http://www.kwestiasmaku.com/desery/torty/tort_migdalowo_czekoladowy/przepis.html
Tort migdałowo-czekoladowy z malinami


Składniki:Biszkopt migdałowo-kakaowy:
• 6 jajek M
• 2/3 szklanki cukru
• 2/3 szklanki (100 g) mąki pszennej
• 1/2 szklanki gorzkiego kakao
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 150 g mielonych migdałów bez skórek
Nasączenie: 12 łyżek likieru pomarańczowego
Masa z kawałkami malin:
• 600 g śmietany 36%, zimnej
• 100 g cukru pudru
• 200 g malin (mogą być świeże lub mrożone)
• 1 łyżeczka żelatyny + 4 łyżki wody lub likieru pomarańczowego
Dekoracja:
• na boki - starta gorzka czekolada (około 50 g) lub wiórki czekoladowe lub posypka czekoladowa
• jogurtowa polewa czekoladowa - 100 g deserowej czekolady + 4 łyżki jogurtu naturalnego
• na wierzch - dowolnie, np. świeże maliny, ewentualnie kwiaty lub wiórki z czekolady
Przygotowanie:Biszkopt migdałowo-kakaowy:
*********************************************************************************

Tomek, ojciec Pawła i Madzi kończy dziś 40 lat. Ma także w przyszłym miesiącu swoją 10 rocznicę ślubu.
Pewnie znów sam upiecze tort na tą swoją czterdziestkę. Nie będą to huczne urodziny, ale pewnie jak tam i nich miłe spotkanie rodzin obu stron przy ogrodowym grillu . Jak co roku proponowałam pomoc, ale jak zawsze odmawiają. Sami dają sobie radę .Z jednej strony dobrze a z drugiej zawsze mi trochę przykro z tego powodu bo przecież chociaż przy krojeniu warzyw do sałatek albo przy innych czynnościach mogłabym być przydatna, ale skoro nie chcą..
Ludzie to działa hehe.-;)) Dziś się ważyłam i eureka jest juz 2 kg mniej...
Tort migdałowo-czekoladowy z malinami
Składniki:Biszkopt migdałowo-kakaowy:
• 6 jajek M
• 2/3 szklanki cukru
• 2/3 szklanki (100 g) mąki pszennej
• 1/2 szklanki gorzkiego kakao
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 150 g mielonych migdałów bez skórek
Nasączenie: 12 łyżek likieru pomarańczowego
Masa z kawałkami malin:
• 600 g śmietany 36%, zimnej
• 100 g cukru pudru
• 200 g malin (mogą być świeże lub mrożone)
• 1 łyżeczka żelatyny + 4 łyżki wody lub likieru pomarańczowego
Dekoracja:
• na boki - starta gorzka czekolada (około 50 g) lub wiórki czekoladowe lub posypka czekoladowa
• jogurtowa polewa czekoladowa - 100 g deserowej czekolady + 4 łyżki jogurtu naturalnego
• na wierzch - dowolnie, np. świeże maliny, ewentualnie kwiaty lub wiórki z czekolady
Przygotowanie:Biszkopt migdałowo-kakaowy:
- Jajka mają być świeże i ogrzane w temp. pokojowej. Piekarnik nagrzać do 170 stopni C. Dno tortownicy o średnicy 23 cm wyłożyć krążkiem z papieru do pieczenia. Do czystej miski przesiać mąkę pszenną, kakao i proszek do pieczenia, wymieszać.
- W czystej większej misce umieścić białka i ubijać przez około 2 minuty aż się dobrze spienią. Dodawać po łyżce cukier cały czas miksując. Ubijać jeszcze przez kilka minut aż będą sztywne i błyszczące. Wciąż ubijając dodawać stopniowo żółtka.
- Dodać mieszankę mąki, najlepiej w 3 partiach, za każdym razem krótko miksując na minimalnych obrotach miksera tylko do połączenia się składników na jednolitą masę bez grudek mąki. Na koniec dodać zmielone migdały i delikatnie wmieszać wszystko łyżką do ubitej masy.
- Masę wyłożyć do tortownicy, wstawić do piekarnika i piec przez 30 minut (do suchego patyczka). Po ostudzeniu biszkopt pokroić na 3 blaty. Podkładać cienką deseczkę lub plastikową podkładkę pod każdy blat biszkoptu i w ten sposób je zdejmować.
- Żelatynę wsypać do garnuszka, wlać 2 łyżki wody, wymieszać i odstawić na 15 minut. Maliny mrożone wysypać do miseczki i rozmrozić. Po tym czasie dodać 2 łyżki wody lub 2 łyżki likieru i podgrzać do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Wstawić do zimnej wody i ostudzić.
- Do misy miksera włożyć śmietanę 36% i cukier puder. Ubijać mikserem przez około 1-2 minuty do czasu aż śmietana będzie gęsta i sztywna.
- Do płynnej i ostudzonej żelatyny dodać 1 łyżkę ubitej masy i wymieszać, dodać drugą łyżkę śmietany i znów wymieszać. Powtórzyć jeszcze raz z 3 łyżką śmietany i dopiero taką "zaprawioną" żelatynę dodać do ubitej śmietany. Zmiksować krótko do połączenia się składników. Dodać maliny i przez chwilę miksować na większych obrotach aż maliny częściowo się rozpadną.
- Pierwszy blat położyć na paterze, skropić likierem pomarańczowym. Odjąć 2 łyżki masy na boki tortu, resztę podzielić na 2 części. Jedną część masy wyłożyć na blat tortu. Ułożyć drugi blat, nasączyć i wyłożyć drugą część masy. Położyć ostatni krążek, nasączyć go likierem.
- Boki posmarować resztą masy i obłożyć startą czekoladą. Wierzch posmarować jogurtową polewą czekoladową: czekoladę połamać na kosteczki, roztopić, dodać jogurt i energicznie wymieszać, posmarować po wierzchu tortu. Udekorować w dowolny sposób, świeżymi malinami, kwiatami lub wiórkami z czekolady. Czytaj więcej w BLOGU.
****************************************************************************************************************************
http://kormoran.bnx.pl/news.php
obserwator kategoria: satyra

