środa, 31 grudnia 2014

Życzliwość i spełnienie marzeń w 2015 roku






Zbliżający się Nowy Rok

niesie wszystkim nadzieję , życzliwość 
i spełnienie marzeń.





W te piękne i jedyne w roku chwile,

chcę złożyć Wszystkim zaglądającym 
tu na mój blog najlepsze życzenia 
pogodnych, zdrowych i radosnych dni
 Szczęśliwego Nowego Roku !

wtorek, 30 grudnia 2014

drobna zmiana w sposobie patrzenia?






..)Spróbuj na początek patrzeć codziennie na siebie w lustrze – prosto w oczy. Mów do siebie. Powiedz sobie komplement, skup się na tym jak wygląda Twoja twarz kiedy się uśmiechasz, a jak wygląda kiedy kąciki ust opadają. Które wydanie swojej twarzy wolisz? Jak odebrałbyś siebie bez uśmiechu, a jak z uśmiechem? 




Następnie staraj się nawiązywać kontakt wzrokowy w przypadkowych sytuacjach: w sklepie, w autobusie, podczas rozmowy z mamą, bratem. 




Ważne jest aby się tej sztuki nauczyć bo ogromnie pomaga w życiu: podczas rozmowy kwalifikacyjnej, podczas negocjowania warunków umów, podczas rozmowy z osoba, która Ci się podoba, podczas rozmowy z osobą gdzie zależy Ci aby odebrała Cię dobrze. 

To kształtuje Twój wizerunek, pomaga w nabraniu pewności siebie, zaakceptowaniu siebie. dzięki zmianie trybu życia stajesz się zadowolony z siebie, pewny siebie i tak też odbiera Cię społeczeństwo.




 Jednak czasami brakuje Wam tej pewności żeby w ogóle zacząć! A wtedy może wystarczy taka drobna zmiana w sposobie patrzenia? Może właśnie trzeba na to spojrzeć z uśmiechem, stanąć ze sobą oko w oko, albo spojrzeć z lekkim przymrużeniem oka? 

Spróbuj i przekonaj się jak ważny jest Twój wzrok i sposób w jaki się nim posługujesz w stosunku do drugiej osoby.




 Wystarczy, że raz spojrzysz komuś w oczy i się uśmiechniesz. Później będzie już z górki! :)



******************************************************************************************

Teksty i obrazki z sieci

Dobrego Nowego Roku, i nie dajmy się temu który na tym obrazku za tym Aniołkiem się tu tak brawurowo afiszuje.Bo nie z nami ten numer, hehe...


*********************************************************************************************
Jest jeszcze ciągle 2014 rok ale to już przed ostatni dzień tego starego roku.  
Właśnie w ten dzień 30 grudnia 1975 roku przyszła na świat moja jedyna bratanica, a moje dziecko chrzestne, jedyne żyjące dziecko mojego rodzonego jedynego brata.
Dobra kochana i bardzo dobrze ułożona osoba, a jednak mojemu bratu nie pasuje ,ani Ona ani Jej Dzieci i jego jedyne wnuki. Nie utrzymuje z nimi kontaktu, a na samo wspomnienie o nich, wpada w histeryczny atak nie pozostawiając na nich ani jednej  suchej nitki. 



Siedzi sam ze swoją sunią od lat, i to w każde święta i uroczystości rodzinne. 
Nie pomagają zaprosiny ze strony rodziny, nawet ze strony rodziny mojego starszego syna, którego jest chrzestnym ojcem, bo nawet na Wigilie siedział i w tym roku znów sam.( a mojego syna o dziwo i jego rodzinę to nawet akceptuje i z nimi rozmawia)
Ale brat od dziecka był zawsze jakiś dziwny, a teraz na starość najwidoczniej już mu zupełnie pogłębia się to jego dziwactwo..

Niestety są ludzie którzy patrząc w lustro nie widzą tego(albo widzieć nie chcą) i na nic takie teksty.. bo widzą jedynie błędy u innych(czasem zupełnie wyssane z palca).. ech...

