piątek, 26 grudnia 2014

W Gliwicach pada śnieg od samego rana...to pierwszy śnieg ...

Autor: o

12 komentarzy:

  1. Monika26 grudnia 2014 10:06

    U mnie też pierwszy śnieg. A teraz słonko zamiata to, co spadło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. uleczka26 grudnia 2014 15:36

    Tu u nas się trzyma. Pije kawę i jem makówki. Po 16 jedziemy do córki na wieś.. Pozdrawiam-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy26 grudnia 2014 18:15

    Maya
    Witam Cię świątecznie -- jeszcze ;) I u mnie posypało. Święty Szczepan się postarał, he he... Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. uleczka26 grudnia 2014 21:20

    Wracam od córki. Teraz na dworze jest juz - 5 stopni zimna. Nareszcie zima ale mnie to raczej mało cieszy bo trzeba więcej palić w centralnym a to kosztuje. Pozdrawiam Maya już prawie po świątecznie-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. zgaga26 grudnia 2014 23:53

    U mnie ani płatka, ale już 20 km dalej zima w pełni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uleczka27 grudnia 2014 09:55

      U nas zima. Śnieg i bardzo zimno...Pozdrawiam już poświątecznie..

      Usuń
  6. An-Ula27 grudnia 2014 09:32

    Dzisiaj u nas śnieg i mróz, teraz -4 ale zapowiadają mocniejszy. No i po co ?:(
    Damy radę, Uleczko, buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. uleczka27 grudnia 2014 09:57

    A u nas teraz jest jeszcze -9 stopni. W ciągu dnia podobno będzie - 4. Muszę od rana palić w centralnym. Buziaki wzajemne Aniu-;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Klarka Mrozek27 grudnia 2014 10:26

    i jak tam po świętach, co słychać?

    OdpowiedzUsuń
  9. uleczka27 grudnia 2014 18:57

    Co słychać? Na szczęście nic niepokojącego, i jak chyba wszyscy zmęczeni świętami, odpoczywamy. A ja latam do kotłowni i węglem karmię żarłoczny mój piec centralnego. W nocy będzie u nas -10 stopni zimna. Koty na piecu leżą i jest im cieplutko. Okienko mają zamknięte. Niech korzystają teraz z kuwety.. Pozdrawiam poświątecznie-;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Stokrotka28 grudnia 2014 08:41

    To dobrze, że Święta przyjemnie spędziłaś Uleczko.
    I ten mrozek niewielki to też zdrowiej niz deszcze i wiatry. Tylko zeby za zimno nie było, prawda?
    Serdeczności:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. uleczka28 grudnia 2014 09:47

    Teraz u nas - 5 stopni zimna, i jeszcze w kotłowni nie byłam( w nocy piec zimny nie palę. Ale ciepło się ubieram. Trochę kuleje bo mnie coś boli gruby palec u prawej nogi, ale z tym się jakoś już pogodziłam,że w moim wieku to juz idealne zdrowie to rzadkość.
    Zdrowia sobie za tym życzmy i na ten następny rok który tak naprawdę juz za naszymi drzwiami stoi i lada moment w nasze życie wkroczy. Miłej niedzieli po świątecznej życzę i serdeczności wzajemne -;)))

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Archiwum bloga