poniedziałek, 3 marca 2014

Poniedziałek – dzień rodziny

http://horoskop.wp.pl/cid,7,hid,62,page,2,sid,123,title,poniedzialek-Dzien-urodzenia,znak.html


Poniedziałek – dzień rodziny, pomyślny dzień dla Raków i Byków





W poniedziałek według energii gwiazd najlepiej skupić się na sprawach rodzinnych oraz domowych. Trzeba też bardziej zadbać o zdrowie, a przede wszystkim o równowagę psychiczną.
Paradoksalnie początek tygodnia wcale nie sprzyja nowym początkom, bo jesteśmy wtedy bardziej podatni na stres.
Być może dlatego, pierwszy dzień tygodnia otrzymał niechlubne miano dnia zawałowca. Unikajmy przede wszystkim pobudzających używek.
To najbardziej kobiecy dzień w tygodniu. Wtedy możemy zająć się urządzaniem wnętrz, nasze mieszkanie stanie się bardziej przytulne. Szczególnej opieki w tym dniu wymagają najmniejsze dzieci. Księżyc patronuje też żywności i rolnictwu.


Urodzeni w poniedziałek:
Dzieci Księżyca to romantycy spragnieni przede wszystkim ciepła rodzinnego i czułej miłości. Czasami posiadają talenty artystyczne, prawie zawsze – manualne. Kochają dzieci oraz zwierzęta. Ich życiem rządzi zmienne koło fortuny szczególnie w sprawach finansowych.
Zdarza się, że często się przeprowadzają i mają wielu przyjaciół. Wśród innych wyróżniają się bujną wyobraźnią oraz silną intuicją, łatwo popadają w stany lękowe lub depresyjne.
Uwielbiają podziwiać zachody słońca nad morzem, chodzić na dalekie spacery oraz przepadają za wszelkimi słodyczami, co czasami owocuje niewielką nadwagą.
Ich wyjątkowy dar od planetarnego opiekuna – to talent literacki. Wiele satysfakcji życiowej osiągają też w życiu spełniając się w roli czułego rodzica.

                 ***********************

W poniedziałek urodził się mój drugi syn. To tak tylko na marginesie, bo nie dlatego tu ten tekst dziś wpisałam. Poniedziałek , ostatni w karnawale i trzeba sobie go tak trochę lekce potraktować no nie. Po tych kolorach trochę zabawy w te dni tygodnia.



 Dziś więc poniedziałek. Zobaczę czy będą chętni do komentarzy. Macie link na górze to możecie się sami dowiedzieć o innych dniach tygodnia. Dziś wyniosłam wreszcie moją sztuczną choinkę do budynku gospodarczego, i zaczynam się przyglądać garderobie w mojej szafie w sypialni(nie tylko tą jedną w tym domu mam hehe).Wypróżniam zresztą powoli calutką jej zawartość ,bo czeka mnie remont tego pomieszczenia. Ale to pewnie dopiero w kwietniu, więc jeszcze czas i pośpiechu nie ma. Miłego tygodnia zaglądającym do mnie tu życzę-;))

sobota, 1 marca 2014

temat nie za bardzo karnawałowy to jednak zawsze aktualny bo przecież wszyscy mamy nasze ulubione kolory.

http://www.mistycznabrama.net/symbolika-ubioru.html

Poznając symbolikę ubioru innych osób, potrafimy lepiej się z nimi komunikować i lepiej pomagać im w trudnych sytuacjach. Pierwszym elementem jaki należy poznać w tej technice jest znaczenie kolorów. (...)


Kliknijcie( albo wpiszcie do wyszukiwarki) i zobaczcie co mówią wasze ulubione kolory o was, możecie wierzyć albo i nie, a u mnie jakoś to się sprawdza, hehe


Dziś ostatnia sobota w tegorocznym karnawale. Sprzątam mieszkanie (tradycja u nas na śląsku), a w międzyczasie wskakuję tu sobie w sieć i popatrzcie co znalazłam. Chociaż temat nie za bardzo karnawałowy to jednak zawsze aktualny bo przecież wszyscy mamy nasze ulubione kolory.
Powiem tu o sobie.
Od zawsze kocham kolor różowy, choć nie wszystko różowe jest w mojej garderobie.



