Żar z nieba leje się z samego rana.
Byłam juz na zewnątrz, bo dziś u nas segregowane śmieci wywożą.
Przy okazji żółwie nakarmiłam ,bo moje koty leżą jedzeniem zupełnie nie zainteresowane,bo im także już nawet teraz za gorąco
Wczoraj druga, a w zasadzie to już potem trzecia ekipa naprawiła mi awarię w kotłowni, bo ta druga która zjawiła się z rana, znów nie miała jakąś część (chyba kawałek jakieś rurki) a ta trzecia która przybyła po południu w prawdzie nareszcie zrobiła co do nich należało, ale pozostawiła mi zalane pomieszczenie, bo po co podstawić wiadro (-; Nie oni musieli potem walczyć z tym zalaniem.
Dobrze nawet że teraz taki skwar to pootwierałam na dole okna, i niech się wszystko wysuszy.
Z dobrej wiadomości to chyba kaszel mi przeszedł(odstukać).
Moja młodsza synowa ma do mnie pretensje że to z mojej winy wodę w sobotę nie miała, bo przez pomyłkę i u nich z naszej ulicy zakręcili im wodę.
A skąd to niby miałam wiedzieć . Fachowcy od wodociągów byli to za nimi na ulicę nie latałam bo i tak byłam w szoku jak tą zalaną kotłownię zobaczyłam. Ech, dobrze że już po wszystkim..
http://kuchnialidla.pl/product/Tarator-bulgarski-chlodnik
http://lovelatte.blog.pl/2014/05/25/sposob-na-ekspresowa-kawe-mrozona-kawowe-kostki-lodu/comment-page-1/#comment-985
kliknijcie na ten link albo wpisujcie w google.. Uff jak gorąco tu u mnie. A jak tam u Was?
Byłam juz na zewnątrz, bo dziś u nas segregowane śmieci wywożą.
Przy okazji żółwie nakarmiłam ,bo moje koty leżą jedzeniem zupełnie nie zainteresowane,bo im także już nawet teraz za gorąco
Wczoraj druga, a w zasadzie to już potem trzecia ekipa naprawiła mi awarię w kotłowni, bo ta druga która zjawiła się z rana, znów nie miała jakąś część (chyba kawałek jakieś rurki) a ta trzecia która przybyła po południu w prawdzie nareszcie zrobiła co do nich należało, ale pozostawiła mi zalane pomieszczenie, bo po co podstawić wiadro (-; Nie oni musieli potem walczyć z tym zalaniem.
Dobrze nawet że teraz taki skwar to pootwierałam na dole okna, i niech się wszystko wysuszy.
Z dobrej wiadomości to chyba kaszel mi przeszedł(odstukać).
Moja młodsza synowa ma do mnie pretensje że to z mojej winy wodę w sobotę nie miała, bo przez pomyłkę i u nich z naszej ulicy zakręcili im wodę.
A skąd to niby miałam wiedzieć . Fachowcy od wodociągów byli to za nimi na ulicę nie latałam bo i tak byłam w szoku jak tą zalaną kotłownię zobaczyłam. Ech, dobrze że już po wszystkim..
http://kuchnialidla.pl/product/Tarator-bulgarski-chlodnik
Tarator, bułgarski chłodnik
Co kupić
- 400 g jogurtu typu greckiego Pilos
- 4 ogórki gruntowe (lub jeden wężowy)
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekanego
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 5 łyżek orzechów włoskich, niezbyt grubo posiekanych
- 1 pęczek koperku, posiekanego
- sól, pieprz do smaku
- oliwa do skropienia chłodnika przed podaniem
Ogórki myjemy, obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę.
Do większej miski przekładamy jogurt, dodajemy pokrojone ogórki, posiekany czosnek, koperek (zostawić trochę do ozdoby) i oliwę.
Zupę wstawiamy do lodówki na kilka godzin, żeby dobrze się schłodziła.
Przed podaniem chłodnik posypujemy orzechami. Do każdej miseczki, w której go podamy, wkładamy 1-2 kostki lodu. Na koniec zupę skrapiamy oliwą i ozdabiamy koperkiem.
************************************
Teraz(11,38) na moim termometrze na balkonie 45 stopni ale w słońcu. Opalanie niemożliwe. Myję podłogi w domu ale i tu mam 30 stopni ciepła..
Zabrałam przed chwileczką termometr bo przekroczyło 51 stopni i dalszej skali na tym termometrze nie ma już..Co się dzieje z tą pogodą toż to już Afryka...
Znalazłam przed chwileczką przepis na kawę mrożoną.
kliknijcie na ten link albo wpisujcie w google.. Uff jak gorąco tu u mnie. A jak tam u Was?