sobota, 21 marca 2015

Hurra już nareszcie jest ta nasza upragniona WIOSNA!!!!

Zdjęcie

Obrazki z mojego albumu


Przyszła wiosna na podwórko,
Zagląda do sieni:

-Dalej, grabie i łopaty,
Do roboty w ziemi!

Jak się mamy, pani miotło,
Czeka cię robota,
Nie chcę ja mieć na podwórku
Odrobiny błota!

Przyszła wiosna do ogródka,
Patrzy pod opłotki;
-Ruszajcie no z ziemi prędzej,
Mlecze i stokrotki.

Będą teraz ciepłe noce,
Jak i ciepłe dzionki,
Okrywajcie się kwiatami,
Grusze i jabłonki!
Chodzi wiosna po podwórku
I porządki czyni.

Będzie pięknie, bo z tej wiosny
Dobra gospodyni.
Wiersz z sieci 
 ******************************************************************************
Idę sprzątać w ogród,i choć powiem szczerze,że dziś to nie bardzo mi się chce..bo to i pewnie przesilenie wiosenne mocno dolega mi....

Znalazłam też tak przy okazji ciekawy przepis w sieci na pieczeń z selera..polecam-;))


http://prostepotrawy.blogspot.com/2014/11/pieczen-z-selera.html

Teraz jest już po południu godzina 16,28 i zasłuzyłam sobie na tą kawę i keks odmrożony jeszcze taki kawałeczek po moich urodzinach. 
Mocowałam się wielce trudząc się usuwaniem dziczków klonowych moim sekatorem, i wreszcie posadziłam wisienkę łutówkę. Niech rośnie.
Mój kochany wnuczek Pawełek kiedy widział że z tym jednym dziczkiem klonowym tak bardzo się mocuję poleciał po mojego syna i krewnego,którzy z piłą spalinowa byli w pobliżu. Wprawdzie juz sobie z tym okazem sama poradziłam ale jeszcze było tuz za moim płotem masę takich juz sporych klonów samosiejkowych do których się ta pila bardzo przydała. Oj jest co robić w tak dużym obejściu. Na dziś jednak wystarczy. Jutro swoje 6 urodziny ma moja najmłodsza wnuczka, bardzo rezolutna i przekorna, ale i tak bardzo ukochana wnusia Magdalenka. Wszyscy tam u nich jednak chorzy na grypę i przyjęcie odłożone do czasu ozdrowienia ich wszystkich. Jedynie Pawełek jak na razie zdrowy..Ale się rozpisałam hehe...

Archiwum bloga