piątek, 28 lutego 2014

Pisanie na komputerze - 1h i 39 minut (140 kalorii na godzinę).

Jak spalic kalorie po pączkowej rozpuście?

Redaktor: , specjalista Tipy.pl
Stopień trudności: trudne
Oceń
 5/5 (6 ocen)
Jeden pączek to 220 - 250 kalorii. Jeśli trzymasz dietę z pewnością każdy pączek zjedzony w Tłusty Czwartek oznacza dla Ciebie dodatkowy wysiłek fizyczny. Poniżej znajdziesz kilka pomysłów jak spalić jednego pączka aby po czwartkowym obżarstwie nie przybrać na wadze ani grama.


http://smak-zdrowia.blogspot.com/2012/02/paczki-dietetyczne-z-przepisu-prababci.html

Kto ma ochotę na pączki z mniejszą ilością kalorii to kliknąć albo wpisać w Google ten link.



Dziś już wprawdzie ,,po ptokach" hehe, ale jeszcze czas ,,rozpusty" trwa do środy popielcowej więc zostawmy sobie diety i te ćwiczenia na te 40 dni postu. (u mnie to pewnie i tak zostanie tylko takie pobożne postanowienie i jak zawsze żałośnie się zakończy.) Dziś wizyta u Kardiologa może mnie trochę zmobilizuje do tych postanowień, hehe. 


Pisanie na komputerze - 1h i 39 minut (140 kalorii na godzinę).
1
Szybkie bieganie - ok 13 minut (1120 kalorii na godzinę).





2
Gra w siatkówkę - 23 minuty (600 kalorii na godzinę).
3
Jazda na rowerze z prędkością 20 km/h - 21 minut (666 kalorii na godzinę).
4
Pływanie - 28 minut (500 kalorii na godzinę).
5
Szybki spacer - 46 minut (300 kalorii na godzinę).
Powolny spacer - 1h i 9 minut (200 kalorii na godzinę).
6
Taniec szybki - 41 minut (336 kalorii na godzinę).
Taniec brzucha - 46 minut (300 kalorii na godzinę).
7
Wchodzenie po schodach - 13 minut (1100 kalorii na godzinę).
8
Mycie okien - 57 minut (240 kalorii na godzinę).
9
Mówienie na głos - 2 h i 11 minut (105 kalorii na godzinę).
10
Pisanie na komputerze - 1h i 39 minut (140 kalorii na godzinę).

12 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem jak z pisaniem na komputerze + ziewanie. Abstrahując od pączków muszę w końcu uskutecznić mój plan sprzed 2 tygodni i poćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ziewasz pisząc ? Mnie raczej to się tu nie zdarza, ale czasem w duchu klnę jak mi ten komputer odmawia posłuszeństwa ,hehe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jutro prace w ogrodzie swoje zrobią. A w poniedziałek fitness i po kaloriach. Marzec zapowiadają nadal ciepły, więc ruchu przy rabatkach nie braknie. Buziaki Uluś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano tak, wszak jutro już marzec i pracę w ogrodzie już czas zacząć, a mnie zakazała Pani Kardiolog jakieś bardziej uciążliwe czynności z dużym wysiłkiem. Buziaki wzajemne-;)

      Usuń
  4. ... kiedyś zwracałem na to uwagę ... teraz uważam by tylko nie przeholować ... i tak żyję jak pustelnik ... a sex ile, ile ? ... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sex? a co to takiego ,hehe. ...-:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to ja wolę albo sex albo to pisanie na komputerze:))) i mówienie głośno a może nawet jak dzisiaj śpiewanie:) Jutro przychodzi do mnie wnuczka więc się nalatam, że spalę wszystkie kalorie i to szybciej niż napisałaś:) Pozdrawiam- Kormoran

    OdpowiedzUsuń
  7. Wierzę Ci na słowo. Pamiętam jak schudłam pilnując malutkie szkraby ,hehe. Pozdrawiam serdecznie-;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nagrzeszyłam dopiero dzisiaj! Bezpączkowo, ale inne smakołyki były...

    OdpowiedzUsuń
  9. W karnawale to nie grzech. Raczej grzech nie korzystać w tym czasie z takich dobroci..

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Uleczko,mam nadzieję,że z serduszkiem wszystko ok!.Ja już od wczoraj zaczęłam pościć,właściwie zero pieczonego i smażonego,jak najmniej węglowodanów.Przymierzam się do jednodniowej głodówki,tylko płyny,żeby pozbyć się toksyn po ostatniej infekcji,po tych wszystkich medykamentach.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. niestety szkodzą i nas trują. Dobrze że mamy teraz internet i można się pod tym względem trochę z tym zapoznać , bo lekarze czasem za szybko i za dużo zaraz przepisują co się potem okazuje pomyłką za którą nie odpowiadają, bo pomyłki chowa się pod ziemię. U mnie dopiero środa w przyszłym tygodniu będzie takim dniem odtruwania organizmu. Moje serduszko juz tyle przeżyło Ewo, że ma prawo juz trochę ,,kuleć" hehe. Ale co ma wisieć to nie utonie. Buziaki serdeczne-;)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga