pustkę:

Towarzyszu podróży, zbudowałeś byt swój, zasklepiając jak termit wyloty ku światłu.

I zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków, w dławiącym rytuale codziennego życia. I choć przyprawia cię on co dzień o szaleństwo, mozolnie wzniosłeś szaniec z tego rytuału - przeciw wichrom, przypływom, gwiazdom i uczuciom. Dość trudu cię kosztuje, by co dnia zapomnieć swej kondycji człowieka.

Teraz glina, z której zostałeś utworzony, wyschła i stwardniała.

Nikt już się nie dobudzi w tobie astronoma, muzyka, altruisty, poety, człowieka, którzy zamieszkiwali może ciebie kiedyś. 



A ta glina, z której zostałeś utworzony, wyschła i stwardniała.Ech to chyba kolej rzeczy niestety bo też lata robią swoje-tak sobie myślę. Nic na siłę ....

Archiwum bloga