http://forum.gazeta.pl/forum/w,77,21982774,21982774,L_J_Kern_Wielkanoc_czyli_pare_kilo_w_trzy_dni
_.html
Widzę wyraźnie,
Jak Wernyhora:
Oto znów TYCIA nadchodzi pora!
Przeciętny Polak w owe trzy dnie
Nic, tylko je i je.
Potem go duszność męczy
I kolka,
Razem z nim jęczy przeciętna Polka.
Lecz nim tak jęczeć zaczną pospołu,
Siadają sobie ślicznie do stołu,
Inaugurując smakowy raj
Konsumowaniem świątecznych jaj.
Potem szyneczka,
Schabik,
Wędzonka,
Biała kiełbasa,
Tatar,
Golonka.(...)
Trzy razy dziennie
Razy trzy dni
I
Ciałko cudnie
Tak spuchnie ci,
Że będziesz musiał
Po tym komforcie
Natychmiast zmienić
Zdjęcie w paszporcie.