Jak spalic kalorie po pączkowej rozpuście?
Jeden pączek to 220 - 250 kalorii. Jeśli trzymasz dietę z pewnością każdy pączek zjedzony w Tłusty Czwartek oznacza dla Ciebie dodatkowy wysiłek fizyczny. Poniżej znajdziesz kilka pomysłów jak spalić jednego pączka aby po czwartkowym obżarstwie nie przybrać na wadze ani grama.
Kto ma ochotę na pączki z mniejszą ilością kalorii to kliknąć albo wpisać w Google ten link.
Dziś już wprawdzie ,,po ptokach" hehe, ale jeszcze czas ,,rozpusty" trwa do środy popielcowej więc zostawmy sobie diety i te ćwiczenia na te 40 dni postu. (u mnie to pewnie i tak zostanie tylko takie pobożne postanowienie i jak zawsze żałośnie się zakończy.) Dziś wizyta u Kardiologa może mnie trochę zmobilizuje do tych postanowień, hehe.
Pisanie na komputerze - 1h i 39 minut (140 kalorii na godzinę).
Ciekawa jestem jak z pisaniem na komputerze + ziewanie. Abstrahując od pączków muszę w końcu uskutecznić mój plan sprzed 2 tygodni i poćwiczyć.
OdpowiedzUsuńZiewasz pisząc ? Mnie raczej to się tu nie zdarza, ale czasem w duchu klnę jak mi ten komputer odmawia posłuszeństwa ,hehe.
OdpowiedzUsuńJutro prace w ogrodzie swoje zrobią. A w poniedziałek fitness i po kaloriach. Marzec zapowiadają nadal ciepły, więc ruchu przy rabatkach nie braknie. Buziaki Uluś :)
OdpowiedzUsuńAno tak, wszak jutro już marzec i pracę w ogrodzie już czas zacząć, a mnie zakazała Pani Kardiolog jakieś bardziej uciążliwe czynności z dużym wysiłkiem. Buziaki wzajemne-;)
Usuń... kiedyś zwracałem na to uwagę ... teraz uważam by tylko nie przeholować ... i tak żyję jak pustelnik ... a sex ile, ile ? ... :)
OdpowiedzUsuńSex? a co to takiego ,hehe. ...-:)
OdpowiedzUsuńNo to ja wolę albo sex albo to pisanie na komputerze:))) i mówienie głośno a może nawet jak dzisiaj śpiewanie:) Jutro przychodzi do mnie wnuczka więc się nalatam, że spalę wszystkie kalorie i to szybciej niż napisałaś:) Pozdrawiam- Kormoran
OdpowiedzUsuńWierzę Ci na słowo. Pamiętam jak schudłam pilnując malutkie szkraby ,hehe. Pozdrawiam serdecznie-;)
OdpowiedzUsuńNagrzeszyłam dopiero dzisiaj! Bezpączkowo, ale inne smakołyki były...
OdpowiedzUsuńW karnawale to nie grzech. Raczej grzech nie korzystać w tym czasie z takich dobroci..
OdpowiedzUsuńWitaj Uleczko,mam nadzieję,że z serduszkiem wszystko ok!.Ja już od wczoraj zaczęłam pościć,właściwie zero pieczonego i smażonego,jak najmniej węglowodanów.Przymierzam się do jednodniowej głodówki,tylko płyny,żeby pozbyć się toksyn po ostatniej infekcji,po tych wszystkich medykamentach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
niestety szkodzą i nas trują. Dobrze że mamy teraz internet i można się pod tym względem trochę z tym zapoznać , bo lekarze czasem za szybko i za dużo zaraz przepisują co się potem okazuje pomyłką za którą nie odpowiadają, bo pomyłki chowa się pod ziemię. U mnie dopiero środa w przyszłym tygodniu będzie takim dniem odtruwania organizmu. Moje serduszko juz tyle przeżyło Ewo, że ma prawo juz trochę ,,kuleć" hehe. Ale co ma wisieć to nie utonie. Buziaki serdeczne-;)
OdpowiedzUsuń