odchudzę wszystkie
kobiety świata
niech żyją szkielety
w swych smutnych chatach
na cud herbatach
niech śmigają takie sarenki
anorektyczki i bulimiczki
ubiorę w drogie sukienki
niech kości skrzypią
wszak ja kocham te dźwięki
będę się zachwycał
jak kości im trzeszczą
a panom tym grubasom
ego popieszczą
zachwycajmy się więc panowie
a co tam - czy to nasze zdrowie
...to tak aby zmotywować Uleczkę :)
odchudzę wszystkie
kobiety świata
niech żyją szkielety
w swych smutnych chatach
na cud herbatach
niech śmigają takie sarenki
anorektyczki i bulimiczki
ubiorę w drogie sukienki
niech kości skrzypią
wszak ja kocham te dźwięki
będę się zachwycał
jak kości im trzeszczą
a panom tym grubasom
ego popieszczą
zachwycajmy się więc panowie
a co tam - czy to nasze zdrowie
...to tak aby zmotywować Uleczkę :)
Dziękuję Obserwatorze kochany. Dokładnie tak wyglądam jak na tym obrazku i czy nie można mnie zrozumieć, że tych kg na moim grzbiecie chcę mieć trochę mniej hehe..a moje kości trzeszczą, ale to z nadmiaru sadełka, a nie odwrotnie(przynajmniej u mnie tak jest)
Tomek, ojciec Pawła i Madzi kończy dziś 40 lat. Ma także w przyszłym miesiącu swoją 10 rocznicę ślubu.
Pewnie znów sam upiecze tort na tą swoją czterdziestkę. Nie będą to huczne urodziny, ale pewnie jak tam i nich miłe spotkanie rodzin obu stron przy ogrodowym grillu . Jak co roku proponowałam pomoc, ale jak zawsze odmawiają. Sami dają sobie radę .Z jednej strony dobrze a z drugiej zawsze mi trochę przykro z tego powodu bo przecież chociaż przy krojeniu warzyw do sałatek albo przy innych czynnościach mogłabym być przydatna, ale skoro nie chcą..
Ludzie to działa hehe.-;)) Dziś się ważyłam i eureka jest juz 2 kg mniej...