Nawet kiedy źle mi jest, to nie jest złe,
bo ja gram.( Jak większość z nas.)
bo ja gram.( Jak większość z nas.)
A ja dusze na ramieniu wiecznie mam,czyli gdzieś w zakamarkach czai się strach przed niewiadomym.
Nie wychodzi mi ten Stachura wczorajszego mojego postu z głowy. Kurcze, jakie to wszystko prawdziwe, powiedzcie sami, mam rację?

Sprzątam pokój za pokojem,a końca roboty nie widać. Pewnie znów jak zapytają czy pomóc -powiem że nie,

i rzeczywiście się cieszę że jeszcze wszystko potrafię robić sama, młodym to bardzo zresztą odpowiada. Ale jak już wyżej -dusze na ramieniu wiecznie mam,bo gdzieś w zakamarkach czai się strach przed niewiadomym.Ech.. idę dalej sprzątać(-;

- chciałbym?? Co Ty mówisz?
Nie wychodzi mi ten Stachura wczorajszego mojego postu z głowy. Kurcze, jakie to wszystko prawdziwe, powiedzcie sami, mam rację?
Sprzątam pokój za pokojem,a końca roboty nie widać. Pewnie znów jak zapytają czy pomóc -powiem że nie,
i rzeczywiście się cieszę że jeszcze wszystko potrafię robić sama, młodym to bardzo zresztą odpowiada. Ale jak już wyżej -dusze na ramieniu wiecznie mam,bo gdzieś w zakamarkach czai się strach przed niewiadomym.Ech.. idę dalej sprzątać(-;
Remont
Zięć poproszony przez teściową o remont mieszkania wykręca się jak tylko może:
- Wie mama, że pracuje
- To zadzwoń o urlop
Mężczyzna wyciąga telefon i dzwoni do szefa:
- Szefie potrzebuje wolnego, bo chciałbym pomóc teściowej?
- Wie mama, że pracuje
- To zadzwoń o urlop
Mężczyzna wyciąga telefon i dzwoni do szefa:
- Szefie potrzebuje wolnego, bo chciałbym pomóc teściowej?
- chciałbym?? Co Ty mówisz?
Idź na chorobowe bo coś Ci się dzieje w głowę
skoro mówisz,
że chciałbyś pomóc teściowej…
Sami więc widzicie hehe, nawet kawały tu o pomocy....