Różowy – jest barwą czystej miłości, tkliwości, wrażliwości i pięknego, dziecięcego sposobu pojmowania świata. Osoba, która nosi na sobie duże ilości ciepłego różu ma naturę ciepłą, marzycielską a jej podstawowym pragnieniem jest wielka romantyczna miłość, której aktualnie jej brakuje. Różowi są ufni i bezbronni, wobec przemocy czy chamstwa "zakochują się po uszy" wierząc, że ich partnerzy to książęta z bajki. Najbardziej poszukują jednak partnerów, którzy będą dla nich bardziej ciepłymi, opiekuńczymi rodzicami niż namiętnymi kochankami, dzięki którym pragną odbudować swe zachwiane poczucie bezpieczeństwa. Nie bez powodu ten kolor szczęśliwego, beztroskiego dzieciństwa i nieco infantylnej natury jest podstawową obok błękitu barwą dziecięcych ubranek i pokoi. Nie należy go jednak mylić z jaskrawym różem - symbolizującym świat kiczowatej, plastikowej Barbie.

O matko hehe, okropność, a jednak muszę ze wstydem przyznać że niestety to jednak jestem ja. Choć staram się jeszcze i ubierać mój charakter w inne kolory ten różowy zawsze wyłazi mi na wierzch.  A w mojej szafie teraz przeważa odzienie szare i brązowe






Szary – jest barwą pośrednią między białym a czarnym. W symbolice osobom ubierającym się na szaro przypisuje się dążenie do równowagi wewnętrznej i wyciszenia. Tacy ludzie nie mają ochoty głośno i wyraźnie manifestować swych uczuć oraz potrzeb, które często tłumią. Nienawidzą krzyku, chaosu i nieporządku. Są oni typowymi szarymi obywatelami, których złe doświadczenia skłoniły do tego, aby wyzbyć się nadmiaru ambicji. Ubierający się na szaro są introwertycznymi realistami, którzy boją się marzyć, starają się dobrze spełniać swoje obowiązki, są skrupulatni, pracowici, odpowiedzialni. Najczęściej są zwykłymi pracownikami. Nie bez powodu szarości i beże należą do kanonu typowych kolorów biurowych. Potęgując wyżej opisane cechy pracowników, czynią ich osobami , które jak tryby wielkiej machiny nie powinny się zbytnio wyróżniać, a tylko spełniać określoną funkcję. Ze względu na swoje przejścia emocjonalne i kłopoty w innych dziedzinach życia, nie należy za bardzo liczyć na wsparcie psychiczne ubierających się w szarości. Nosząc duże ilości szarego nie są oni po prostu na tyle silni, aby dźwigać kłopoty innych.



Obrazki z sieci

Brązowy – to barwa Ziemi, stabilności, spokoju. Osoby, które noszą na sobie dużo ubrań w tym kolorze, są pełne kompleksów i zahamowań wewnętrznych. Bardzo często nie mogą podźwignąć się z powodu ciężkich doświadczeń z przeszłości. Duża ilość ubrań w tym kolorze, świadczy o tendencjach autodestrukcyjnych, zwykle jest także sygnałem depresji. Właśnie dlatego "brązowolubni", u których zachwiane zostało poczucie bezpieczeństwa, tak dbają o swą stabilność materialną . Bardzo zależy im na tym, aby dobrze radzić sobie w sprawach zawodowych, pilnować ładu i porządku w domu. Choć trudno im rywalizować o władzę i pieniądze, są bowiem zbyt niepewni siebie, są jednak świetnymi i niezwykle sumiennymi pracownikami. Często praca jest dla nich ucieczką przed samotnością, problemami emocjonalnymi lub zachwianym poczuciem bezpieczeństwa w domu rodzinnym. Osoby ubierające się na brązowo nie są zbyt błyskotliwe, a ze względu na liczne rany duszy często bywają oschłe lub krytyczne. Choć trudno się zaprzyjaźniają, można jednak polegać na ich lojalności oraz odpowiedzialności.

piątek, 28 lutego 2014

Pisanie na komputerze - 1h i 39 minut (140 kalorii na godzinę).

