poniedziałek, 24 września 2012

I bądź tu mądry człowieku

http://www.dieta-trening.eu/main/prawidlowe-odzywianie/43-czy-naprawde-musimy-liczyc-kalorie



 Rozpoczynając przygodę z odchudzaniem większość z nas zaczyna od liczenia kalorii. Wyznaczamy sobie jakąś porcję pożywienia do spożycia i nie przekraczamy jej twierdząc, że byłoby to za dużo kalorii. Omijamy szerokim łukiem produkty tj. słodycze, orzechy, wszelkie tłuszcze, makarony mówiąc, że to bomby kaloryczne. Czy jednak takie działania są uzasadnione?
Liczenie kalorii
Swego czasu próbowałam odpowiedzieć sobie na pytanie, po co ludzie liczą kalorie? Udało mi się znaleźć 4 odpowiedzi:
- by utrudnić sobie życie
- by mieć poczucie, że robią coś w kierunku poprawy zdrowia i swojej sylwetki
- bo wierzą, że jeśli drastycznie ograniczą ich ilość, szybciej schudną
- bo tak sugeruje wiele modnych diet

Kalorie nie są najważniejsze

   Ilość spożywanego jedzenia nie jest jedynym powodem nadwagi. Niesłuszny jest pogląd, że nadwaga pochodzi głównie z nadmiaru kalorii. Owszem, kalorie są ważne, bo w końcu to, czy chudniemy zawsze wynika z ujemnego bilansu energetycznego (nikt nie wpadł jak dotąd na inną możliwość). Ważniejsze jednak jest to, co się jada, niż ile się jada. Ważny jest także tryb życia - to czy się ruszamy czy spędzamy czas wolny siedząc przed TV...
   Zawartość talerza współczesnego człowieka zmieniła się znacznie. Nasi dziadkowie jadali warzywa, owoce, rośliny strączkowe, pieczywo, ryż, natomiast mięso gościło w ich menu na ogół tylko od święta. Współczesny człowiek jada mięso średnio dwa razy dziennie, dodatkowo sery, produkty smażone, wchłaniające dodatkowo tłuszcz. Dziś pożywienie zawiera około 30% więcej tłuszczu niż miało to miejsce w ubiegłym wieku.

Jedz więcej i... chudnij!

   Aby się przekonać, że nie tylko kalorie należy brać pod uwagę w komponowaniu swojego jadłospisu odchudzającego, możesz zrobić sobie kilkutygodniowy eksperyment. Wyeliminuj stopniowo ze swojego menu nadmiar tłuszczów zwierzęcych, sosów, słodyczy, cukru i przekąsek (chipsy, paluszki, solone orzeszki, krakersy) i zastąp je dowolną ilością warzyw, owoców, chudego sera, drobiu, ryb, ciemnego pieczywa, kasz, makaronów, brązowego ryżu, oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego. Nie przejmuj się kaloriami. Jedz tyle, abyś nie odczuwał głodu. Zobaczysz, że po pewnym czasie poczujesz się zdecydowanie lepiej i wyda Ci się (a być może nie będzie to tylko odczucie subiektywne), że jesteś lżejszy.
Jak mówi powiedzenie: liczy się nie tyle ilość, co jakość.
                                                                       **************
Można zwariować od tych sprzecznych opinii na temat odżywiania. 
,,Owszem, kalorie są ważne, bo w końcu to, czy chudniemy zawsze wynika z ujemnego bilansu energetycznego (nikt nie wpadł jak dotąd na inną możliwość). Ważniejsze jednak jest to, co się jada, niż ile się jada. Ważny jest także tryb życia - to czy się ruszamy czy spędzamy czas wolny siedząc przed TV..." To mnie nawet przekonywuje. Ale jak to wszystko jeszcze raz przemyślałam to wspomniało mi się że jednak to także nie tak jest do końca. Bo mój mąż już będąc po wypadku z obrażeniami mózgu, miał bardzo dobry apetyt a mało się już ruszał(prawie wcale ze swojego pokoju nie wychodził) a był szczuplutki, można nawet powiedzieć chudy pomimo sporych porcji wysokokalorycznego jedzenia.
Temat rzeka. Cieszę się i czekam na wasze komentarze

http://lipeczka.blogspot.com/  Tam też zapraszam  dziś nowy temat do dyskusji

Archiwum bloga