Peer Selles
Dziś rzeczywistą głową rodziny
jest ten, kto decyduje, na jaki
program nastawić telewizor.
*********
To jestem teraz na pewno ,,głową rodziny". Choć tak naprawdę, to jeszcze teraz dochodzi komputer.
Także co jeść i ugotować, to także już tylko moje smaki, i zawartość lodówki o tym teraz u mnie decydują.
Często w piątki robiłam dawniej słodkie drugie dania, choć za nimi za bardzo nie przepadam.
Przypomniało mi się jeszcze,
że dziś urodziny mojego Brata stryjecznego, którego ostatni raz widziałam w 1945 roku.
Mogliśmy się spotkać kiedy byłam niedaleko jego obecnego miejsca zamieszkania, i nawet byliśmy umówieni na dzień i godzinę, ja czekałam, a On telefonicznie przyjazd odwołał ,tłumacząc się katarem(-;.

Nie wiem czemu rodzina mojego Ojca jest tak obca w kontaktach z nami. Szkoda . Dziwaczni ludzie. Moja Mama mnie zresztą ostrzegała, że tak być może, ponieważ i ją podobnie już czasem potraktowano.
Opowiadała mi potem, jak kiedyś szwagierka zaprosiła ją na urodziny,a kiedy przyszła z kwiatami i prezentem otworzono jej drzwi i wyrazili zdziwienie że przyszła. Poproszono Mamę do mieszkania i okazało się że Pani domu ze swoja przyjaciółką siedziały przy wyszywaniu robótek ręcznych,a Mamę szwagierka zapytała czy napije się kawy hi hi. Mama podziękowała i po chwili wyszła. Ojciec podobno też ostrzegał Mamę przed tą wizytą..
Szczęśliwa pamięć.
Szczęśliwym jest człowiek,
który liczy swój dom w pokoleniach.
Szczęśliwym też dom,
który nie musiał się zmieniać
w wojnach, w śmierciach i w rozstaniach,
podczas narodzin i dorastania
tych, którzy w nim żyli
i go tworzyli.
Szczęśliwym jest starzec,
co żyje w miłości
otoczony szacunkiem bez cienia zazdrości.
Szczęśliwa też pamięć,
gdy jest bogata w myśli i słowa,
w miesiące i lata
pragnąc z odchodzącym życiem
z innymi się dzielić...
- oby tylko chcieli
Ewa Willaume-Pielka
Zadzierają nosa bo się czują lepsi i nas mają za gorszych.? Sama nie miałam szans tego sprawdzić poza tym jednym razem.
Mój Ojciec przecież był ciepłym i bardzo towarzyskim człowiekiem. Szkoda że tak wcześnie nam go śmierć zabrała.
Umarł w moje 10 urodziny..W tym miesiącu 23 jest Dzień Ojca...
*********************************************************************************
Pardon- tak mnie dziś naszło...człowiek niby ma nawet liczną po świecie żyjącą sobie rodzinę ,a często i tak jest sam...
http://kormoran.bnx.pl/news.php
Katarzyna Marciniuk
Premiera życia w odsłonie
barwa głosu nasycona tęsknotą
donośnym głosem woła lament duszy
aby w samotnym sercu, żal skruszyć.
Oddalony los i daty zapomniane
niebranych pod uwagę, bo i po co!
nie policzyłbyś tych łez wylanych srodze
kiedy słowa zadeptane w podłodze.
Tam legły niestety wszystkie lata
upadek wszystkich uczuć poranionych
potem myśl która z życiem się kłóciła
by nienawiść po kres świata w sercu była.
Ilekroć zasłonięte powieki
tyle świadectw ofiarowanych zagrożeniem
bo wspomnienie w poniewierce tułacza
*********
To jestem teraz na pewno ,,głową rodziny". Choć tak naprawdę, to jeszcze teraz dochodzi komputer.
Także co jeść i ugotować, to także już tylko moje smaki, i zawartość lodówki o tym teraz u mnie decydują.
Często w piątki robiłam dawniej słodkie drugie dania, choć za nimi za bardzo nie przepadam.
Przypomniało mi się jeszcze,
że dziś urodziny mojego Brata stryjecznego, którego ostatni raz widziałam w 1945 roku.
Mogliśmy się spotkać kiedy byłam niedaleko jego obecnego miejsca zamieszkania, i nawet byliśmy umówieni na dzień i godzinę, ja czekałam, a On telefonicznie przyjazd odwołał ,tłumacząc się katarem(-;.
Nie wiem czemu rodzina mojego Ojca jest tak obca w kontaktach z nami. Szkoda . Dziwaczni ludzie. Moja Mama mnie zresztą ostrzegała, że tak być może, ponieważ i ją podobnie już czasem potraktowano.
Opowiadała mi potem, jak kiedyś szwagierka zaprosiła ją na urodziny,a kiedy przyszła z kwiatami i prezentem otworzono jej drzwi i wyrazili zdziwienie że przyszła. Poproszono Mamę do mieszkania i okazało się że Pani domu ze swoja przyjaciółką siedziały przy wyszywaniu robótek ręcznych,a Mamę szwagierka zapytała czy napije się kawy hi hi. Mama podziękowała i po chwili wyszła. Ojciec podobno też ostrzegał Mamę przed tą wizytą..
Szczęśliwa pamięć.
Szczęśliwym jest człowiek,
który liczy swój dom w pokoleniach.
Szczęśliwym też dom,
który nie musiał się zmieniać
w wojnach, w śmierciach i w rozstaniach,
podczas narodzin i dorastania
tych, którzy w nim żyli
i go tworzyli.
Szczęśliwym jest starzec,
co żyje w miłości
otoczony szacunkiem bez cienia zazdrości.
Szczęśliwa też pamięć,
gdy jest bogata w myśli i słowa,
w miesiące i lata
pragnąc z odchodzącym życiem
z innymi się dzielić...
- oby tylko chcieli
Ewa Willaume-Pielka
Zadzierają nosa bo się czują lepsi i nas mają za gorszych.? Sama nie miałam szans tego sprawdzić poza tym jednym razem.
Mój Ojciec przecież był ciepłym i bardzo towarzyskim człowiekiem. Szkoda że tak wcześnie nam go śmierć zabrała.
Umarł w moje 10 urodziny..W tym miesiącu 23 jest Dzień Ojca...
*********************************************************************************
Pardon- tak mnie dziś naszło...człowiek niby ma nawet liczną po świecie żyjącą sobie rodzinę ,a często i tak jest sam...
http://kormoran.bnx.pl/news.php
Katarzyna Marciniuk
barwa głosu nasycona tęsknotą
donośnym głosem woła lament duszy
aby w samotnym sercu, żal skruszyć.
Oddalony los i daty zapomniane
niebranych pod uwagę, bo i po co!
nie policzyłbyś tych łez wylanych srodze
kiedy słowa zadeptane w podłodze.
Tam legły niestety wszystkie lata
upadek wszystkich uczuć poranionych
potem myśl która z życiem się kłóciła
by nienawiść po kres świata w sercu była.
Ilekroć zasłonięte powieki
tyle świadectw ofiarowanych zagrożeniem
bo wspomnienie w poniewierce tułacza