piątek, 28 września 2012

http://lipeczka.blogspot.com/

Post na jutro pod tym linkiem na górze.  Bardzo polecam.  Jutro zobaczę na własne oczy, i napiszę co i jak  . Powrócę w niedzielę.


Wchodzić "na pokoje" w brudnych buciorach???

http://www.goldenline.pl/forum/83699/prosze-zalozyc-kapcie

Chciałbym poruszyć ciekawe zjawisko, które często można zaobserwować gdy przychodzimy do kogoś (prywatne mieszkanie) z wizytą...
Mianowicie: często się zdarza, że wchodząc do kogoś do domu od razu w progu zdejmujemy buty... a wtedy, najczęściej pani domu atakuje nas znienacka kapciami...
Co robić???
Wchodzić "na pokoje" w brudnych buciorach???
Wkładać czyjeś przepocone kapciochy robiąc "dobrą minę do złej gry"
Zmagać się dłuższą chwilę z troskliwą gospodynią odmawiając założenia kapci???

Moja propozycja: wprowadzić na rynek te "muzealne" bambosze...
Zapraszam bardzo uprzejmie do dyskusji:

https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS-Y7aacJMdej-9Y4jaJkEVy8wm5v0IhwvcpEsl2Ac75JDRy1Bz



Witajcie. Znalazłam dziś w necie ciekawy i dla mnie ciągle aktualny temat.
 Teraz jak się jeździ samochodami i chodzi po często już czystych chodnikach, to moim zdaniem zdejmowanie obuwia jest juz może jakimś przeżytkiem z czasów kiedy na ulicach było błoto i buty były okropnie obłocone. 
 Ale jak ktoś ma czyściutkie obuwie to po kiego licha ma je zdejmować.
 Nie lubię jak u mnie goście ściągają swoje czyste przecież obuwie.
 Co innego obuwie sportowe które ma spody  takie że w tych rowkach trzyma się brud.
 Oczywiście wówczas z wizytą chodzi się z zapasowym swoim obuwiem.
 Tak ja to widzę . A może jednak mieć w rezerwie te muzealne bambosze.

Archiwum bloga