sobota, 4 stycznia 2014

Każdy chciałby być dobry,

Phil Bosmans




Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas
dwóch różnych ludzi.
Jeden, który wszystko doskonale czyni
i tego człowieka prezentujemy światu.
Jest też i ten drugi, którego się wstydzimy,
i tego ukrywamy.


W każdym człowieku istnieje coś takiego
jak wewnętrzny dysonans i niespójność.




Każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów,
których sam często nie rozumie.
Dlaczego tak jest?
Dlatego, że człowiek nie jest Bogiem,
nie jest też aniołem, ani jakąś nad istotą,
a jedynie małym pielgrzymem w długiej,
dalekiej drodze swojego życia.

Własne słabości czynią go wyrozumiałym
i łagodnym w stosunku do innych.
Ktoś, kto jest bezkrytyczny wobec samego siebie,
będzie twardy i niezdolny wczuć się w innych.
Nie będzie umiał nikogo pocieszyć,
dodać odwagi i wybaczyć.


Szczęście i przyjaźń tkwią tam,
gdzie ludzie są wrażliwi,
łagodni i delikatni w słowach,
i wzajemnie kontaktach.
                                                 ***************************

To prawda. Źli ludzie dają nam czasem bolesną ale też bardzo dobrą nauczkę. Ale i tak wolę ich nie spotykać w tym nowym 2014 roku. U mnie to ta nauka idzie najczęściej w las . Głupia przed i po szkodzie najczęściej jestem niestety(-;
 Jutro pierwsza niedziela Nowego Roku. Jak ten czas leci...



http://www.youtube.com/watchv=b_3VwD7bmZE kliknijcie bo warto

To koncert noworoczny z Wiednia. Nie ten co oglądałam wieczorem na satelicie ale ta muzyka mi jeszcze teraz brzmi w uszach. Co roku oglądam ten wspaniały koncert. Zawsze jakiś inny sławny dyrygent. Ale zawsze wspaniały artysta.

. W tym roku wiedeńską orkiestrę poprowadził 

sam Daniel 

Barenboim. kim jest można wkleić w wyszukiwarkę. 






Archiwum bloga