piątek, 24 lipca 2015

Pan Stanisław maluje ale nie pije i nie przeklina i to mnie wprawiło prawie w szok.. bo to słowo stało się tak codzienne(także picie) ,że kiedy ktoś nie klniei nie pije to się już teraz dziwię

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kurwa

Cenzura2

Nawet nie wiedziałam że aż tyle tego na temat jednego słowa k***wa


[edytuj]Renesans kultu

Niektórzy autorzy [4] uważają, że powszechne używanie wyrażeń k***a i k***wa mać w języku potocznym świadczy o postępującym w Polsce odrodzeniu zapomnianego kultu bogini Matki-Urvy. Na poparcie tej tezy przytacza się codzienną obserwację reakcji Polaków na sytuacje, w których inne narodowości przywołują imiona swoich bóstw (strach, zachwyt, ból). Statystycznie, większość Polaków w takich chwilach nie używa teraz, dawniej powszechnych, wykrzykników typu O BożeO Jezu, czy nawet O Matko Boska, lecz właśnie przywołuje imię Bogini. Miałoby to świadczyć o ukrytym kulcie Bogini wypierającym oficjalnie deklarowane wyznanie czy ateizm. To zjawisko, według autorów, wpisywałoby się w nurt New Age i renesans neopogaństwa w naszej kulturze. Tłumaczyłoby to nadzwyczaj entuzjastyczne używanie tej frazy przez "pogańskie" zespoły metalowe (np. Behemoth). W rzeczywistości brak jednak wiarygodnych badań weryfikujących tę tezę. Nie potwierdzono też żadnych zbiorowych form kultu, bądź rozpowszechniania wiedzy o Bogini. Niemniej jednak powszechny zwyczaj językowy jest zastanawiającym faktem.
Inne źródła [potrzebne źródło] dopatrują się związku renesansu kultu Bogini z powszechnym w naszym kraju kultem maryjnym, lecz krańcowo odmienne formy kultu każą wątpić w prawdziwość tej teorii.


Plik:Stone sculpt NMND -12.JPG

Hinduska rzeźba bogini Urva-Mat' z IX w.


 Czy to renesans neopogaństwa w naszej kulturze.? Albo jedynie bezkulturze...

Jest teraz godz 14,02 ********************************************************************************************************
Jesteśmy po obiedzie. Rybka, kartofelki i buraczki.  Dobry piątkowy obiad. 


Malowanie mojej łazienki tu na piętrze. 


Pan Stanisław maluje już tu na górze moją łazienkę, a od poniedziałku nie będę miała dojście do komputera, bo szykuje się tu w tym pokoju malowanie i tapetowanie. od rana jestem na nogach. Dobrze że tej nocy się wyspałam, bo wiadomo, że pomimo tego że Pan po sobie zbytniego bałaganu nie pozostawia to sprzątania, gotowania i .t.p jest sporo. Moja przyjaciółka mnie podziwia że to robię wszystko jeszcze sama, Chciała mi nawet dać numer komórki do swojej Pani która jest chętna do sprzątania ale 15 złotych za godzinę, to jak na razie tu sama u siebie zarabiam puki jeszcze daję rady. Zresztą taki ruch tylko mi na zdrowie wychodzi i spalam te zbędne kalorie tak przy okazji...

*********************************************************************************************************

Archiwum bloga