Spróbuj na początek patrzeć codziennie na siebie w lustrze – prosto w oczy.



poniedziałek, 29 grudnia 2014

Bigos mniam mniam

W prawdziwym bigosie musi być tyle samo kapusty co mięs , boczku i wędlin inaczej to będzie kapusta z czymś tam nie bigos.



 Bigos to wbrew pozorom jedna z najtrudniejszych i najdroższych potraw ( jeśli ma to być bigos ).Ideałem by było by wśród mięs znalazła się dziczyzna , no ale o to raczej w normalnym gospodarstwie domowym trudno .Ważne by wśród składników znalazło się czerwone wino ( z tych ciężkich - dymnych ) i odpowiednie przyprawy. 
Na co dzień można robić takie zwykłe bigosy , ale raz do roku można się postarać .






 W celu wykonania bigosu zrobę porządek w zamrażalniku i lodówce.
½ kg szynki wieprzowej (dla kompletnych laików dodam, że chodzi o kawałek surowego mięsa, a nie o wędlinę :))
½ kg wołowiny bez kości
2 kawałki kiełbasy myśliwskiej (nie wrzycajcie do bigosu bylejakiej, taniej kiełbasy, bo cały bigos będzie bylejaki)
25g suszonych borowików (może być oczywiście więcej, ale ja miałam akurat taką paczuszkę)
2 cebule
1 kg kapusty kiszonej
½ szklanki czerwonego wina (ja do gotowania Cabertet Savignon – jest obrzydliwe do picia, ale genialne do gotowania)
Słoiczek przecieru pomidorowego
Pieprz, sól, listek laurowy, papryka słodka (sporo)



Przygotowanie bigosu jest proste, ale wymaga czasi i 3 garnków.
GARNEK I
Wkładamy tam kapustę, dolewamy troszkę wody, dodajemy 1-2 listki laurowe i gotujemy ok 20 min.
GARNEK II
Moczymy w nim borowiki(wody tylke,żeby przykryła grzyby), przez ok 2 godziny (może być i dłużej) i potem gotujemy tyle co kapustę (muszą poprosty trochę zmięknać).
GARNEK III – największy, bo w nim finalnie będziemy mieszać całość
Cebulę kroimy w kostkę i szklimy. Zesmażamy na niej kiełbasę pokrojoną w co chcemy (kostkę, plasterki, półplasterki). Dodajemy pokrojone w kostkę mięso: najpierw wołowinę, po ok 15 min wieprzowinę. Wsypujemy paprykę (ok 2 duże kopiaste łyżki) i pieprz. Z solą na razie poczekajmy, bo to zalezy od słoności kapusty. Dusimy nasze mięso – w miare potrzeb dolewajac trochę wody. W mierę potrzeb – tzn żeby się nie przypaliło, ale nie ma to być gulasz, więc nie przesadźmy z ta wodą. Jak będzie w miarę miękkie dodajemy ugotowaną kapustę i pokrojone grzyby (duże kawałki) razem z wywarem grzybowym. Dolewamy wino, no i teraz gotujemy i gotujemy i gotujemy (jakieś 2-3 godzinki) mieszając co jakiś czas. Na koniec dodajemy przecier pomidorowy. Jak za mało słone to dosalamy. Na następny dzień znów trochę gotujemy. Bigos jest dobry tak napradę dopiero na trzeci dzień.








To co powyżej ,czyli ten przepis na bigos, nie moje,
 ale wkleiłam, by pokazać sobie i wam, że w kuchni to różnie się gotuje. 
Tu u mnie w mojej kuchni także po świętach bigos, by nic się z tych resztek nie zmarnowało, ale już aż tyle tego do bigosu u mnie nie będzie.
 Na razie jest baza, to są dwie kapusty świeża i kiszona,
 obrane mięso z wędzonej kości schabowej, i mocno uwędzona kiełbasa.
 Z mięs jeszcze dojdzie to czy tamto,a będzie to zależało od tego co zrobię sobie na obiad na bieżąco. Mam jeszcze w zamrażalniku całe duże mięsiste golonko..

