sobota, 31 maja 2014

Już sobota, i to ostatnia majowa. Jaka szkoda...

http://www.goldenline.pl/grupy/Literatura_kino_sztuka/ludzie-wiersze-pisza/wiersze-na-kazdy-dzien-tygodnia,11595


Sobota – rano pachnie nadzieją


i wyczekiwaniem na następny dzień

,
po południu, aż do późnego wieczora,


nasila się zapachem


pieczonego ciasta drożdżowego

,
kawą mieloną sypaną, a nawet - jak dobrze


powąchać - rozpuszczalną, która


z natury swej nie ma


żadnego charakterystycznego zapachu.




http://gotujemyrodzinnie.blog.pl/category/ciasta/jableczniki/





Raffaello z jabłkami


Warstwowy, delikatny placek. Połączenie szarlotki z kremem budyniowym i wiórkami kokosowymi. Biszkopt najlepiej upiec dzień wcześniej. Wtedy najłatwiej go przekroić.

Biszkopt (blaszka o wymiarach 38 x 25 cm):
- 5 jajek
- ¾ szkl. cukru
- 1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¾ szkl. mąki tortowej
- ¼ szkl. mąki ziemniaczanej
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dosypywać po trochu cukru, na przemian z żółtkami i nadal ubijać, aż nie będą wyczuwalne kryształki cukru. Odstawić mikser. Dodać powoli mąkę z proszkiem do pieczenia i wymieszać. Wylać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i piec ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 160C. Po upieczeniu blaszkę z biszkoptem upuszczamy z wysokości ok. 50 cm na podłogę, a potem odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Na drugi dzień przekroić biszkopt, aby spód nie był zbyt gruby. Drugą połowę można wykorzystać do innego placka od razu lub zamrozić.
Masa jabłkowa:
- ok. 1 kg jabłek pokrojonych w kostkę i prażonych z cukrem lub 1 słoik gotowych prażonych jabłek
- 1 galaretka brzoskwiniowa rozpuszczona w 1 szkl. wody
Galaretkę przygotować zgodnie z opisem na opakowaniu w 1 szklance wody. Pozostawić do ostygnięcia. Potem wymieszać ją z jabłkami. Wstawić do lodówki do czasu, aż zacznie gęstnieć. Wtedy wyłożyć na blat biszkoptu i całość znowu schłodzić.
Krem:
- 1 i ½ szkl. mleka
- 2 płaskie łyżki mąki tortowej
- 2 płaskie łyżki budyniu śmietankowego
- ½ szkl. cukru
- 2 małe cukry waniliowe
- 200 gram masła
Zagotować 1 szklankę mleka, a w ½ szklanki mleka rozmieszać mąkę, budyń i cukier. Gdy mleko zaczyna się wznosić to wlewamy miksturę i mieszamy do momentu, aż całość zacznie gęstnieć (konsystencja budyniu). Zostawić do ostygnięcia. Masło wyjąć wcześniej z lodówki. Utrzeć mikserem na masę i dodawać do niego po łyżce budyń. Gotowy krem wyłożyć na jabłka.
Wiórki kokosowe:
- 1/3 kostki masła
- 3 łyżeczki cukru
- 150 gram wiórków kokosowych
Na teflonowej patelni rozpuścić masło, dodać cukier i wiórki. Ciągle mieszać, aż wiórki staną się lekko złote. Lekko schłodzić i wysypać na wierzch placka.

 ****************************************************
Czytam ten przepis i się oblizuję hehe. Sama go na pewno nie upiekę, ale przepis mi się bardzo podoba, i może ktoś ma ochotę go wypróbować. W końcu w niedzielę Dzień Dziecka..




czwartek, 29 maja 2014

Piątek bezmięsny

Piątek – pierogi ruskie, tradycyjna
potrawa z PRL-u,
jedna z nielicznych pamiątek – obok
zdewastowanych i nieczynnych obiektów
wojskowych, czasem zamienianych na
apartamenty dla bezdomnych –
po 48-letniej, przyjacielskiej wizycie
Wielkiego Brata.

http://www.goldenline.pl/grupy/Literatura_kino_sztuka/ludzie-wiersze-pisza/wiersze-na-kazdy-dzien-tygodnia,11595



obrazek z sieci


http://uwagababciagotuje.blogspot.com/2013/03/przygotowanie-ciasta-na-pierogi.html

A dziś u mnie wczorajsza botwinka.


Śląski krupniok z kartoflami








To jest porcyjo na chłopa, co lubi zjeść!



  • ze dwa, trzi srogie
  •  pelkartofle (ugotowane " w mundurkach" 
  • jak godajom w Polsce), pokrajane w talarki
  • koncek pokrajanego na małe wyrfliki boczku
  • tak samo pokrajano dużo cybula
  • ze dwa - trzi krupnioki (czy wiela ich tam zjysz)
  • łyżka szmalcu abo innego tustego





Weź patelnio


 i rozgrzyj na nij tuste.