Jak spalic kalorie po pączkowej rozpuście?

Redaktor: , specjalista Tipy.pl
Stopień trudności: trudne
Oceń
 5/5 (6 ocen)
Jeden pączek to 220 - 250 kalorii. Jeśli trzymasz dietę z pewnością każdy pączek zjedzony w Tłusty Czwartek oznacza dla Ciebie dodatkowy wysiłek fizyczny. Poniżej znajdziesz kilka pomysłów jak spalić jednego pączka aby po czwartkowym obżarstwie nie przybrać na wadze ani grama.


http://smak-zdrowia.blogspot.com/2012/02/paczki-dietetyczne-z-przepisu-prababci.html

Kto ma ochotę na pączki z mniejszą ilością kalorii to kliknąć albo wpisać w Google ten link.



Dziś już wprawdzie ,,po ptokach" hehe, ale jeszcze czas ,,rozpusty" trwa do środy popielcowej więc zostawmy sobie diety i te ćwiczenia na te 40 dni postu. (u mnie to pewnie i tak zostanie tylko takie pobożne postanowienie i jak zawsze żałośnie się zakończy.) Dziś wizyta u Kardiologa może mnie trochę zmobilizuje do tych postanowień, hehe. 


Pisanie na komputerze - 1h i 39 minut (140 kalorii na godzinę).
1
Szybkie bieganie - ok 13 minut (1120 kalorii na godzinę).





2
Gra w siatkówkę - 23 minuty (600 kalorii na godzinę).
3
Jazda na rowerze z prędkością 20 km/h - 21 minut (666 kalorii na godzinę).
4
Pływanie - 28 minut (500 kalorii na godzinę).
5
Szybki spacer - 46 minut (300 kalorii na godzinę).
Powolny spacer - 1h i 9 minut (200 kalorii na godzinę).
6
Taniec szybki - 41 minut (336 kalorii na godzinę).
Taniec brzucha - 46 minut (300 kalorii na godzinę).
7
Wchodzenie po schodach - 13 minut (1100 kalorii na godzinę).
8
Mycie okien - 57 minut (240 kalorii na godzinę).
9
Mówienie na głos - 2 h i 11 minut (105 kalorii na godzinę).
10
Pisanie na komputerze - 1h i 39 minut (140 kalorii na godzinę).

czwartek, 27 lutego 2014

Lecz co naprawdę pączki są warte, to przede wszystkim wie Tłusty Czwartek.




Tadeusz Śliwiak, „Pączek”
Był sobie pączek,
co nie miał rączek
i okrąglutki był
jak miesiączek.
Miał lukrowaną
złocistą skórkę,
a w środku dziurkę
na konfiturkę.

Wszyscy go lubią,
starsi i dzieci.
Na jego widok
aż ślinka leci.
Lecz co naprawdę
pączki są warte,
to przede wszystkim
wie Tłusty Czwartek.