Gar stoi na mrozie co wskazane dla udanego bigosu, no i zamiast borowików pieczarki niestety tylko mam na stanie ,ale jak dodam kostkę bulionu grzybowego  z Knorra też się przecież nie otruję ,hehe. 

Dziś dopiero moją kawę piję, i przez pół godziny ogień w piecu rozpalałam na dole w kotłowni, ale teraz już kaloryfery robią się ciepłe i jest wszystko w porządeczku..
 Za oknem pięknie ale zimno. Podobno -4 teraz o godzinie 11. W nocy było - 9  , ale ja śpię zimą pod grubą pierzyną jak ten suseł, bo nie lubię spać w za przegrzanym pomieszczeniu. 

Obrazki są z sieci ,ale wklejenie to już mój pomysł..bo z obrazkami jakoś tak weselej tu na blogu..  


Miłego dnia zaglądającym tu do mnie życzę-;)))






niedziela, 28 grudnia 2014

Dochodzę do siebie poświątecznie.



Po-świątecznie



Dochodzę do siebie poświątecznie. 
Dziękuję za serdeczne życzenia 
i pozdrowienia .

                     *******************
Szymborska Wisława

"Nic dwa razy"

Nic dwa razy sie nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
Zrodziliśmy sie bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
Najtępszymi w szkole świata,
Nie będziemy repetować
Żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień sie nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
Ktoś wymówił przy mnie głośno,
Tak mi było, jakby róża
Przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
Odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty sie, zła godzino,
Z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś- a więc musisz minąć.
Miniesz- a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, wpółobjęci,
Spróbujemy szukać zgody,
Choć różnimy sie od siebie,
Jak dwie krople czystej wody.




Obrazki z sieci...

czwartek, 25 grudnia 2014

Ty tłumaczyłbyś otwartymi oczami ze zmarzniętą mamusią przy policzku że nie chcesz takiego Bożego Narodzenia

Ks. J. Twardowski
Gdyby przyszli do Ciebie wtedy
w świętą noc
kiedy świeciła jedna czytelna gwiazda
dzisiejsi chrześcijanie


zwłaszcza ci co uważają że trzeba wszystko mieć
żeby nie przestać być


może chcieliby przykryć Cię wełnianą kołdrą
porozwieszać Ci firanki w stajni


sprawić świętemu Józefowi rękawiczki
te najcieplejsze z jednym palcem
obmyślać centralne ogrzewanie


bardziej wpływowi pisaliby do Urzędu Kwaterunkowego
o mieszkanie dla Ciebie z wygodami
żebyś nie mieszkał kątem


nieufni doszukiwaliby się w podskakującym ośle
kucyka trojańskiego z podejrzanym sumieniem


najodważniejsi zaczęliby protestować powołując się
na Deklarację Praw Człowieka i Obywatela
i wszystkie dekrety o wolności wyznań


poeci ubraliby Betlejem w liryczne dekoracje
malarze smarowaliby złotym pędzlem
bo inaczej nie wypada


w najlepszym wypadku modliliby się do Ciebie
jak do dziecka milionera
złożonego umyślnie na sianie


a Ty tłumaczyłbyś otwartymi oczami
ze zmarzniętą mamusią przy policzku
że nie chcesz takiego Bożego Narodzenia
że jesteś nagą tajemnicą
że oddajesz wszystko
wszystko możesz oddać
że właśnie będąc tylko oddawaniem
jesteś Bogiem

środa, 24 grudnia 2014

Niewątpliwie Wigilia to jedno z najpiękniejszych, najbardziej magicznych świąt.




Magia świąt-Wigilia


Wieczerza wigilijna zawsze składała się z postnych prostych dań.



