Znalazlam tą mapkę- Berlin na wesoło ?hehe
.
http://www.dailymotion.com/video/xsu3nv_rejs-statkiem-po-rzece-szprewa-w-berlinie_webcam
Nie moje nagranie ale warto kliknąć i wirtualnie rejsem po Szprewie popłynąć
https://www.google.com/search?q=obrazki+z+Berlina&hl=pl&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=EvhLUsX7A8_HtAburICYCw&ved=0CCsQsAQ&biw=930&bih=622&dpr=1#facrc=_&imgdii=n_rw_pAWiQd3FM%3A%3Ba_41nkYxZSR8dM%3Bn_rw_pAWiQd3FM%3A&imgrc=n_rw_pAWiQd3FM%3A%3Bzv2AA9_WO9Sr_M%3Bhttp%253A%252F%252Fg.gazetaprawna.pl%252Fp%252F_wspolne%252Fpliki%252F838000%252F838139-wyspa-muzeow-w-berlinie.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fserwisy.gazetaprawna.pl%252Fturystyka%252Fgalerie%252F616510%252Cduze-zdjecie%252C1%252Cnajwieksze_atrakcje_turystyczne_w_niemczech.html%3B900%3B600



Jedynym odpoczynkiem to byla przejażdzka po Szprewie przy ktorej na spokojnie zjadłam mój prowiant przywieziony z domu bo oprócz śniadania w tym dniu zadne inne jedzenie nie bylo w programie. (nie wszyscy brali wikt ze sobą a przerwy na jakikolwiek posilek nie bylo).
**********************************
http://www.berlin-vel.pl/alexanderplatz
Pod tym linkiem (wart klikniecia)można okok na liście klikać i zobaczyć co warte obejrzenia w Berlinie
http://www.dailymotion.com/video/xsu3nv_rejs-statkiem-po-rzece-szprewa-w-berlinie_webcam
Nie moje nagranie ale warto kliknąć i wirtualnie rejsem po Szprewie popłynąć
https://www.google.com/search?q=obrazki+z+Berlina&hl=pl&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=EvhLUsX7A8_HtAburICYCw&ved=0CCsQsAQ&biw=930&bih=622&dpr=1#facrc=_&imgdii=n_rw_pAWiQd3FM%3A%3Ba_41nkYxZSR8dM%3Bn_rw_pAWiQd3FM%3A&imgrc=n_rw_pAWiQd3FM%3A%3Bzv2AA9_WO9Sr_M%3Bhttp%253A%252F%252Fg.gazetaprawna.pl%252Fp%252F_wspolne%252Fpliki%252F838000%252F838139-wyspa-muzeow-w-berlinie.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fserwisy.gazetaprawna.pl%252Fturystyka%252Fgalerie%252F616510%252Cduze-zdjecie%252C1%252Cnajwieksze_atrakcje_turystyczne_w_niemczech.html%3B900%3B600

Jedynym odpoczynkiem to byla przejażdzka po Szprewie przy ktorej na spokojnie zjadłam mój prowiant przywieziony z domu bo oprócz śniadania w tym dniu zadne inne jedzenie nie bylo w programie. (nie wszyscy brali wikt ze sobą a przerwy na jakikolwiek posilek nie bylo).
**********************************
http://www.berlin-vel.pl/alexanderplatz
Pod tym linkiem (wart klikniecia)można okok na liście klikać i zobaczyć co warte obejrzenia w Berlinie
Alexanderplatz[edytuj]
Alexanderplatz (niem. plac Aleksandra) – centralny węzeł komunikacyjny i plac we wschodniej części Berlina. Plac został nazwany na cześć imperatora Rosji Aleksandra I, przez berlińczyków nazywany jest w skrócie Alex. Leży w dzielnicy Mitte i codziennie odwiedzany jest przez ponad 300 000 osób.
Po zachodniej stronie placu znajduje się dworzec kolejowy obsługujący pociągi regionalne i szybkiej kolei miejskiej S-Bahn. Pod wschodnią i zachodnią stroną placu oraz poprzecznie do nich, na kierunku wschód-zachód, znajdują się stacje metra dla czterech linii (w tym jednej planowanej).
Stojący na Alexander Platz zegar Urania (Urania-Weltzeituhr)
powstał w 1969 r. Wysoka na 10 metrów, skomplikowana konstrukcja wskazuje czas w różnych
miejscach na całym świecie.