Skoro tak, to warto w Tłusty Czwartek zjeść chociażby jednego tylko pączka, w przeciwnym zaś razie, trzeba się liczyć z ryzykiem pecha przez cały Wielki Post ,a może nawet i dłużej. Smacznego! Zabawmy się także przed Wielkim Postem, bo jak pisze Mączyński w swym wierszu:
Za króla pączka hula nawet dziaduś i babula… Świat się cały w kółko kręci, tańczy, hula bez pamięci (…)

                    *******************



Gdy uderzył wielki dzwon,
objął w świecie pączek tron,
Król przez wszystkich ukochany,
piękny, pulchny i rumiany,
W brzuszku wprawdzie miał on dziurę,
lecz w tej dziurze konfiturę.
Okazale i wspaniale siadł król Pączek na krysztale;
A wokoło jego dworki, wysmukłe, kruche faworki,
Na półmiskach legły szynki i kanapki i tartynki,
Co za hałas, co za gwar! Tańczy chyba ze sto par.
Bo za króla Pączka hula nawet dziaduś i babula...
Świat się cały w kółko kręci, tańczy, hula bez pamięci ( ... )

( J. Mączyński - Losy króla pączka )

Pączka? Faworka? Śmiało! Nie żałujcie sobie. Ba!
Jest przesąd, który mówi, że kto dziś sobie nie pofolguje,
nie spotka go szczęście. Czyli to wcale nie jest obżarstwo!
Dziś nie liczymy kalorii, smacznego!!!!



O matko!! Nie chcę mieć pecha tylko dlatego że pączka dziś nie zjadłam, a piec mi się okropnie dziś nie chce. 
Więc trzeba będzie ruszyć ten tyłek



 i wyjść po jednego, i tylko jednego hehe.. ile,, toto" ma kalorii????

środa, 26 lutego 2014

Najlepszym terminem na przesadzanie roślin doniczkowych jest marzec.

http://poradnikogrodniczy.pl/przesadzanie-roslin-doniczkowych.php

Wkleiłam tu całość o tym przesadzaniu ,bo mnie ta robota czeka. zaczekam na czas po karnawale, bo to dla mnie ciężka praca prawie jak pokuta. Ale cóż to konieczność . Na pierwszy plan pójdą moje kaktusy które trochę potraktowałam po macoszemu. Ale one to nawet lubią to takie wdzięczne rośliny, a jak ślicznie kwitną. Chciałam najpierw coś napisać o faworkach albo innych smakołykach, ale na niemal każdym blogu ten temat, to sobie podaruje Was tu zanudzać tym samym, a pewnie nie tylko ja mam roślinki w mieszkaniu i dobrze sobie przypomnieć to i owo o ich pielęgnacji teraz kiedy zaczyna się ich okres wegetacji


Przesadzanie roślin doniczkowych

Przesadzanie roślin doniczkowych jest jednym z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych. Trzeba je zazwyczaj wykonywać co roku w przypadku roślin młodych, u starszych wystarczy raz na kilka lat. Jaki jest najlepszy termin na przesadzanie, do jakiej ziemi przesadzać rośliny doniczkowe, jak dobierać doniczki do przesadzania oraz jak wykonać samą czynność przesadzania aby nie uszkodzić rośliny.
przesadzanie roślin doniczkowych
Przesadzanie roślin doniczkowych

Termin przesadzania roślin doniczkowych

Na ogół najlepszym terminem na przesadzanie roślin doniczkowych jest marzec. W tym miesiącu większość roślin kończy okres zimowego spoczynku i rozpoczyna okres wzrostu. To moment, w którym rośliny doniczkowe najlepiej znoszą stres związany z przesadzeniem.

Przesadzanie w momencie gdy rośliny rozpoczynają okres wzrostu ma też dodatkowe znaczenie praktyczne - często w tym momencie konieczna okazuje się po prostu większa doniczka.




Moje kaktusy
Warto też zwrócić uwagę, że nie wszystkie rośliny w naszej kolekcji będą wymagały przesadzenia. Najmłodsze okazy (1 lub 2-letnie) trzeba przesadzać co roku. Starsze rośliny można przesadzać rzadziej - co 2 lub 3 lata (wszystko zależy od tempa wzrostu rośliny i od tego czy bryła korzeniowa przerasta już donicę).

