List do Św. Mikołaja |
Może w tym roku dotrze na czas:) |
Hej! Dziadunio z siwą brodą, nie nadążasz ty za modą, w tej czerwonej pelerynie, kilka wieków już Ci płynie. Lecz nie skarżysz się nikomu i do niejednego domu, wór prezentów dźwigasz pełny, tak tradycji jesteś wierny. Zajrzyj do mnie tegoż roku, żebym nie doznała szoku, byłam grzeczna cały czas! Sprawozdanie w ręku masz. Wiec już teraz drogi święty, szykuj drogie mi prezenty, trzy sukienki, spodnie szwedy, kamizelki dwie od biedy. No i jeszcze drogi dziadku, kup samochód po wypadku, z gospodynią chatę, zagraniczne wczasy-latem! A na koniec supermana, (i nie ważna dzisiaj cena), gotowego wciąż do psoty, a na zdradę bez ochoty! Tylko tyle moich życzeń. Trochę dużo - to ciut zmień! Ujmij tylko bez przesady. Rózga - znowu! Masz zasady! |
Interpunkcja! Przecinki się rozlazły same bez mojej zgody. List stary jak świat i nadal aktualny! |
Napisany 2009-12-06 |
Dodano 2011-12-05 13:28:56 |
Autor: lojka |
**************************************************************************************http://babcia-uleczka.blog.onet.pl/ zapraszam także na opowiadanie świąteczne na tym moim blogu.
W nocy spadł u nas śnieg i pewnie dzieciarnia się z tego bardzo ucieszy. Ja już trochę mniej bo ślisko i teraz prócz bólu rąk dołączyło kolano. Dostałam tabletki przeciwbólowe wczoraj od lekarza i tyle.Wnuk po operacji oka,ja za 2 tygodnie jak nie przejdzie sterydy. Nieciekawie to wszystko wygląda. Więc prośba do Mikołaja ;zdrowia kochany dla nas wszystkich. Więcej do szczęścia nie potrzeba.