Nie wiem czy akurat tam gdzie ten dowcipniś tej mapki Berlina
wpisał na jakiś tam teren stare babcie
miał na myśli że tam się najczęściej gubią starsze panie,
bo jak ta,to trafił w sedno bo ja się w Berlinie na każdej wycieczce
gubię. To już kolejny raz się zagubiłam .
Wychodząc z dworca,gdzie weszłam tylko na chwilkę do WC,
wychodząc pomyliłam kierunek, no i zaczęło się.
Przez całe 45 minut krążyłam po ulicach,
zanim trafiłam pod umówiony punkt koło tego
zegara na tym obrazku, a ludzi z wyczieczki już ani śladu.
Miałam nr telefonu do przwodnika,
ale Pan miał komórkę wyłączoną.
Na szczęście mnie odnalazł,
co się nasłuchałam od niego juz nie bedę
komentowała, powiem tylko
że mocno przesadzał(chyba typ z tych cholerycznych).
Gonił nas potem jeszcze bardziej na piechotę ,
od placu Aleksandra do samej Bramy brandenburskiej.
powstał w 1969 r. Wysoka na 10 metrów, skomplikowana konstrukcja wskazuje czas w różnych
miejscach na całym świecie.
Nie wiem czy akurat tam gdzie ten dowcipniś tej mapki Berlina
wpisał na jakiś tam teren stare babcie
miał na myśli że tam się najczęściej gubią starsze panie,
bo jak ta,to trafił w sedno bo ja się w Berlinie na każdej wycieczce
gubię. To już kolejny raz się zagubiłam .
Wychodząc z dworca,gdzie weszłam tylko na chwilkę do WC,
wychodząc pomyliłam kierunek, no i zaczęło się.
Przez całe 45 minut krążyłam po ulicach,
zanim trafiłam pod umówiony punkt koło tego
zegara na tym obrazku, a ludzi z wyczieczki już ani śladu.
Miałam nr telefonu do przwodnika,
ale Pan miał komórkę wyłączoną.
Na szczęście mnie odnalazł,
co się nasłuchałam od niego juz nie bedę
komentowała, powiem tylko
że mocno przesadzał(chyba typ z tych cholerycznych).
Gonił nas potem jeszcze bardziej na piechotę ,
od placu Aleksandra do samej Bramy brandenburskiej.
I te smutne miejsca w Berlinie ktore widziałam i które mnie bardzo wzuszyły . Oby nigdy więcej.
Berliński mur
miejsce pamięci ku czci zamordowanych Żydów Europy
I te smutne miejsca w Berlinie ktore widziałam i które mnie bardzo wzuszyły
Rezolucja Niemieckiego Bundestagu z dnia 25 czerwca 1999 roku głosi:
1.1 Republika Federalna Niemiec utworzy w Berlinie miejsce pamięci ku czci zamordowanych Żydów Europy.
1.2 Utworzeniem tego miejsca pamięci pragniemy:
1.2 Utworzeniem tego miejsca pamięci pragniemy:
- uczcić ofiary zamordowanych Żydów,
- zachować w żywej pamięci niewyobrażalne wydarzenia
- z niemieckiej historii,
- ostrzegać przyszłe pokolenia, by nigdy nikt nie łamał
- praw człowieka, by były chronione zasady demokratycznego
- państwa oraz równość obywateli wobec prawa i by się
- sprzeciwiać wszelkim rodzajom dyktatury i przemocy.
*************************************
Chyba dosyć tego Berlina no nie? Zimno u mnie jak w psiarni.
Muszę już teraz moje żółwie wodne zabrać do domu.
Chyba włączę juz ogrzewanie. Już sie boję
co zapłacę za gaz kiedy przyjdą mi odczytać zużycie za zeszły sezon grzewczy,
i to co teraz spalę jeszcze do tego doliczą,
bo odczytać przyjdą dopiero z początkiem listopada.
Ech..proza życia.
Ale i tak się cieszę że jestem u siebie w swoim domu.
Nie chcialabym mieszkać w takim dużym mieście jakim jest Berlin.
Wolę to moje Gliwice, hehe
Muszę już teraz moje żółwie wodne zabrać do domu.
Chyba włączę juz ogrzewanie. Już sie boję
co zapłacę za gaz kiedy przyjdą mi odczytać zużycie za zeszły sezon grzewczy,
i to co teraz spalę jeszcze do tego doliczą,
bo odczytać przyjdą dopiero z początkiem listopada.
Ech..proza życia.
Ale i tak się cieszę że jestem u siebie w swoim domu.
Nie chcialabym mieszkać w takim dużym mieście jakim jest Berlin.
Wolę to moje Gliwice, hehe