Dorosłe okazy, rosnące w dużych donicach, przesadzamy jeszcze rzadziej. Takim roślinom, zamiast regularnego przesadzania, co 1-2 lata wymieniamy jedynie wierzchnią warstwę ziemi w donicy.

Kiedy konieczne jest przesadzanie

O tym, że rośliny koniecznie trzeba przesadzić, świadczą następujące symptomy:
  • roślina wytworzyła wiele odrostów i nie mieści się w pojemniku,
  • korzenie rośliny przerastają donicę, wychodzą na wierzch ziemi lub poprzez otwory w dnie donicy,
  • po podlaniu cała woda natychmiast wypływa na podstawkę pod doniczką (prawdopodobnie korzenie zajęły już całą objętość donicy),
  • roślina osiągnęła spore rozmiary i w małej doniczce łatwo się przewraca,
  • starsze rośliny tracą zieleń, nie mają nowych przyrostów, liście zaczynają opadać,
  • podłoże, w którym rośnie roślina trzeba wymienić na nowe, gdyż straciło ono swoje właściwości, gleba stała się zbita (skorupa), wytwarza się na niej nieestetyczny osad.
Przesadzamy też rośliny, które nie były przesadzane po zakupie. Bardzo często ziemia w donicach ze sprzedawanymi roślinami jest ziemią jedynie "produkcyjną" i roślina poczuje się lepiej po posadzeniu do lepszej ziemi.
przesadzanie roślin doniczkowych
Przesadzanie roślin doniczkowych. Korzenie przerastające donicę
to znak, że roślinę należy przesadzić.
Są oczywiście wyjątki od w/w zasad. Przede wszystkim w marcu nie przesadzamy roślin, które w tym okresie kwitną. Odmiennie traktujemy też kaktusy i sukulenty (więcej o przesadzaniu kaktusów jest na końcu tekstu) oraz storczyki. Przesadzanie storczyków wykonuje się dość rzadko, gdyż rośliny te źle znoszą ten zabieg.

Do jakiej doniczki przesadzać

Rośliny przesadzamy do doniczek tylko trochę większych od dotychczasowych. Średnica nowej donicy powinna być większa o około 2 do 4 centymetry. Zastosowanie zbyt dużych donic wielu roślinom nie służy (część z nich wydatkuje wówczas swe siły na rozrost bryły korzeniowej, zamiast koncentrować się na rozwoju pędów, ulistnienia czy pięknych kwiatów).

Każda donica powinna mieć na dnie otwory, dzięki którym nadmiar wody wypłynie na podstawkę. Brak otworów odpływowych może powodować zaleganie wody na dnie donicy (ciężko to sprawdzić, bo może tak się dziać nawet gdy wierzchnia warstwa gleby wydaje się być przeschnięta). Zalegająca na dnie donicy woda u większości roślin spowoduje gnicie korzeni.

Wiele osób zadaje sobie pytanie - lepiej sadzić do donic ceramicznych czy z tworzywa sztucznego? Każde z nich mają swoje zalety i wady. Donice ceramiczne wyglądają bardziej naturalnie (szczególnie w glinianych donicach dobrze prezentują się kaktusy i sukulenty), są cięższe od plastykowych (roślina stoi bardziej stabilnie) ale też niestety są znacznie droższe. Z kolei donice plastykowe to oszczędność i wygoda. Łatwiej jest też utrzymać je w czystości. Choć wybór różnych rozmiarów, kolorów i kształtów jest znakomity, nie każdemu jednak się podobają.

Ciekawego argumentu na rzecz przesadzania roślin doniczkowych do donic plastykowych dostarczył prof. Zbigniew Pindel, pisząc w Działkowcu (Nr 3/2009), że "rośliny lepiej rosną w doniczkach o nieprzepuszczalnych ścianach, bo temperatura ziemi jest w nich o 1 - 2°C wyższa niż w glinianych." Z nieprzepuszczalnych plastykowych donic też wolniej odparowuje woda, dzięki czemu rośliny w nich rosnące można podlewać nieco rzadziej, niż rośliny rosnące w donicach ceramicznych. A zatem wybór donic plastikowych nie musi oznaczać wcale, że jedynie idziemy na łatwiznę. Po prostu kierujemy się dobrem rośliny.

