piątek, 17 czerwca 2016


piątek, 17 czerwca 2016


Każdy kiedyś będzie miał więcej lat i na pewno nie ucieszy się z faktu, że społeczeństwo usiłuje zepchnąć go na boczny tor, uczynić go "przezroczystym".

Po 50tce można nosić wszystko, pod warunkiem, że dba się o siebie i dobrze się w tym wygląda.
Kwestia wyczucia.

http://kobieta.onet.pl/forum/jak-sie-ubrac-stosownie-do-wieku,0,403051,199623071,czytaj.html
 
 
 Zły wygląd nie jest sprawą wieku! Można mieć 20 lat i wyglądać obleśnie, kiedy wały tłuszczu wylewają się spod jeansów. Jeśli 50tka nosi rozmiar 36-40, dba o swoją figurę, nie zapuściła się, więc nie musi rezygnować z ubrań, które lubi. Nie musi też ścinać włosów, jeśli są w dobrej kondycji. Ludzie, to okropne, co się tym osobom po 50tce wmawia.
 
 To przez właśnie takie pierdoły oni później boją się ubrać modnie, wyjść do kawiarni lub do pubu - boją się, że nie wypada, że są ZA STARZY. To jakiś absurd! Nie żyjemy w "Słonecznym Patrolu", gdzie występowali tylko młodzi i gładcy aktorzy.
 
 Społeczeństwo wygląda inaczej - co nie znaczy, że gorzej.
 
To W OGÓLE nie powinno nikogo szokować. Każdy kiedyś będzie miał więcej lat i na pewno nie ucieszy się z faktu, że społeczeństwo usiłuje zepchnąć go na boczny tor, uczynić go "przezroczystym".

Pani Łyżeczka


~ZOŁZAUżytkownik anonimowy
 
Kobieta -zawsze jest kobietą ,czy ma lat 17 ,czy 70 + . Oczywiście są takie ,które zadowala życie z mopem i pełna micha żarcia.

I tu protestuję he he, bo i z mopem w czasie sprzątania, i przy pełnej misce przy stole także ,wygląd nie jest znów aż tak obojętny przynajmniej dla mnie.  
        
~     








 
Turcja 2016
 
Skoro stuknie mi już niedługo data  do której kobieta  się przyznać już raczej niechce co wówczas ? I jak się ubierać? Czy już raczej przeprosić że żyję.

Archiwum bloga