http://www.tvp.info/18149732/niedziela-najkrotszym-dniem-w-roku-po-nim-zacznie-sie-astronomiczna-zima
Obrazki z sieci
Oświetlenie Ziemi w dniu przesilenia zimowego (22 XII)
Obrazki z sieci
Niedziela najkrótszym dniem w roku. Po nim zacznie się astronomiczna zima
Choć pogoda jesienna, tuż po północy rozpoczyna się astronomiczna zima. Po najkrótszym dniu w roku (21 grudnia),
trzy minuty po godzinie 24.00 (czyli już 22 grudnia) nastąpi moment przesilenia zimowego i Słońce przejdzie ze znaku Strzelca w znak Koziorożca. Poniedziałek będzie pierwszym dniem kalendarzowej zimy.
21 grudnia dzień będzie trwał tylko 7 godzin i 42 minuty i będzie krótszy od najdłuższego o 9 godzin i 4 minuty. Kolejne dni będą stopniowo stawały się coraz dłuższe. Szybciej będzie przybywało dnia od Nowego Roku, o czym mówi staropolskie przysłowie „Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok”.
Zima przychodzi między 21 a 23 grudnia. Na półkuli północnej jest to najkrótszy dzień w roku, a na półkuli południowej najdłuższy.
Astronomiczna zima nie zawsze pokrywa się z klimatyczną. W naszej szerokości geograficznej zimowa pogoda wyprzedza zazwyczaj kalendarz. Często już na przełomie listopada i grudnia pojawia się mróz i śnieg. Tym razem jest jednak inaczej, bo zimowa aura jeszcze nie wszędzie się pojawiła.
Gdzie najzimniej?
Za zimę klimatyczną przyjmuje się miesiące, w których średnie dobowe temperatury powietrza spadają poniżej 0. Zima klimatyczna trwa w Polsce od 60 do 130 dni. Najchłodniej jest na Podhalu, w Karkonoszach i na Pojezierzu Mazurskim, najcieplej w Trójmieście i w Szczecinie.
Zima astronomiczna potrwa do momentu równonocy wiosennej, to jest 20 marca 2015 roku, kiedy o godzinie 17.57 zmieni ją astronomiczna wiosna.
Zima przychodzi między 21 a 23 grudnia. Na półkuli północnej jest to najkrótszy dzień w roku, a na półkuli południowej najdłuższy.
Astronomiczna zima nie zawsze pokrywa się z klimatyczną. W naszej szerokości geograficznej zimowa pogoda wyprzedza zazwyczaj kalendarz. Często już na przełomie listopada i grudnia pojawia się mróz i śnieg. Tym razem jest jednak inaczej, bo zimowa aura jeszcze nie wszędzie się pojawiła.
Gdzie najzimniej?
Za zimę klimatyczną przyjmuje się miesiące, w których średnie dobowe temperatury powietrza spadają poniżej 0. Zima klimatyczna trwa w Polsce od 60 do 130 dni. Najchłodniej jest na Podhalu, w Karkonoszach i na Pojezierzu Mazurskim, najcieplej w Trójmieście i w Szczecinie.
Zima astronomiczna potrwa do momentu równonocy wiosennej, to jest 20 marca 2015 roku, kiedy o godzinie 17.57 zmieni ją astronomiczna wiosna.
Oświetlenie Ziemi w dniu przesilenia zimowego (22 XII)
22XII Słońce góruje w zenicie nad Zwrotnikiem Koziorożca (23°26'S). Bardziej oświetlona jest półkula południowa. Tego dnia jest tam najdłuższy dzień w roku, a na półkuli północnej najkrótszy dzień w roku. Na równiku dzień i rok trwają po 12 godzin. Wokół bieguna północnego trwa noc polarna, a wokół bieguna południowego dzień polarny. Na północ od Zwrotnika Koziorożca Słońce góruje po południowej stronie nieba, a na południe od Zwrotnika Koziorożca po północnej stronie nieba.
rys.2. Oświetlenie Ziemi w dniu przesilenia zimowego.
Nie ma śniegu ale ja się chyba nawet cieszę, bo to i mniej opalu i odśnieżać nie trzeba :) tylko ten wiatr i deszcze jest okropny. U mnie wczoraj nawet w nocy burza była :( A w Australii pełnia lata nawet do 35 stopni. Co to jednak za święta w takim upale :) dla nas to dziwne:) Pozdrawiam - Livia
OdpowiedzUsuńTe upały chyba jeszcze bardziej przeszkadzają wprowadzać się w jakiś nastrój świąteczny. Pozdrawiam Livia jakoś dziś mi się trudno jest obudzić. Najchętniej poszłabym znów do łóżka, a muszę pójść do dentysty..-;))) Pozdrawiam -;)))
UsuńWczoraj nie mogłam wysłać komentarza :(
OdpowiedzUsuńChyba 17-18 grudnia pan w TV podczas prognozy powiedział, że właśnie minął najkrótszy dzień w roku. Ważne, że już zacznie przybywać, bo to optymistyczne, gdy jasno jest dłużej. Serdeczności ślę, Uleczko, ja też tęsknię za Jędrusiem :))
Ach ten Jędruś(-; Nie mam dla niego słów... szkoda po prostu szkoda. W te któtkie dnie i długie noce najchętniej bym leżała cały czas w łóżku. A tak to moje życie ciągle spędzam w ruchu i latam tu w domu po schodach. Z pietra do kotłowni to 27 schodów tak z 10 razy, to można sobie poczytać tu w necie ile spali się w ten sposób kalorii. Lepsze to niż siłownia hehe..Kończy mi się kawa w kubku. Czas się znów ruszać Buziaki Aniu, Milego dnia życzę-;))
OdpowiedzUsuńPewnie, że Święta w bieli ładniejsze. Ale nie pogoda tu najważniejsza przecież... Byle w naszych sercach ciepło i życzliwość!
OdpowiedzUsuńDla wielu ta pogoda to uratowanie im życia. W czasie mrozów rok rocznie tylu ludzi zamarza przecież...
OdpowiedzUsuń