Przesadzanie roślin doniczkowych - wybór doniczki
Na koniec rozważań o doniczkach, warto jeszcze wspomnieć, że niektóre rośliny łatwiej jest uprawiać w pojemnikach przezroczystych. Właśnie dlatego w takich doniczkach są sprzedawane storczyki, np. Phalaenopsis. Przezroczysta doniczka pozwala obserwować stan i zabarwienie korzeni (gdy korzenie zmieniają barwę na szarą, trzeba roślinę podlać).

Ziemia dla roślin doniczkowych

W sklepach ogrodniczych i kwiaciarniach jest szeroki wybór podłoży przeznaczonych do przesadzania roślin doniczkowych z różnych grup (np. ziemia dla palm, dla paproci, dla storczyków). Takie wyspecjalizowane ziemie są jednak z reguły droższe od ziemi uniwersalnej. Czy warto zatem za nie dopłacać? Tym bardziej, że hodowcy przecież większość roślin uprawiają po prostu w torfie ogrodniczym!

Otóż torf sprawdza się, o ile dokładnie przestrzegamy zasad uprawy, podlewania, nawożenia, oraz utrzymujemy odpowiednie warunki klimatyczne (wilgotność powietrza, temperatura). Rośliny, które doskonale rosną w torfie gdy są uprawiane w szklarniach, nie koniecznie poradzą sobie również w naszych mieszkaniach. Wybór mieszanki specjalnie skomponowanej dla naszych roślin, da nam większe szanse, że roślina sobie poradzi, nawet jeśli zdarzy nam się ją nieco zaniedbać.

Pamiętajmy też, że niektóre rośliny, jak np. storczyki, potrzebują specjalnie przygotowanego podłoża. Jeżeli nie wiemy jak je uzyskać samodzielnie, zdecydowanie trzeba wybrać gotową mieszankę dla naszych roślin.

Dla większości roślin wystarczy jednak zwykła ziemia uniwersalna. Powinna być przepuszczalna i lekko kwaśna. Aby sprawdzić, czy ziemia jest wystarczająco przepuszczalna, warto przeprowadzić mały eksperyment. Napełnijmy doniczkę ziemią i obficie podlejmy. W zasadzie natychmiast woda powinna przesiąknąć i wypłynąć od spodu donicy. Jeżeli tak się nie dzieje, warto glebę wymieszać z niewielką ilością piasku, drobnego żwiru lub z perlitem.

Kupując ziemię, warto wybrać towar znanego producenta. Da to większe szanse, że ziemia będzie dobrej jakości i nie przeniesiemy z glebą chorób czy szkodników.

Podczas przesadzania roślin lubiących dużo wilgoci warto też pomyśleć o zapewnieniu sobie dodatkowego zabezpieczenia i wymieszać ziemię z HydroŻelem. HydroŻel podczas podlewania wchłania nadmiar wody (która normalnie spłynęła by na podstawkę lub wyparowała) i oddaje ją roślinie gdy ziemia w doniczce przeschnie. Dzięki temu możemy wydłużyć czas pomiędzy kolejnymi podlewaniami (przyda się gdy będziemy chcieli wyjechać na wakacje) oraz zaoszczędzić znaczne ilości wody zużywanej do podlewania. Przede wszystkim jednak HydroŻel, zapewniając ciągły dostęp wilgoci w doniczce, sprawia że rośliny bujnie się rozrastają i pięknie kwitną.
Dodatki do podłoży ogrodniczych
Od dobrego podłoża oczekuje się, że będzie ono przepuszczalne, przy jednoczesnej zdolności do zatrzymywania wody i składników pokarmowych. Powinno także być wolne od patogenów i szkodników. Aby uzyskać podłoża spełniające te wszystkie wymagania, dodaje się do nich składniki poprawiające ich właściwości. Przedstawiamy najpopularniejsze dodatki do podłoży ogrodniczych. Więcej...

