piątek, 27 kwietnia 2012

Ciekawy punkt widzenia

 Dużo katolików jest za tym aby kościoły były finansowane tylko przez swoich wiernych, aby tak samo były finansowane partie(tylko przez swoich członków), jesteśmy za tym aby religia była poza szkołą (propaganda ateistyczna tez poza szkołą) i ogólnie katolickość była bardziej wspólnotowa niż "państwowa". Jesteśmy za tym aby z puli podatków było finansowane tylko to co służy wszystkim. Katolicyzm na tym nie ucierpi a zyska i nie chodzi o finanse bo nie zdobywanie bogactwa jest celem katolicyzmu choć dla wielu się tak nie wydaje. Z dopłat państwa korzystają obecnie wszystkie wyznania. Korzystają wszystkie partie polityczne i tez niesłusznie. Również powinny opłacać swoich członków, wodzów ze składek własnych. Możemy również lokalnie sami sobie opłacać swoje szkoły. Katolicy dla dzieci katolickich a reszta dla swoich. Oczywiście ateiści tez swoje sami opłacać. Wcale nie potrzeba płacić "państwu" w podatkach aby to "państwo" przekazywało na szkoły. Każda grupa swoje szkoły utrzyma ale mniejsze podatki zapłaci. Nie będzie wtedy ujadania na katolików. Macie własnych nauczycieli, swoje dzieci i poglądy. Wiec stworzycie sobie szczęśliwa grupę i nam dacie wreszcie spokój. Trudne to nie jest o ile to "państwo" odda nam pieniądze na takie finansowanie samodzielne, ja jestem ZA. Możemy nawet sobie "rezerwaty" potworzyć i płotem się odgrodzić od katolików całkowicie. Wychowacie swoje dzieci bezstresowo a my nie będziemy narażeni na ich zachowanie ale będziemy zajmować się własnymi problemami. Czy tak wam odpowiada ateiści? Z pewnością bardzo dużo polaków dołączy do was, może nawet wielu byłych katolików. Będziecie tolerować każdą orientacje seksualna a nas zostawicie z nasza nie tolerancja za naszym płotem. Nam tez jest ciężko żyć w świecie jaki kreujecie i chętnie byśmy się oddzielili z naszym problemem kapłanów homoseksualistów, pedofilów (wam zostawimy waszych pedofilów), chętnie tez oddzielimy się od tolerowania cudzołóstwa i rozwodów i nie będziemy ich tolerować nadal. Potworzymy sobie coś na wzór stanów i wszyscy będą zadowoleni. Wy nie będziecie wpuszczać nas a my was.
To nie moje. Ale podoba mi się . Ciekawy punkt widzenia hehe. 

środa, 25 kwietnia 2012


Ksenofobia.
Osobiście zauważyłam że jest to zjawisko związane z uprzedzeniem do osób(teściowych także), ale szczególnie do pewnych narodowości. Objawia się ono unikaniem kontaktów z reprezentantami pewnych grup, bo z góry zakłada się że są fałszywi i źli a co najmniej dwulicowi..Taki  pogląd myślę, może być spowodowany na przykład obawą, iż może zostać  nam wyrządzona jakaś krzywda. U osób starszych najczęściej zauważa się niechęć do osób niektórych  narodowości; żydowskiej , cygańskiej , ukraińskiej,śląskiej, niemieckiej czy rosyjskiej.Takie  stereotypy przekazywane są u nas z pokolenia na pokolenie,wychowanie  które potem silnie oddziałuje na cale społeczeństwo. Za przykład możemy podać przekonanie panujące , iż Romów należy uważać za ludzi niebezpiecznych,bo ze skłonnościami do kradzieży, bo są to zazwyczaj ludzie ubodzy.( To samo zresztą teraz mówią za granicą o nas polakach) Tolerancję,(każdy myśli o sobie że jest tolerancyjny) czyli szacunek dla innych poglądów;,wiary, narodowości, albo też osób starszych i niepełnosprawnych mnie uczono w moim domu rodzinnym, i tak być powinno a to każdy z nas powinien wziąć sobie do serca.Bo  społeczeństwo tolerancyjne to społeczeństwo chyba lepsze.(co nie oznacza przecież ze wszystko tolerować tak sobie można)  Powinniśmy się starać, aby poprzez nasze nieumyślne zachowanie czy słowa kogoś nie zranić.  To taki temat na dłuższą, osobistą refleksję.

niedziela, 22 kwietnia 2012


http://www.silesia-schlesien.com/index.php?option=com_content&view=article&id=200:809-tys-lzakow-w-polsce&catid=37:artykuy

809 tys Ślązaków w Polsce

W spisie powszechnym ustalono, ze w Polsce w dniu 31 marca 2011 roku mieszkało 38,5 mln osób, tj. o 0,8 % wiecej.  z tego bylo  809 tysięcy Ślązaków,  228 tys. Kaszubów i 109 tys. Niemców jak i inne  narodowci.

