czwartek, 7 lipca 2016

czwartek, 7 lipca 2016


Tego się naprawdę boję

Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości.
Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać,
nikomu służyć, nikomu pomagać.
Taka samotność jest straszna,
bo człowiek uciekając od miłości,
ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.

- Jan Twardowski


Tego się naprawdę boję...Twardowski ma tu pełna rację

Dziś się wystraszyłam bo wchodząc na moją wagę wskazówka znów ruszyła zbyt dużo w prawo. Muszę się wziąć za siebie.

Dobrze dziś nawet przespałam noc, a teraz będę się ruszała robiąc zalegle porządki w domu.

Rzeczywiście zauważyłam to u siebie o czym tu kś Twardowski pisze. Walczę z tym jeszcze. Ale otoczenie mi to raczej nie ułatwia.

A chyba to też z mojej winy bo staję się od jakiegoś czasu przewrażliwiona . Nadchodzi starość. Strach się bać...

Piątek 8 lipca.

Brak komentarzy także nie  zachęcający i tutaj  ...cóż..


Posłużę się W. Szymborską:

„Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Słyszałam że są w tobie wielkie puste sale,
nie oglądane, piękne nadaremnie,
głuche, bez echa czyichkolwiek kroków.
Przyznaj, że sam niedużo o tym wiesz.”
Każdy kamień też ma swoje tajemnicze miejsca, czułe przestrzenie i niezwykłe zalety.
Serdeczności

 

Archiwum bloga