niedziela, 19 kwietnia 2015

Lenistwo niedzielne i dlatego dziś u mnie powtórka z lekturki





Zwariować można


„Na wyjaśnienie roli tłuszczów roślinnych i zwierzęcych w zagrożeniu
miażdżycą poświęciłam cztery lata pracy,
 przestudiowałam ponad 600
publikacji z różnych ośrodków naukowych z całego świata.
 I aktualnie nie
mam cienia wątpliwości, że hipercholesterolową teorię miażdżycy wymyślono w
celu zdyskredytowania tłuszczów zwierzęcych i wprowadzenia do diety ludzi
znacznie tańszych olejów roślinnych oraz margaryn.
 Rozmowa z prof. Grażyną
Cichosz
Masło jest do jedzenia, a margaryna na sprzedaż.
To margaryna nie nadaje się do jedzenia?
- Nie ma w niej nic zdrowego.
A codziennie w reklamach słyszę, że margaryna jest zdrowa.
- Mówi się, że margaryna jest źródłem niezbędnych dla organizmu człowieka
nienasyconych kwasów tłuszczowych. Owszem, ale nie mówi się, że w procesach
technologicznych, jakim jest poddawana, zanim trafi na nasze stoły, te
nienasycone kwasy są przekształcane w nasycone. W dodatku powstają sztuczne
izomery trans, które są obce dla organizmu człowieka. Nie tylko więc nie ma
z nich żadnego pożytku, lecz wręcz przeciwnie – szkodzą.
„(…)Istnieje wyraźna zależność zachorowalności na nowotwory od spożycia
olejów roślinnych. Potwierdzona w badaniach epidemiologicznych.(…)”
„(…)Oliwy z oliwek nie można utożsamiać z jakimkolwiek innym olejem
roślinnym. Dowodem tego jest tzw. paradoks izraelski. Izraelczycy
eksportują drogą oliwę z oliwek, natomiast w swojej diecie stosują znacznie
tańszy olej słonecznikowy. Dzięki temu przy niskim poziomie cholesterolu
mieszkańcy Izraela mają najwyższy wskaźnik nowotworów.
Rakotwórcze właściwości oleju słonecznikowego znane są od 1983 roku, czyli
prawie od 30 lat. W badaniach na zwierzętach udowodniono, że głównym
„winowajcą” rosnącej zachorowalności na nowotwory jest spożywany w
nadmiarze kwas linolowy omega-6, główny składnik olejów roślinnych.
Potwierdzają to wyniki licznych badań epidemiologicznych z różnych regionów
świata.
Głównym argumentem przeciwników masła i smalcu, czyli tłuszczów
zwierzęcych, jest zawarty w nich cholesterol. Jedzenie masła podwyższa nam
cholesterol w organizmie, a to oznacza gorszą pamięć, miażdżycę itd.
- To nieprawda.(…)”
Kupuję tylko masło. I wracam do smalcu, po kilku latach jego zaniechania na
rzecz oleju rzepakowego i innych.
 Słonecznikowy jakoś omijałam – jak widac
instynkt mi nie szwankuje.
Tylko… czy to, co ma na opakowaniu napisane „masło”, to jeszcze masło?
Czasem jest dosyc dziwne, konsystencją zupełnie nie przypomina masła, jakie
pamiętam z dzieciństwa


*******

Kurczak z frytkami
Zdjęcie z sieci


Powiedzcie no sami kochani czy nie można od tego wszystkiego oszaleć.
Przed chwilką to znalazłam w necie i wam to do czytania wkleiłam
 .Co o tym sądzicie
.Pierwsze słyszę,że olej słonecznikowy powoduje raka.
 Pamiętacie może,że o cos podobnego kiedyś posądzono pomidory, a potem sie okazało że wręcz przeciwnie
Komu w końcu wierzyć.
Ja teraz używam dużo oleju w mojej kuchni. Nie tyle słonecznikowego tylko rzepakowego.
Może teraz olej potrzebny im w innych niż żywność produktach i dlatego nas zniechęcaja.

******************************************************************************************
 Czekam na wasze komentarze. Bo temat przecież wciąż jest na czasie....choć upłynęło juz trochę czasu i mamy teraz 2015 rok, a nie 2011...

http://familijny.blox.pl/html/1310721,262146,169,170.html?36,-1

Znalazłam przed chwileczką bardzo ciekawy przepis na buraczki z imbirem . link powyżej, wpisac w wyszukiwarkę...

Archiwum bloga