wtorek, 21 lutego 2017


WTOREK, 21 LUTEGO 2017

Wzruszająco pięknie było szczególnie w kościele, ,niestety się skończyło. Ale niespodzianka na 100% się im udała



Kwiatki sfotografowałam by nie zwiędły, tu przynajmniej. A przy stole sami swoi, tylko dzieci ich partnerzy i wnukowie. Tak się rozmnożyłam he he. W sumie 14 osób. Tylko pod koniec dnia bardzo juz byłam zmęczona i jak tylko przyszłam do domu to padłam do łóżka ,a nie była to jeszcze aż tak późna godzina. 

Archiwum bloga