 Ich ilość bywała różna na przestrzeni dziejów. Obecnie przyjmuje się, że ma ich być 12.
 Tyle ile miesięcy w roku i ilu apostołów.
 Potrawy powinny składać się z płodów rolnych, leśnych i z wodnych.
 A więc na stole muszą znaleźć się ryby, mąka, kasza, grzyby, owoce, miód, orzechy. 
Gdyby czegoś zabrakło, zabraknie i w całym roku.
 Należy też spróbować każdej potrawy z tego samego powodu.
 Każdy element symbolizuje również konkretne wartości.
Wieczerza zaczyna się od dzielenia opłatkiem.
 Symbolem pokoju, jedności, zgodę a także dostatku chleba.
 Chleb z kolei oznacza początek i dobrobyt.
 Zboża są znakiem pomyślności i płodności.
 Ryby są ściśle związane z chrześcijaństwem.
 Mają przypominać o zmartwychwstaniu i nieśmiertelności duszy.
 Grzyby symbolizują świat duchowy.
 Groch i kapusta oznaczają siły natury i zdrowie, mak płodność a miód ma zjednywać przychylność sił nadprzyrodzonych.
 Orzechy i jabłka mają zapewnić zdrowie przez cały rok.


obrazki z sieci
Niewątpliwie Wigilia to jedno z najpiękniejszych, najbardziej magicznych świąt.
 Buduje się szczególną bliskość.

 Łatwo o wzruszenia, emocje.
 Dobrze jest celebrować ten czas.
 W końcu czekamy na niego cały rok.

wtorek, 23 grudnia 2014

życzę Wam zdrowia, życzę miłości,















obrazki z sieci



Święto -Boże Narodzenie


Boże Narodzenie to najważniejsze, zaraz po Wielkanocy, święto w roku. 
Jednak przez kilkaset lat po narodzeniu Jezusa święta Bożego Narodzenia nie były znane. Chrześcijanie świętowali najpierw fakt, że Jezus zmartwychwstał i żyje, a dopiero od IV w. zaczęli świętować także Boże Narodzenie.

Miejsce mniemanego narodzenia Jezusa ,w Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem
 Wtedy też z polecenia cesarzowej Heleny wzniesiono w Betlejem, w miejscu gdzie narodził się Jezus bazylikę Narodzenia Pańskiego.



 Z czasem powstał zwyczaj budowania stajenki, 
by upamiętnić fakt, że Jezus narodził się w stajni, powstała msza zwana pasterką by upamiętnić nocną wizytę pasterzy w noc Bożego Narodzenia...


obrazki z sieci


 i wiele innych świątecznych zwyczajów..

                                *************************

W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany,
życzę Wam zdrowia, życzę miłości,



niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, 




 zapachu ciasta,





przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi


Wigilia w domu Dziennego Pobytu obrazek z sieci



i wokół pełno życzliwych ludzi.

****************************************
Jest 23 grudnia godzina 17, 38
Znalazłam przed chwileczką pod tym linkiem przepis na karpia(podobno) bez ości.  
http://mirabelkowy.blogspot.com/2014/12/karp-smazony-na-masle-bez-osci.html
W tym roku idę do mojej córki na gotowe . 
Biorę ze sobą dobre okulary i będę jak zawsze bardzo ostrożnie jeść tą pyszną rybę. 
W poprzednie wigilie niezależnie od tego że wigilie spędzałam u syna, to zawsze jeszcze robiłam własnego karpia,makówki, moczkę itd..
W tym roku odstąpiłam od tego. chcę zachować umiar w jedzeniu, i nie opychać się tymi pysznościami by potem się odchudzać.. 
Jutro koło 15 zięć po mnie przyjedzie ,a w nocy mnie znów tu przywiozą..bo przecież i u syna na mnie czekają..
Nie wiem czy uda mi się jeszcze tu jutro coś napisać. Jak nie, 
to teraz już życzę wszystkim do mnie tu zaglądającym Spokojnych i Rodzinnych Świąt-;)))




niedziela, 21 grudnia 2014

Poniedzialek czyli pierwszy dzień zimy brrrr- no to aby do wiosny hehe Odpuszczam sobie na dziś tematy świąteczne.

http://www.tvp.info/18149732/niedziela-najkrotszym-dniem-w-roku-po-nim-zacznie-sie-astronomiczna-zima



Obrazki z sieci





Niedziela najkrótszym dniem w roku. Po nim zacznie się astronomiczna zima





Choć pogoda jesienna, tuż po północy rozpoczyna się astronomiczna zima. Po najkrótszym dniu w roku (21 grudnia),

 trzy minuty po godzinie 24.00 (czyli już 22 grudnia) nastąpi moment przesilenia zimowego i Słońce przejdzie ze znaku Strzelca w znak Koziorożca. Poniedziałek będzie pierwszym dniem kalendarzowej zimy.

