wtorek, 3 czerwca 2014

Ogród w czerwcu







http://cosozyciu.blog.onet.pl/2009/03/16/czerwcowy-wiersz/



czerwcowy wiersz
Zza zielonych źrenic na świat spoglądaj, 

upadaj i tyle samo razy wstawaj, 

w deszczu idź przez cierpienie 

nikt nie zobaczy, że łzy ronisz, 

w górę skacz po promienie, 

mimo ze daleko nie odfruniesz, 

patrz i dziw się jak dziecko, 

że kolor zielony nie jest czerwony, 

a woda mokra, bo nie sucha,

bo w uśmiechu kwitnie wszystko,

usiądź i popatrz ile kwiatów wokoło.

***************

Wyjątkowo podle się dziś czuję

Nie dosyć że choroba, to jeszcze i ta kiepska zimna i deszczowa pogoda. Młodzi dla mnie czasu nie mają, a przecież w taka pogodę wyjść ,to nawrót choroby murowany..marudzę tu-wiem. Choć powinnam się już nawet cieszyć że mi kaszel już nie dokucza, a najbardziej się bałam że będzie tak jak zeszłego roku. Ale na całe szczęście chyba mi przechodzi..

Cały mój ogród tonie w deszczu, i tylko z okna na niego spoglądam.

To trochę tego kwiecia tu na blog rzuciłam bo zawsze wśród kwiecia jest weselej...




















Archiwum bloga