Jak wykonać przesadzanie roślin doniczkowych

Przesadzanie roślin doniczkowych wymaga pewnego przygotowania. Otóż na kilka godzin przed przesadzaniem rośliny warto obficie podlać. Dzięki temu będzie łatwiej wyjąć roślinę ze starej donicy, a nawodnione korzenie lepiej zniosą stres związany z przesadzeniem.

Małe rośliny w celu wyjęcia z donicy obracamy do góry dnem donicy i przytrzymujemy wysuwającą się bryłę korzeniową. Jeśli roślina nie chce się wysunąć lekko donicę ostukujemy.

Większe rośliny mogą wymagać aby najpierw wewnętrzną ścianę donicy obwieść długim nożem (oddzielić bryłę korzeniową od ścian donicy). Potem w pozycji pionowej roślinę wysuwamy do góry.

Gdy roślinę wyjmiemy z donicy, trzeba zobaczyć w jakim stanie są jej korzenie. Zbite, poskręcane korzenie trzeba lekko poluzować. Jeżeli długie, cienkie korzenie są uschnięte, lub nadgniłe, trzeba je przyciąć. Ale uwaga - nie wolno tego robić z korzeniami grubymi, mięsistymi (np. u palm). Takie korzenie wymagają bardzo ostrożnego traktowania.

Zanim roślinę umieścimy w nowej donicy, trzeba na dnie pojemnika nasypać cienką warstwę drenażu (np. gruby żwir lub keramzyt). Następnie sypiemy cieniutką warstwę ziemi, umieszczamy w donicy bryłę korzeniową i dopełniamy ziemię do pełna donicy. Na koniec glebę lekko ubijamy (ostukujemy donicę po bokach lub dociskamy glebę dłońmi) i obficie podlewamy. Świeża ziemia jest z reguły zasobna w składniki pokarmowe, więc pierwsze nawożenie będzie konieczne dopiero za około miesiąc.

Uwaga - w czasie przesadzania wiele roślin wymaga również przycięcia pędów. Dobrze jest to zrobić u roślin o pędach zdrewniałych (hibiskusy, oleandry, figowce). Warto też przyciąć pędy roślin łatwo się rozgałęziających, takich jak fuksja, trzykrotka, bluszcz doniczkowy czy poinsecja. Dzięki temu lepiej się rozkrzewią. Przycięcie pędów jest też wskazane gdy mocno skróciliśmy korzenie roślin (zachowanie proporcji pomiędzy korzeniami a częścią nadziemną rośliny).

Przesadzanie kaktusów

Jak już wcześniej wspomniałem, trochę inaczej postępujemy przy przesadzaniu kaktusów. Wymagają przesadzenia nie częściej jak co 2-3 lata. Najlepiej przesadzać je na przełomie stycznia i lutego, ponieważ w marcu już część z nich kwitnie. Kaktusy przed przesadzaniem na pewien czas przestajemy podlewać, żeby bryła korzeniowa dobrze obeschła. Wyjmujemy bardzo ostrożnie z doniczki i oglądamy system korzeniowy. Podczas tych oględzin usuwamy uszkodzone i zbyt długie korzenie. Jeśli korzenie były w nienagannym stanie, możemy przesadzić do nowej doniczki. Jeśli jednak usuwaliśmy jakieś korzenie, dobrze jest roślinę zostawić do zaschnięcia ran i dopiero sadzić w nowe podłoże. Bezpośrednio po przesadzaniu roślin nie podlewamy. Podlewanie przesadzonych kaktusów rozpoczynamy dopiero po ok 14 dniach.

