Tutaj jest czas trudu i walki.
Tu musimy każdego dnia na nowo walczyć z własnym zniechęceniem i obojętnością.
Tu trzeba codziennie wstać rano,
To powyżej, z wczorajszego postu wycinek
Tym których czeka ciężki dzień i tym których też taki czeka, choć może jeszcze o tym nie wiedza ;) |
|
Dzień Dobry Dniu Nie dziękuję, że zbudziłeś mnie ze snu I że oczy znów przecieram Wstaję, myję, się ubieram Nie dziękuje Ci kolejny Dniu
Dzień Dobry Dziś Powiedz, co tym razem przyniesiesz znów mi Jakie asy masz w rękawie Jaką twarz mi dziś pokażesz Odpowiedz dniu - co szkodzi Ci ?
A zresztą - wiesz ? Nie jest ważne jaką masz naprawdę twarz I tak chwycę Cie za rogi W boki wbiję Ci ostrogi Z nóg nie zwalisz Dzisiaj mnie
Więc przemyśl sobie, wiesz ? Zanim zechcesz mi przez stres przyspieszyć puls Przemyśl co spotkało byka Który na corridzie fikał Czy i Ty tak skończyć chcesz ? |
|
Mógłby choć raz być jak wiśnie w likierze A ja przy nim, jak dumny kapitan przy swoim sterze ;) |
|
|
Napisany 2007-02-26 |
|
|
Dodano 2007-02-26 08:46:10 |
|
Autor: taki_1 |
|
He he. No i jest wiersz na poniedziałek jednak cieszę się i dziękuję że się obudziłam.
A skończyć jak ten ,,byk na corridzie" chyba nikt nie chce, więc nam wszystkim dziś miłego slonecznego poniedziałku październikowego życzę.
A kto by się nie cieszył z obudzenia? Dziękuję i wzajemnie. Buziole:-))
OdpowiedzUsuńWidzisz Majka a tak czasem narzekamy. Tobie polepszenia zdrowia życzę, i naprawdę to się wreszcie wybierz do tego lekarza. Buziole serdeczne
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPracowicie w pracy, ale teraz filiżanka aromatycznej kawki i relaks chwilowy :)
Dobrego tygodnia życzę :)
Kawa popołudniowa jeszcze przede mną Morgana. Wzajemnie dobrego tygodnia Morgana-;))
UsuńZyczmy sobie wzajemnie, aby każdy nowy dzień był jak wiśnie w likierze lub - to wolę - pyszna kremówka, he, he.....
OdpowiedzUsuńAlbo jak te bułeczki które sobie chwilkę temu opiekłam. Polecam teraz przepis na te bułeczki. Wypróbowałam-;))
OdpowiedzUsuńW nowy dzień z nowymi siłami... choć czasem już ich zapas się wyczerpie, ale dobrze jest, gdy po obudzeniu się mamy jakiś plan, jakiś cel. Poniedziałek to zawsze też jakaś cezura... Nina
OdpowiedzUsuńNowy dzień z nadzieją…
Już wieczór i czas na podsumowanie. Leniwie go spędziłam jak dla mnie, bo przecież i zakupy, gotowanie i nawet te bułeczki upiekłam. Dobre. zrobię je chyba częściej. Po obiedzie spalam , kolacje z piwkiem kiełbaską i tymi bułeczkami zjadłam. Jednym słowem nie narzekam, choć dziś do nikogo nie przemówiłam bo nie było do kogo. Dobranoc Nina-;))
OdpowiedzUsuń