Niedziela proszę nie przeszkadzać
Warto może dziś trochę zastanowić się, jak my świętujemy niedzielę?
Co więcej możemy zrobić, aby niedzieli nadać bardziej odświętny wymiar ?
Wspólny obiad.
Jest taki ładny dowcip, o tym, jak to została zaproszona przyjaciółka na niedzielny obiad.
Siadają do stołu.
Przyjaciółka mówi: U nas w domu modlimy się przed obiadem.
Na to zapraszająca gospodyni jej odpowiada:
My nie potrzebujemy się modlić, bo ja dobrze gotuję .
Ale tak poważnie.
Teraz chyba jeszcze tylko przed wieczerzą wigilijna przy wspólnym stole ludzie w większości zasiadają po wspólnej modlitwie.
Świętowanie wymaga pewnego wysiłku. A nam po prostu nieraz się nie chce.
.
Rodzina przebywa, co prawda, całą niedzielę w domu, ale jest jakby jej nie było: rodzice zanurzeni w telewizorze,
dzieci obłożone
, komórkami z coraz większą ilością funkcji, albo fruwające w świecie wirtualnym.
Niby niedziela i wszyscy razem, ale jakiś brak.
Chciałoby się rzec: Telewizja i Internet niby okno na świat, ale w rzeczywistości kraty wobec najbliższych.
I znów pewnie samotnie tą niedzielę spędzę, młodzi muszą się przecież w niedzielę wyspać, i nie ma już chęci na wspólne niedziele,
a i ten wspólny obiad także już nie jest czymś oczywistym w każdą niedzielę..

*******************************
Życzę miłej niedzieli zaglądającym tu do mnie. Dzwonią dzwony a ja się wybieram do kościoła bo to dla mnie prawdziwa niedziela. Obiad przygotowany juz w sobotę , tak jak zawsze pamiętam z mojego rodzinnego domu. W sobotę sprzątanie, pieczenie ciasta i przygotowanie niedzielnego obiadu ,a także świątecznych ubrań bez których nikt nie ośmielił się w kościele pokazywać,a nie jak teraz brudne często buty, szczególnie u mężczyzn i dzieci. Ech..
****************
(Iz 58,7-10)( prorok Izajasz Stary Testament) To dzisiejsze czytanie.
Dziel swój chleb z głodnym, wprowadź w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziej i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: Oto jestem! Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.
Dla tych którzy dziś w kościele nie byli, albo byli, ale jedynie ciałem ,a duchem całkiem gdzie indziej(czasem i mnie się tak trafia) hehe...
Po kościele byłam na naszym cmentarzu i widziałam zupełnie świeżą mogiłę mojej dobrej znajomej ,którą nie tak dawno jeszcze widziałam koło Biedronki. Synowa która była razem ze mną opowiadała mi, że zmarła była przed śmiercią w naszej przychodni i miała pójść do szpitala, ale Ona wolała pójść do pracy(dorabiała do emerytury) i w tej pracy niestety zmarła. Miała 65 lat..