21 grudnia dzień będzie trwał tylko 7 godzin i 42 minuty i będzie krótszy od najdłuższego o 9 godzin i 4 minuty. Kolejne dni będą stopniowo stawały się coraz dłuższe. Szybciej będzie przybywało dnia od Nowego Roku, o czym mówi staropolskie przysłowie „Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok”.

Zima przychodzi między 21 a 23 grudnia. Na półkuli północnej jest to najkrótszy dzień w roku, a na półkuli południowej najdłuższy.




 Astronomiczna zima nie zawsze pokrywa się z klimatyczną. W naszej szerokości geograficznej zimowa pogoda wyprzedza zazwyczaj kalendarz. Często już na przełomie listopada i grudnia pojawia się mróz i śnieg. Tym razem jest jednak inaczej, bo zimowa aura jeszcze nie wszędzie się pojawiła.

Gdzie najzimniej? 

Za zimę klimatyczną przyjmuje się miesiące, w których średnie dobowe temperatury powietrza spadają poniżej 0. Zima klimatyczna trwa w Polsce od 60 do 130 dni. Najchłodniej jest na Podhalu, w Karkonoszach i na Pojezierzu Mazurskim, najcieplej w Trójmieście i w Szczecinie.

Zima astronomiczna potrwa do momentu równonocy wiosennej, to jest 20 marca 2015 roku, kiedy o godzinie 17.57 zmieni ją astronomiczna wiosna.




Oświetlenie Ziemi w dniu przesilenia zimowego (22 XII)
22XII Słońce góruje w zenicie nad Zwrotnikiem Koziorożca (23°26'S). Bardziej oświetlona jest półkula południowa. Tego dnia jest tam najdłuższy dzień w roku, a na półkuli północnej najkrótszy dzień w roku. Na równiku dzień i rok trwają po 12 godzin. Wokół bieguna północnego trwa noc polarna, a wokół bieguna południowego dzień polarny. Na północ od Zwrotnika Koziorożca Słońce góruje po południowej stronie nieba, a na południe od Zwrotnika Koziorożca po północnej stronie nieba.
rys.2. Oświetlenie Ziemi w dniu przesilenia zimowego.

Pachnie już świętami i to już czwarta ostatnia w tym roku niedziela adwentowa..

Płonie czwarta świeca…


obrazek z sieci


wosk kapie na gałązkę z jodełki, pachnie świeżo lasem, …. Pachnie już świętami… i ten blask bijący od świecy.


obrazek z sieci

 Mam nadzieję, że komuś wskaże drogę do domu, że wskaże drogę do rodziny, że da jeszcze chwilkę zadumy nad sobą.

 I kiedy wspólnie zasiądziemy do Stołu Wigilijnego prysną te złe dni, rozwieją się nasze troski, i kiedy będziemy się dzielili Opłatkiem…i składać sobie życzenia… nasze serca będą szczęśliwe,

 i kiedy będziemy padać w ramiona swych bliskich zdamy sobie sprawę z tego, że jesteśmy kochani, ze jesteśmy ludźmi

…że mamy Boga w sercu, że On nie narodził się tylko w żłobie ale w naszych sercach. Życzę tego nam wszystkim.