Wspólny wniosek o uznanie mniejszości śląskiej i kaszubskiej złożą do władz państwa po ujawnieniu wyników spisu powszechnego Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej i Kaszebsko Jednoty – zapowiedzieli w sobotę w Opolu przedstawiciele obu organizacji.
Wniosek ma trafić do Kancelarii Sejmu oraz Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, jak tylko GUS ujawni dane i okaże się, ile osób w Polsce zadeklarowało narodowość kaszubską i śląską.
- Wtedy już nie będzie można zamieść tego tematu pod dywan – stwierdził Piotr Długosz ze Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej

piątek, 20 kwietnia 2012

Księga Kohleta




Kohelet (albo Ekklesiastes, Eklezjastes) – autor Księgi Koheleta – jednej z ksiąg dydaktycznych (mądrościowych) Starego Testamentu.
Kohelet wznosi się ponad pesymizm.
 Obserwując wciąż zmieniający się świat dochodzi do wniosku, że wszystko pod słońcem ma swój czas właściwy, mądrość zaś polega na tym, by duchowo zapanować nad pozornie bezładnym ciągiem paradoksów życia. Kohelet nie zaprasza
do wyrzeczeń. Wprost przeciwnie, ulotność chwili każe chwytać okruchy radości pełnymi garściami. Człowiekowi osaczonemu przez sprzeczności i nieuchronnie zapadającemu
w śmierć nie pozostaje nic innego, jak korzystać z najprostszych uciech, jeść, pić i cieszyć się życiem. Zawsze jednak gdzieś w tle obecny jest Stwórca. Od Niego wszystko pochodzi
i ku Niemu zmierza.
Ostatecznie można powiedzieć, że Księga Koheleta jest rozpaczliwym wołaniem
o zadumę nad doczesnością, która, gdy pokładamy w niej nadzieję, staje się źródłem jedynie frustracji i cierpienia.


http://elk-opatrznosci-bozej.kuria.elk.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=257&Itemid=43


Wychować mądre dzieci



....celem wychowania jest wprowadzenie dzieci w świat mądrości, a nie w świat posiadania.
Mądre dziecko potrafi zatroszczyć się o to, co mu potrzebne do życia i jeszcze innym pomoże.
 Majątek w rękach głupiego dziecka jest dla niego jak kamień zawieszony u szyi i doprowadzi go do zniszczenia.
 Znienawidziłem też wszelki swój dorobek, jaki nabyłem z trudem pod słońcem, a który zostawię człowiekowi, co przyjdzie po mnie.
 A któż to wie, czy mądry on będzie, czy głupi?
 A władać on będzie całym mym dorobkiem, w który włożyłem trud swój i mądrość swoją pod słońcem.
 I to jest marność.
 Zacząłem więc ulegać zwątpieniu z powodu wszystkich trudów, jakie podjąłem pod słońcem.
 Jest nieraz człowiek, który w swej pracy odznacza się mądrością, wiedzą i dzielnością, a udział swój musi on oddać człowiekowi, który nie włożył w nią trudu.
 To także jest marność i wielkie zło (Koh 2,18-21).
******
Witajcie . Mam nadzieję że kłopoty onetu juz się skończyły. Dziś w nocy albo raczej nad ranem jakiś kos wydzierał się w milosnym amoku za moim obknem i spać nie dawał.
Potem to ja już nie wiem, czy kosa koty zjadły, albo pomimo to zasnęłam. teraz piję przez to moją opóźniona z tego powodu kawę. W międzyczasie zawsze buszuję po necie. Czytałam na jednym z blogów u mlodej kobiety o tym że nie radzi sobie z wychowaniem 7 letniej córki.. Zaraz sobie pomyślalam o sobie, co ja za błedy wychowawcze zrobiłam , no i jak to ja, szukam rad mądrzejszych od siebie, a tu w necie można niejedną taką perełkę znaleść.No i znalazlam. Czyli
 trafiłam na Koheleta, o którym wcześniej zielonego pojęcia nie mialam. Wpisałam tu trochę jego mądrości, na temat zresztą który mnie bardzo zainteresował. Ma racje ten madrala. W pełni się z nim muszę zgodzić kiedy tak się na poważnie zastanowic.Podobny tekst na moim pierwszym blogu

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Wiara bez wiary?