Wciepej cybulka i podsmażyj, 

aże sie zrobi lekko brunotno.

Dodej wyciśniynty ze szczewa krupniok

 i gryfnie wszistko usmaż.







Na drugiyj patelni


 usmaż pokrajany boczek,

 a kiej bydzie już 

gryfnie skwiyrczoł
- dodej pokrajane pelkartofle.
Smaż, aże sie trocha zeskwiyrczom.

Podowej wszistko razym.
]
Maja starka dowała do tego kwaśne mlyko,

 ale jo myśla, że z halbką piwa bydzie lepsze!




http://bezchemii.blogspot.com/2013/11/slaski-krupniok-z-kartoflami.html



                                                    **************************

http://www.goldenline.pl/grupy/Literatura_kino_sztuka/ludzie-wiersze-pisza/wiersze-na-kazdy-dzien-tygodnia,11595




Czwartek – smażona kaszanka z cebulą,

lub odwrotnie, różniąca się



w zależności od położenia geograficznego

tylko nazwą (nie zapachem ani smakiem),

a zatem, może też być: krwawa kiszka

albo po staropolsku: k r u p n i o k.

Do tego liczne przystawki, jak we wtorek.



                             ****************************


Myślę 


że to nienajlepszy pomysł na obiad w maju.


  U mnie krupniok


 to nieczęsty przysmak , choć


bardzo lubię właśnie podobnie 


podany jak w tym



 tak 


wesoło i po śląsku pisanym przepisie. 

 Na ogół krupnioki są  mocno pikantne,



dlatego na patelni dodaje jeszcze trochę


 wcześniej




 ugotowanej  kaszy gryczanej.



                   ****************


A dziś u mnie  wczorajsza  botwinka.



botwinka

Przepis i obrazek z sieci pod tym linkiem

http://madameedith.blogspot.com/2013/05/botwinka.html


środa, 28 maja 2014

Taki chłopczyk tu przychodzi bawić się do wnuka. Bladziutki taki. Pytam o 17 po południu, jadłeś obiad? Nie, bo moja Mama jest w pracy.. ech życie...

Środa – bardzo słabe zapachy,

chyba jakieś cienkie zupki proszkowe,

które znacznie bardziej smakowicie pachną

w telewizyjnych reklamach niż na talerzu.



Zupki chińskie - ile w nich chemii, a ile jedzenia? Czemu zupki chińskie są niezdrowe ?

Czy chińskie zupki są niezdrowe? To w zasadzie pytanie retoryczne... Błyskawiczne zupki to najczęściej czysta chemia. Kiedy dowiesz się, co tak naprawdę jesz - przestaniesz być ich fanem!
Zupki chińskie - ile w nich chemii, a ile jedzenia? Czemu zupki chińskie są niezdrowe ?
Zupki chińskie to w zasadzie czysta chemia fot.: sxc.hu

Chińskie zupki, czyli tablica Mendelejewa?
Zupki chińskie to wciąż prawdziwy hit. Tanie, szybkie w przygotowaniu, sycące. Kłopot w tym, że na tym zalety błyskawicznych dań się kończą. Chińskie zupki są naszprycowane chemią i ze zdrową żywnościa nie mają absolutnie nic wspólnego.
Gotowe dania typu instant to prawdziwe arcydzieła chemików, nie kucharzy. Wystarczy spojrzeć na skład chociażby zupek chińskich. Znajdziemy tam przede wszystkim masę soli! Nazywana przez lekarzy "białą śmiercią" jest wsypywana do zupek hurtowo. Regularne spożywanie takich dań to w niedługiej przyszłości murowane kłopoty z nadciśnieniem.
Sól wydaje się niegroźnym składnikiem, przy innym ulubionym dodatkiem do dań istant - glutaminianiem sodu. Stosowany masowo jako wzmacniacz smaku i zapachu, może wywoływać reakcje alergiczne, bóle głowy i mięśni. W zupkach nie brakuje także konserwantów. Dodatki z literką E na wstępie to zwykle obowiązkowe pozycje. Nawet olej, który często jest jednym z elementów "przypraw" do zupek instant, to najczęściej wyjątkowo niezdrowy rafinowany olej palmowy.

Może chociaż makaron?

