piątek, 12 lutego 2016

piątek, 12 lutego 2016

Św. Walenty a Jan Paweł II
Skojarzenie św. Walentego ze świętem zakochanych jest właściwie dziełem przypadku. Dziś trudno dociec, kim był naprawdę. Jest kilka wersji jego dziejów, kilka miejsc w Europie szczyci się posiadaniem jego relikwii, także w Polsce (Lublin, Kraków, Chełmno).



 Najsłynniejszym włoskim miastem związanym ze św. Walentym jest Terni, oddalone o 100 km od Rzymu, w prowincji Umbria. Lokalna tradycja głosi, że święty tam przyszedł na świat w roku 175, tam też został biskupem. Zginął jako męczennik w Rzymie 14 lutego, ale jego ciało wróciło do Terni.


 Legenda mówi, że Walenty pobłogosławił miłość między pogańskim legionistą a młodą chrześcijanką. W ślad za nimi takie błogosławieństwo z rąk świątobliwego biskupa chcieli otrzymywać inni zakochani.


 Co roku 14 lutego przy grobie Patrona zakochanych gromadzą się pary narzeczonych z całych Włoch, by uroczyście celebrować zaręczyny. Swoją uroczystość mają także jubilaci świętujący 25-lecie lub 50-lecie małżeństwa, którzy odnawiają wtedy przyrzeczenia małżeńskie.

W 2006 roku uroczystości w Terni były wzbogacone o akcent papieski. Patronem święta był bowiem Jan Paweł II! To nie pomyłka. Od 1989 roku przyznawana jest w Terni nagroda św. Walentego „Rok miłości” dla ludzi, których miłość przyczyniła się do umocnienia pokoju, solidarności i jedności.



 W przeszłości otrzymali ją m.in. Peter Ustinov, bł. Matka Teresa, Michaił Gorbaczow czy Ibrahim Rugova. 


 Papież odwiedził to włoskie miasto 19 marca 1981 roku. W 1997 roku posłał własnoręcznie napisane pozdrowienie na dzień św. Walentego. Brzmiało ono:


 „Miłość zwycięża, znosi granice, przełamuje bariery między ludźmi. Miłość stwarza nowe społeczeństwo”.


                       ********************************************


Tyle na temat święta zakochanych z sieci. Podoba mi się co tu czytam, bo o większości nie wiedziałam.


Dziś tu u mnie prawie wiosennie. Umyłam koło kuchni okno balkonowe, i tu teraz sobie teraz małą przerwę zrobiłam. Ale mam jeszcze sporo pracy, więc uciekam i miłego dnia zaglądającym tu do mnie życzę -;))

Archiwum bloga