***************************************************
Już tylko kilka dni dzieli nas od Świąt Bożego Narodzenia. Staramy się nie poddawać szalonemu rytmowi życia, ale nie przychodzi nam to łatwo.
Jest przecież tyle spraw, umówionych spotkań, wyznaczonych terminów, a dodatkowo może ktoś z najbliższych ciężko choruje, uległ wypadkowi, stracił pracę lub nie zdał egzaminu. .
I to właśnie teraz, kiedy jesteśmy u szczytu naszych przygotowań do świąt – w czwartą niedzielę Adwentu – Kościół ukazuje nam św. Józefa.
 Znany to, a jednocześnie tajemniczy święty;
 Biblia nie podaje ani jednego wypowiedzianego przez niego słowa. Trochę informacji znajdujemy o nim w ewangelicznych historiach dzieciństwa Jezusa.
 Podają one m.in, że św. Józefowi kilkakrotnie ukazał się anioł. Za pierwszym razem objawił mu we śnie fakt cudownego poczęcia Dziecięcia przez Maryję za sprawą Ducha Świętego, a za drugim kazał mu uciekać z rodziną do Egiptu przed prześladowaniem Heroda.
 Dzisiejsza Ewangelia dotyczy tego pierwszego objawienia: 
„Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić jej na zniesławienie, zamierzał oddalić ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ŤJózefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechówť. (…) Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie” (Mt 1,18-21.24).


Obrazek z sieci św. Józef
Nie wiemy dokładnie, ile lat miał św. Józef, gdy Jezus narodził się w Betlejem. Biorąc pod uwagę ówczesne zwyczaje, mógł mieć co najwyżej dwadzieścia kilka lat. Przeczytany fragment Ewangelii określa go jako człowieka prawego. Co to oznacza? W perspektywie biblijnej człowiek prawy to ten, który realizuje wolę Bożą, zwłaszcza jeśli wymaga to szczególnej pokory, prostoty i zaufania. Św. Józef nie rozumiał pewnych rzeczy; wiedział np. że nie jest ojcem Dziecka, które się poczęło, a za takiego będzie uchodził w społeczności.
Jako człowiek prawy był jednak przekonany, że w życiu duchowym nie można wszystkiego zrozumieć; że Bóg przewyższa zdecydowanie możliwości naszego rozumu; że jest ponad naszymi myślami; że wcale nie musi zachowywać się tak, jak byśmy sobie tego życzyli.
Miłej niedzieli życzę wszystkim do mnie tu zaglądającym-;))

sobota, 20 grudnia 2014

znów o tym jedzeniu i niejedzeniu

Postne dwa dni w tygodniu dla naszego zdrowia

 Badania prowadzone w szpitalu uniwersyteckim w Manchesterze wykazały, że wyłączenie na dwa dni z diety takich produktów, jak makaron, chleb, ziemniaki i tłuste potrawy jest skuteczniejszym sposobem odchudzania się, niż stosowanie diety przez siedem dni w tygodniu.
Tyle na temat sieć
****
To już chyba ostatni dzwonek by się trochę powstrzymać od zbyt obfitego jedzenia przed świętami. Adwent powinien nas do tego przecież zachęcać. A ja w innych latach przestrzegałam to skromniejsze jadło z dobrym skutkiem ,ale nie w tym roku. Wręcz przeciwnie.
Jutro rano wejdę na wagę i zobaczę ile mi przybyło od tego codziennego łasuchowania . a tak się przecież cieszyłam jak mi te 8 kg na wadze spadło parę miesięcy temu.

*****************************************************************************************
Cieszę się że mam taki blog w Onecie do którego jak do pamiętnika coraz częściej zaglądam.
Nawet juz zapomniałam że kiedyś się aż tak odchudzałam. 8 kg. A potem przez te następne kilka lat miałam wszystko z powrotem i jeszcze trochę więcej do tego. 
Boję się powtórki. Muszę się bardzo pilnować. Jak na razie jest wszystko pod kontrolą. Rano wchodzę na wagę i cieszę się że mi na razie nic nie przybywa. 
Latanie po schodach w moim domu, to niezła gimnastyka codzienna. Miałam 79,5 mam 70,5 i tak muszę to utrzymać . Nawet przez święta??? Ech, wszystko prze de mną hehe

piątek, 19 grudnia 2014

Dobre rady dla tych którzy maja ochotę na wigilijne makowki

http://www.maluchy.pl/forum/lofiversion/index.php/t77308.

Wiem jak się robi makówki, ze suchego zmielonego maku.
Problem w tym , że nie mam jak tego maku zmielić , stąd moje pytanie :

Czy można makówki zrobić z gotowej masy makowej z bakaliami , z takiej do kupienia w sklepie ???

