Ze starością trzeba umieć się ugodzić,
ułożyć, na końcu ją zlekceważyć, jeśli się
da. Może nawet wściec się na nią,
pogardzić i powiedzieć, że jest coś więcej.
Jest duch, nad którym biologia nie ma
władzy.
To nie moje przyznaję uczciwie ,a wyjęłam
z kontekstu artykułu
(którego tematem był problem starzenia
się)
bo mi się to spodobało.
Już mam komputer naprawiony.
Zdolny ten mój starszy syn.
W ogóle to wszystkie moje dzieci mają
jakieś szczególne uzdolnienia.
Każde z nich ma inne.
Jak to dobrze że je mam. Narzekam
wprawdzie na ich brak czasu dla mnie,
ale w prawdziwej potrzebie jednak jak
widać,
można na nich polegać.
Ech dziś jest też tak smutna data dla
mnie,
bo już 13 lat mija jak wdową zostałam
pewnej pamiętnej soboty,właśnie 16
marca...
ułożyć, na końcu ją zlekceważyć, jeśli się
da. Może nawet wściec się na nią,
pogardzić i powiedzieć, że jest coś więcej.
Jest duch, nad którym biologia nie ma
władzy.
To nie moje przyznaję uczciwie ,a wyjęłam
z kontekstu artykułu
(którego tematem był problem starzenia
się)
bo mi się to spodobało.
Już mam komputer naprawiony.
Zdolny ten mój starszy syn.
W ogóle to wszystkie moje dzieci mają
jakieś szczególne uzdolnienia.
Każde z nich ma inne.
Jak to dobrze że je mam. Narzekam
wprawdzie na ich brak czasu dla mnie,
ale w prawdziwej potrzebie jednak jak
widać,
można na nich polegać.
Ech dziś jest też tak smutna data dla
mnie,
bo już 13 lat mija jak wdową zostałam
pewnej pamiętnej soboty,właśnie 16
marca...