Podczas przesadzania kaktusów uważajmy aby się nie poranić od ich kolców. Można je obejmować poprzez opaskę wykonaną np. z gazety lub założyć grube rękawice. Są też specjalne drewniane szczypce do przesadzania kaktusów.
                                                                            *********************

http://margheritos.blogan.pl/moje-rolinki...

To jest właśnie mój nowy nabytek. Na razie wygląda dość niepozornie, ale pod spodem macie fotkę jak wygląda w rzeczywistości...Tak oto wygląda w pełnej krasie z owockami. Niestety nie u mnie... Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z tą piękną jak sie wkrótce przekonacie roślinką... Roślina wywodzi się z północnych Indii. Ręka Buddy, bo tak sie nazywa jest mutacją Cytronu, dlatego w pierwszym członie nazwy jest Cytron. W krajach, z których sie wywodzi, uchodzi za źródło szczęścia... oraz pomyślności. Podobno sam krzew cytronu jest nie za bardzo regularny we wzroście. Liście ma dość długie, bo dorastają nawet niekiedy do 30 cm. Są lancetowate i ciemnozielonej barwy, nie opadają na zimę. Kwiaty mogą być koloru białego lub purpurowego. Rosną w gronach i już podczas samego kwitnienia można dostrzec w ich środkowej części zalążki kształtów dorosłego owocu... Owocem cytrona, jest jagoda o palczastym kształcie, który do złudzenia przypomina rękę człowieka. Podobno rękę samego Buddy stąd nazwa rośliny... Po dojrzeniu owoc przybiera intensywnie żółtą barwę. Jednym z dwóch elementów który przyciąga ludzi do tej roślinki to oczywiście bardzo ciekawy wygląd, a drugim wprost nie ziemski aromat, zapach, który jest bardzo przyjemny, bajeczny wręcz a przez to wyjątkowy...
 
Tak wygląda moja nowa roślinka...
 
A tak będzie wygladała gdy dorośnie. Prawda, że wygląda prześlicznie???
Dodam, że swoją wiedzę o cytrusach czerpie z forum przeznaczonego dla fanów roślin cytrusowych... naszecytrusy.pl 
  
Przed chwilką jeszcze to znalazłam w sieci. Piękna ta roślina no nie?

wtorek, 25 lutego 2014

Pozdrawiam karnawałowo

http://kobieta.wp.pl/gid,16278243,img,16278302,kat,1025655,title,Buty-z-cekinami-hit-na-karnawal-2014,galeriazdjecie.html

Buty z cekinami - hit na karnawał 2014!

Bucik oczywiście znalazłam tu w sieci. Kończy się juz karnawał. Przynajmniej w tym roku raz przetańczyłam jedną karnawałową sobotę (no bez przesady, bo tylko kilka tańców a o północy juz byłam w domu).Ach, ale pamiętam jeszcze dobrze nasze karnawałowe prywatki i zabawy zakładowe. A tłusty czwartek już tuż, a na drugi tydzień już popiół na nasze głowy i zaczyna się czterdziestodniowy post, w którym dobrze zacząć się także zajmować odchudzaniem naszej ,,pięknej" sylwetki hehe. 
Ładny ten bucik ,ale szkoda że już nie dla mnie, a tak lubiłam chodzenie na obcasach.. ech(-; teraz zdrowie już ważniejsze i ortopedyczne buty na pierwszym planie. Ale i tu sobie przynajmniej pooglądam co się teraz nosi w tym modnym świecie. Pozdrawiam karnawałowo hehe-;)))



Zdrowie chętniej widzi, gdy ciało tańczy, niż gdy pisze.
- Georg Christoph Lichtenberg

poniedziałek, 24 lutego 2014

Znów poniedziałek





Obrazki mam oczywiście z sieci


                                         **************************

Zaczynam tydzień od wizyty w przychodni rejonowej. Dobrze że przynajmniej jest pogoda ładna na taki spacerek, hehe. Miłego tygodnia życzę-; ))       

Archiwum bloga