Myślałam o tym, żeby poprzekładać bułkę namoczoną w mleku masą makową , i wszystko zalać mlekiem , tak żeby wsiąkło, żeby makówki były wilgotne.
Wyjdzie mi coś z tego icon_rolleyes.gif

Uwielbiam makówki, dla mnie wigilia bez makówek to nie wigilia.
Zawsze robi je mój tata, ale w tym roku nie spędzimy razem wigilii, więc o makówki muszę się sama postarać.
Tradycyjny przepis znam, jednak sama nigdy jeszcze makówek nie robiłam.
użytkownik usunięty
[post usunięty]
moko.
Ja i moja teściowa robimy tak makówki:
Mak - suchy mielę w młynku do kawy a jak nie mam, to szukam piekarni/cukierni i bałagam o zmielenie suchego maku - na ogól znajduję pomoc. Gotowa masa makowa mi nie smakuje, jest zbyt poperfumowana (jak to mówię), no ale od biedy ujdzie.

My makówki robimy na wodzie po to, aby były dłużej trwalsze.

Suchy mak mielę w młynku, do wody wrzuam i gotuję z cukrem lub miodem i do tego rodzynki dorzucam, migdały (słupki), orzechy włoskie lub laskowe, skórkę pomarańczową, trochę wanili lub cukru waniliowego - ale generalnie wrzuca się to, co się lubi.

W naszyniu szklanym układam warstwowo:

masę makową, suchary !!!! masa, suchary i tak do końca. Na samej górze ma być masa makowa posypana wiórkami kokosowymi np.

Wtedy makówki mogą stać dośc długo i są świeże.

A jak jemy:
Do miseczki makówki i zalewamy GORĄCYM mlekiem!
Pycha!

Konkretnych proporcji nie mam, bo robię na OKO. Masa makowa ma miec postać gęstej śmietany.


AQA powymadrzałam się, ale moja rada dla Ciebie:
jesli chcesz makówki mieć trwalsze to zrób na wodzie ale jeśli chcesz z mlekiem to okay.
Może masę makową przełóż do gara, zalej wodą, mlekiem, pododawaj tego czego chcesz (orzechów itp - jesli chcesz) i taka gotową zalewą zalej bułkę/sucharki.
Na bank wyjdzie icon_wink.gif
Ciocia Magda


********************************************************************************
Jaka wygodna się zrobiłam widać na moim blogu już po tym, że wyręczam się cudzymi poradami, ale jedynie takimi pod którymi i ja mogłabym się podpisywać.Sama także juz od dawna nauczona przez moja mamę te makówki na wodzie a nie na mleku robię. ale do tej wody wrzucam pół kostki masła i odrobinę soli.Gotowe do zjedzenia także potem polewam sobie ciepłym mlekiem. Co ja się tych makówek   życiu najadłam, a ile makówek wigilijnych robiłam w swoim długim przecież już życiu, trudno byłoby obliczyć.U nas bez problemu za niewielką opłatą mielą nam mak piekarze. Ale ja też już mak w młynku elektrycznym mieliłam . Oczywiście suchy mak. 
W tym roku pierwszy raz  nie robię. Moje dzieci dobrze wyszkolone w mojej kuchni świetnie już sami dadzą sobie z tym radę.

Obrazek z sieci

 A muszę powiedzieć że ich makówki są co roku to lepsze. Zeszłego roku byłam zaskoczona że moi synowie robią tak pyszne te makówki. Moja córka robi makówki nawet dla rodziny zięcia, a oni nie są Ślązakami bo ich korzenie są z Podhala, ale po wojnie wrócili z rodzinami repatrianckimi z Francji. Aha, teraz mi się przypomniało że jednak będę robiła moczkę. Bo prócz mnie jedynie mój starszy syn tą potrawę jak na razie lubi. Ale i ja potrzebowałam trochę czasu by się z tą trochę dziwnie wyglądającą potrawą zaprzyjaźnić. Tylko szkoda że to potrawy tak bardzo kaloryczne..

Archiwum bloga