Sposób w jaki teraz traktuje się nasza wiarę pokazuje wyraźnie jakie teraz jest nasze społeczeństwo. Ale się też trudno dziwić ludziom. Czasy mamy teraz okropnie skomplikowane, a ton nadadawają także nasze media, które już oficjalnie naśmiewają się i krytykują wszystko co katolickie i.wyrządza się tym samym wielką krzywdę wszystkim tym którzy wiarę traktują bardzo poważnie czyli także ślub kościelny,Ale wszystko zaczyna się od chrztu. Nikt nie zmusza do chrztu. Przcież kościołów wyznaniowych u nas pod dostatkiem do wyboru i do koloru. Nikt nie musi zostać katolikiem.wystarczy urząd stanu cywilnego To jakaś wielka paranoja.I jakiś wygłup według mnie,jak ktoś nie wierzy udawać tylko dla jakiejś tradycji. bo to z moralnością nie wiele ma wspólnego i tylko szkodzi kościołowi katolickiemu.

sobota, 14 kwietnia 2012

Szczęściarze moi




Ten obrazek skopiowałam tu sobie z mojego blogu  babcia uleczka onet pl  




Niech mi przyniosą szczęście

Uwaga oszuści


Masz telefon? Do Twoich drzwi może zapukać pseudo kurier z niezamawianą paczką, dziwny przedstawiciel handlowy, fałszywy pracownik telekomunikacji lub nieprawdziwy wnuczek – a wszyscy po to, by za pośrednictwem Twojego telefonu wyłudzić sporo gotówki lub naciągnąć Cię na nową usługę.

Mechanizm na „kuriera” jest prosty, za to konsekwencje poważne. Fałszywy kurier przynosi do domu paczkę za zaliczeniem. Jej koszt to zwykle kilkaset złotych. Na przesyłce figuruje nasze imię i nazwisko oraz dane nadawcy. Gdy tłumaczymy, że nie zamawialiśmy paczki, gburowaty kurier oświadcza, że jego zadanie polega tylko i wyłącznie na dostarczeniu przesyłki oraz pobraniu pieniędzy. Skoro jednak się upieramy, to on może ewentualnie wyjaśnić tę sprawę. Wpuszczamy go więc domu, licząc na szybkie rozwiązanie problemu. Kurier, ociągając się, żeby było wiarygodniej, wykonuje krótki telefon i niby sprawdza w firmie, czy nie zaszła pomyłka, po czym nas informuje, że i owszem - zaszła. Przeprasza w końcu i wychodzi. Po miesiącu zaś przychodzi rachunek na 10 tysięcy dolarów.
To część artykułu który przed chwilką przeczytałam w sieci. Mnie także kiedyś oszust naciągnął na kwotę 150 zł, obiecując przywóz drewna na opał. Wozi to drewno chyba z księżyca. Niestety każdy czasem ma jakiś zły dzień i przyćmiony mózg. O tym telefonie to nie wiedziałam . zapamiętam to sobie. 

Trochę filozofii w sobotę kwietnia


Przewodnik na czas kryzysu:

 „W tym co trudne, tkwią przyjazne siły, dłonie, które nas kształtują”

Rainer Maria Rilke
 
Tak to prawda. tak bylo za czasów mojej młodości. Rację ma ten Rilke
*******

1. Nie poddawaj się lękowi, nie pogrążaj się w przygnębieniu.
 
(To troche jakby i dla mnie ostatnio.)
*
2. Odkryj swoje wewnętrzne bogactwo, bo to jest to co naprawdę posiadasz.
 
Często o tym zapominamy i szukamy Bóg wie gdzie)
*
3 Poczuj jak chciałabyś wykorzystać swoje talenty, pasje, zainteresowania
 
(Teraz taki czas nastał,że juz talenty i doswiadczenie deniorów nie bardzo się liczą)
*

5. Stwórz sobie krąg przyjaciół-sprzymierzeńców, którzy pomogą w trudnym czasie;
 
(Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca podobno zjadły,hehe)
*

6. Wsłuchaj się w impulsy płynące z ciała, zaufaj jego najgłębszym potrzebom.
 
(Tylko spokój jest mi teraz najbardzie potrzebny)

7. Korzystaj w pełni z  dobrodziejstwa otaczającej ciebie natury i energii ziemi.
 
(Tak to mi się podoba szczególnie teraz wiosna kiedy ptaszki słyszę za moim oknem, i serdeczny śmiech gromadki moich wnucząt)

Archiwum bloga