Może się wydawać, że jedynym niezdrowym elementem szybkich zupek jest proszkowa baza. Nic bardziej mylnego. Makaron chińskich zupek do najzdrowszych także nie należy. Po pierwsze - jest najczęściej zrobiony z wysokooczyszczonej mąki pszennej, o bardzo wysokim indeksie glikemicznym. Nic więc dziwnego, że krótko po zjedzeniu takiego dania, głód wraca dość szybko.
Oczywiście, niektórzy producenci starają się, by ich produkty były pozbawione szkodliwych składników. Co nie oznacza, że istnieją chińskie zupki, które są polecane przez dietetyków... To zawsze sztuka


http://www.mowimyjak.pl/styl-zycia/kuchnia-i-przepisy/zupki-chinskie-ile-w-nich-chemii-a-ile-jedzenia-czemu-zupki-chinskie-sa-niezdrowe,17_56758.html

                                   *************************
Może tak 2 razy w roku to i ja korzystam z żurku z torebki, ale uszlachetniam go po mojemu .
Taki ,,goły" z torebki to nie.

W czasie rozmowy młodych pod słyszałam ,że nie które matki wręcz się chwalą że nie potrafią gotować ,a uczyć się to im się nie chce.
 Gotowanie to robota i syf w kuchni.

Teraz życie można sobie w różny sposób ułatwiać. A że te zupki podobno niezdrowe? A co w ogóle teraz zdrowe odpowie jedna z drugą.
 Wszędzie chemia. A w tych nowalijkach niby tak zdrowych bo witaminki ,to może nie chemia?

Taki chłopczyk tu przychodzi bawić się do wnuka. 
Bladziutki taki. 
Pytam o 17 po południu, jadłeś obiad? 

Nie, bo moja Mama jest w pracy.. ech życie...





wtorek, 27 maja 2014

Wtorek

http://www.goldenline.pl/grupy/Literatura_kino_sztuka/ludzie-wiersze-pisza/wiersze-na-kazdy-dzien-tygodnia,1159558/


Wtorek – dzisiaj na obiad kapusta,
polska chrześcijańsko-narodowa
potrawa uniwersalna,
w zależności od stopy recesji można ją
spożywać z kotletami:
schabowym lub mielonym, zwanym
– nomem omen – pożarskim,
z kiełbasą, zwaną po profesorsku,
zwyczajną, czyli belwederską,
lub nadzwyczajną,
z ziemniakami, ziemniakami pure,
(ziemniaki w mundurkach
zarezerwowane na święta narodowe),
z makaronem, kluskami: śląskimi lub wielkopolskimi,
zwanymi eufemistycznie p y r a m i,
z chlebem, bułką lub – dietetycznie -
z samą kapustą.


Ryszard Mierzejewski http://trochesmaku.pl/duszona-mloda-kapusta/

Duszona młoda kapusta

Duszona młoda kapusta

Składniki

Sposób przygotowania

Kapustę, cebulę i szczypior szatkujemy.poszatkowana kapusta z dymkąCałość przekładamy do dużego garnka, zalewamy wodą, dodajemy łyżkę smalcu (można go zastąpić zwykłym olejem), sól i pieprz do smaku.Smalec z młodą kapustąDusimy pod przykryciem przez ok 10 - 15 min. Na koniec gotowania dodajemy posiekany koper i kwasek cytrynowy, ponieważ utrzymuje kruchość kapusty. Tak przygotowana kapusta nie jest zabielana mąką przez co jest lżejsza i lepsza w smaku. Doskonała do mięs.
SMACZNEGO!
Wczoraj był tort, czekoladki i kwiaty, a dziś znów zwyczajnie . Po prostu znów kapusta hehe.. Ale i tak jak zawsze najlepsza..

poniedziałek, 26 maja 2014

„MATKA - kobieta, która KOCHA za NIC..." (znalezione w sieci)

O macierzyństwie na poważnie



„Matka, jak Pan Bóg, może kochać wszystkie swe dzieci
,
 każde z osobna i każde najwięcej." 

(Zofia Kossak-Szczucka)



„Macierzyństwo zawiera w sobie od samego początku 


szczególne otwarcie na nową osobę:


 ono właśnie jest udziałem kobiety.


 W otwarciu tym, w poczęciu i urodzeniu dziecka kobieta


 „odnajduje siebie przez bezinteresowny dar z siebie samej”


. (Jan Paweł II)

„Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność,

 nie szczędzi ofiar, 

płacze a przebacza, odepchnięta wraca - to miłość 


macierzyńska."


 (Józef Ignacy Kraszewski)


"Bóg nie może być wszędzie, dlatego wynalazł matkę."


 (Matthew Arnold)

„MATKA - kobieta, która KOCHA za NIC..."

 (znalezione w sieci)



„Jest na świecie piękna istota,


 u której jesteśmy wiecznymi dłużnikami – matka.”


 (M. Ostrowski)



„Ludzie to zawsze dzieci swoich matek.

