poniedziałek, 23 lutego 2015







Ale to juz wczoraj było....(dziwnie sztucznie wyglądam tu na tej fotce hehe.) Nie lubię się w takiej sztucznej fryzurce. Wole bardziej taki ,,artystyczny nieład na swojej głowie, no ale to teraz i tak już musztarda po obiedzie. Bałam się dziś wchodzić po wczorajszym jedzeniu na wagę ,ale ku miłym zaskoczeniu, nic się nie stało, choć naprawdę sobie dogadzałam, hehe. Ale nawet i bez takich uroczystości jak ta wczorajsza, to w niedzielę przecież nie ma postu. 


ile to kalorii a skosztowałam z dwóch tortów, bo nie dałam radę zjeść 3 kawałek z tego najpiekniejszego z tym zdjęciem ślubnym z przed 25 laty.. hehe



super tort -prezent od bratowej mojej synowej

Post 40 dniowy jedynie obowiązuje w te zwykłe dni tygodnia. W niedziele odchudzanie jest tak naprawdę nawet niedozwolone.A dziś znów liczę kalorie i śniadanie tylko 1 banan... 



A dziś tu marznę w ręce bo wczoraj nie było tu palone. Muszę pójść po leki do apteki(nawet człowiek nie poczuje jak mu się rymuje hehe)

Włosy moje,  tak jakoś na zdjęciu dziwne wyszły.









                                       *********





 Ale bluzka cudo- z sztucznej żorżety i piękny kolor, a na niej na kołnierzu szalowym i guziczkach(podwójny rząd)cyrkonie, i dopasowałam do tego naszyjnik także taki delikatny z cyrkoniami. Wszystko z odzysku miałam to u siebie chowane po szafach.

 Na ubiór tym razem to grosza nie wydałam, a wydaje mi się że to pasowało do takiej okazji.

 A na dworze i u nas już raczej wiosennie, tylko dom rozgrzać po wczorajszym nie paleniu jakoś jeszcze nie potrafiłam, choć na dole pali się w kotłowni od rana, a ja po te leki jakoś nie wyszłam i na chęci się to skończyło, ale za to już jestem po obiedzie  także takim z resztek z lodówki ale bardzo mi smakował. 


No to wszystkim do mnie zaglądającym







Archiwum bloga