Wyskrobałam z moich oszczędności 430 złotych i czekam teraz na pierwszą dostawę opału na najbliższe chłodne dni.
W sumie 10 worków węgla i trochę więcej drewna na rozpałkę.
Mam nadzieję że jeszcze będzie trochę tych cieplejszych dni i zaoszczędzę sobie grosza na następną wycieczkę, a także to, że jak na razie do apteki nie dostarczam kasy na leki, to odpukać, i oby tak dalej.
Dziś bardzo dobrze mi się spało, a jak otwieram oczy i widzę tą moją świeżo wytapetowaną sypialnię, to się podwójnie cieszę, że ten rok(jeszcze się nie kończy i odpukać w niemalowane drzewo) zaliczę pewnie do tych udanych lat z mojego nie zawsze łatwego życiorysu..
Kończę moją poranną kawę i zastanawiam się teraz co robić w pierwszej kolejności,
ale pewnie do kuchni pójdę, zjem banan, i pójdę do ogrodu, bo tak pięknie słonko świeci ,że szkoda w domu się do sprzątania zabierać..
Na jutro na obiad mam kotlety jagnięce w lodówce i muszę je zamarynować.
Smakowały mi te z grilla tam w Grecji tylko że były jak dla mnie za twarde.
Zobaczę jak te moje mi się udadzą. Wyszperam tu w necie przepisy i zobaczę jak je inni robią.
Tamte były przyprawione tymiankiem i smak był rewelacyjny..oj głodna się robię, he he.. zmykam do kuchni i życzę wszystkim tu do mnie zaglądającym miłego dnia.
**********
http://durszlak.pl/przepis/kotlety-jagniece-z-tymiankiem?c=tag&t=kotlety-jagniece
W sumie 10 worków węgla i trochę więcej drewna na rozpałkę.
Mam nadzieję że jeszcze będzie trochę tych cieplejszych dni i zaoszczędzę sobie grosza na następną wycieczkę, a także to, że jak na razie do apteki nie dostarczam kasy na leki, to odpukać, i oby tak dalej.
Dziś bardzo dobrze mi się spało, a jak otwieram oczy i widzę tą moją świeżo wytapetowaną sypialnię, to się podwójnie cieszę, że ten rok(jeszcze się nie kończy i odpukać w niemalowane drzewo) zaliczę pewnie do tych udanych lat z mojego nie zawsze łatwego życiorysu..
Kończę moją poranną kawę i zastanawiam się teraz co robić w pierwszej kolejności,
ale pewnie do kuchni pójdę, zjem banan, i pójdę do ogrodu, bo tak pięknie słonko świeci ,że szkoda w domu się do sprzątania zabierać..
Na jutro na obiad mam kotlety jagnięce w lodówce i muszę je zamarynować.
Smakowały mi te z grilla tam w Grecji tylko że były jak dla mnie za twarde.
Zobaczę jak te moje mi się udadzą. Wyszperam tu w necie przepisy i zobaczę jak je inni robią.
Tamte były przyprawione tymiankiem i smak był rewelacyjny..oj głodna się robię, he he.. zmykam do kuchni i życzę wszystkim tu do mnie zaglądającym miłego dnia.
**********
http://durszlak.pl/przepis/kotlety-jagniece-z-tymiankiem?c=tag&t=kotlety-jagniece
Kotlety jagnięce z tymiankiem
Nigdy dotąd nie jadłam jagnięciny... i nie wiedziałam, co traciłam :)
Na mój jagnięcy debiut celowo wybrałam prosty przepis, tak aby nie tłamsić naturalnego smaku mięsa pod tysiącem przypraw i zawiesistym sosem. Postawiłam na krótko smażone kotlety jagnięce, uprzednio marynowane w tymianku, winie i czosnku. Mięso okazało się niezwykle miękkie i delikatne, a przy tym wspaniale aromatyczne.
Ogromna szkoda, że jagnięcina nie jest w Polsce popularna, bo bardziej opłaca się wysyłać mięso na eksport do Niemiec i Włoch, a na nasz rodzimy rynek trafia tak niewielka ilość i to w wysokich cenach. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem ta sytuacja będzie się zmieniać na lepsze.
KOTLETY JAGNIĘCE Z TYMIANKIEM
(2 porcje)
2 kotlety jagnięce z kością lub bez,
1 kieliszek czerwonego wina,
1 ząbek czosnku,
1 łyżka świeżego tymianku,
sól morska,
świeżo mielony pieprz,
oliwa i masło do smażenia,
tymianek do dekoracji
Umyte i osuszone kotlety natrzeć przeciśniętym przez praskę czosnkiem, posypać solą, pieprzem i tymiankiem. Ułożyć w misce, polać winem i odstawić na kilka godzin do lodówki.
Po tym czasie osączyć z marynaty na papierowych ręcznikach i smażyć na dużym ogniu na mieszance oliwy i masła, po 2-3 minuty z każdej strony, w zależności od preferowanego stopnia wysmażenia mięsa.
Przed podaniem udekorować tymiankiem.
(przepis z magazynu "Kuchnia")
Na mój jagnięcy debiut celowo wybrałam prosty przepis, tak aby nie tłamsić naturalnego smaku mięsa pod tysiącem przypraw i zawiesistym sosem. Postawiłam na krótko smażone kotlety jagnięce, uprzednio marynowane w tymianku, winie i czosnku. Mięso okazało się niezwykle miękkie i delikatne, a przy tym wspaniale aromatyczne.
Ogromna szkoda, że jagnięcina nie jest w Polsce popularna, bo bardziej opłaca się wysyłać mięso na eksport do Niemiec i Włoch, a na nasz rodzimy rynek trafia tak niewielka ilość i to w wysokich cenach. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem ta sytuacja będzie się zmieniać na lepsze.
KOTLETY JAGNIĘCE Z TYMIANKIEM
(2 porcje)
2 kotlety jagnięce z kością lub bez,
1 kieliszek czerwonego wina,
1 ząbek czosnku,
1 łyżka świeżego tymianku,
sól morska,
świeżo mielony pieprz,
oliwa i masło do smażenia,
tymianek do dekoracji
Umyte i osuszone kotlety natrzeć przeciśniętym przez praskę czosnkiem, posypać solą, pieprzem i tymiankiem. Ułożyć w misce, polać winem i odstawić na kilka godzin do lodówki.
Po tym czasie osączyć z marynaty na papierowych ręcznikach i smażyć na dużym ogniu na mieszance oliwy i masła, po 2-3 minuty z każdej strony, w zależności od preferowanego stopnia wysmażenia mięsa.
Przed podaniem udekorować tymiankiem.
(przepis z magazynu "Kuchnia")