 Bez matki nie ma poety, nie ma bohatera.” (Maksym Gorki)

sobota, 24 maja 2014

O MACIERZYŃSTWIE ŻARTEM

http://www.mjakmama24.pl/rodzice/psychologia/macierzynstwo/cytaty-i-wiersze-o-macierzynstwie-wybralismy-dla-was-najbardziej-wzruszajace-i-najsmieszniejsze,251_4969.html



„Wychowanie dzieci to radość i partyzantka zarazem." (Ed Asner)

„Macierzyństwo to taki zawód, w którym nie można pracować na zmiany.” (Jodi Picoult)






„Matka jest jak nieboszczyk - mówi się o niej dobrze albo wcale.”  (Alicja Zdziechowicz)





„Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a mąż nie zawsze.” (znalezione w sieci)

„Macierzyństwo to syzyfowa praca. Fastrygujesz jeden szew, a zaraz pęka drugi. Zaczęłam już wierzyć, że moje życie jest jak ubranie, które nigdy nie będzie dobrze leżeć.” (Jodi Picoult)




"Tylko matka może oglądać z takim samym przejęciem proces wchłaniania, trawienia i pierwszą kupkę swojego dziecka, co jego świadectwo maturalne, dyplom uniwersytecki, czy też pismo powiadamiające o przyznaniu mu nagrody Nobla." ( Halina Auderska)






"Dzieci jak są małe to są tak słodkie, że chciałoby się je zjeść. Jak dorosną to się żałuje, że się tego nie zrobiło." (znalezione w sieci)

W Polsce święto to przypada na 26 maja.

Dzień Matki w Polsce[edytuj | edytuj kod]

Polsce święto to przypada na 26 maja. W tym dniu matki są zwykle obdarowywane laurkamikwiatami oraz różnego rodzaju prezentami przez własne dzieci, rzadziej inne osoby. To święto ma na celu okazanie matkom szacunku, miłości, podziękowania za trud włożony w wychowanie.
W Polsce Dzień Matki obchodzono po raz pierwszy w 1914 roku w Krakowie.


http://www.wiersze.annet.pl/w,,7662










Kwitną orliki w moim ogrodzie 


Idę na cmentarz. Taki upał, a bratki na grobie Mamy bez wody...
  

               *************************
Gałczyński Konstanty Ildefons

Spotkanie z matką

Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz. (...)


                    ******************
http://www.domowe-gotowanie.pl/przepisy-przystawki-przekaski/66/294-przepis-na-szparagi-zapiekane-w-folii


Szparagi zapiekane w folii


p
  1. posolić i na każde 3 szparagi dodać ok. jednej łyżeczki masła. (Jeśli damy za mało masła, to szparagi mogą się lekko przypalić).
  1. Szparagi zawinąć w folię (uważając, aby nie ściskać główek szparagów).
  1. Szparagi we folii ułożyć na blasze do pieczenia.
  2. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 30- 40min. w temperaturze 180°C.
Smacznego Smile.
   *************************************************

Jeszcze tu coś dopiszę. Jestem już teraz po pysznym obiedzie z szparagami własnie które kupiłam wczoraj w naszej Biedronce. Nasze polskie produkowane w Pszczynie. Gotowałam je nie w folii tylko w moim


ulubionym woku.
Nie dużo wody, trochę masła soli cukru i śmietanki(taka malutka porcja jak do filiżanki kawy). 15 minut i były chrupiące tak jak gotuję wszystkie warzywa. Do tego kartofelki z wody, a szyneczkę(grubszy plaster wędzonej) podsmażyłam na maśle z dodatkiem odrobiny sosu z knorr^a w proszku (pół łyżeczki od kawy) odrobina wody i robi się sosik 

Pół godziny w kuchni i obiad jak ta lala...













Ulubione warzywo mojej Mamy.
To właśnie szparagi. A przepisy czerpała często właśnie z tej książki...



Aż wierzyć się nie chce co w sieci wszystko już można znaleźć. To co tu poniżej widać,to książka kucharska którą i ja mam teraz tu przed sobą na moim biurku, a jest wyjątkowo cenną pamiątką po mojej Mamie. Kiedy Mama dostała ją od swojego Ojca w prezencie była  nastolatką, i uczęszczała na kurs gotowania,organizowanego w tamtych czasach w ówczesnym Gleiwitz(nasze obecne Gliwice) dla panienek z domów mieszczańskich.
 Książka ma już dużo luźnych kartek,  jest mocno zużyta. i brakuje tylnej okładki  Wydana w 1912 roku. Mama często z niej korzystała jak pamiętam z czasów mojej młodości.  Książka pisana jeszcze gotykiem

http://www.zajawkowo.pl/film/9514/pismo-gotyckie---ginaca-sztuka/



Skopiowałam z sieci  




Archiwum bloga