poniedziałek, 14 lipca 2014

Odchudzanie, to nie jest "coś" na chwilę

Malwa (gość)  • 
Odchudzanie, to nie jest "coś" na chwilę , to po prostu zmiana nawyków żywieniowych . Ludzie często nie zdają sobie sprawy , że jedzą mnóstwo kalorii .Cola , Fast-food , batony , kanapki kupione na stacjach benzynowych oraz inne świństwa , które nic po za złym samopoczuciem , podniesieniem insuliny na chwilę oraz cellulitem nam nie dają. Polecam programy takie jak ," Wiem co jem ", "jem i chudnę " tam można dowiedzieć się sporo na temat zdrowego stylu życia. Wcześniej napisałam o zdrowych słodkich grzeszkach . uwierzcie , raz lub dwa razy w tygodniu zamiast np drugiego śniadania niczego złego nam nie zrobią , wręcz przeciwnie :) każdy zasługuje na odrobinę słodyczy . Istotą zdrowego jedzenia , jest to ,żeby jeść po to żeby żyć a nie żyć po to żeby jeść :) Pozdrawiam i powodzenia !
Podoba mi się ta wypowiedź którą znalazłam na jakimś forum.

http://www.zdrowyapetyt.pl/kalkulatory-zywieniowe.php

Jestem już o 1 kg lżejsza hehe, i to mnie bardzo cieszy a jeszcze bardziej mój kręgosłup. 
Dziś zjadłam talerz owsianki i wypiłam kawę.
Dzień długi ale został mi od wczoraj rosół wołowy to pewnie za pomocą blendera zmiksuję jarzyny z rosołu i będzie zupa krem.
Pod drzewem w ogrodzie leżą pyszne wczesne jabłuszka, na które prócz mnie nie ma nikt ochoty(-; 
Nawet obrane gotowe tylko do garnka włożyć nie chcą..???
A przecier z nich prosto z lodówki to pychota dla mnie i nawet bez cukru orzeźwia i mi smakuje, a kompotu bez cukru nie lubię.
Ktoś może sobie tu pomyśleć że znów to jedzenie błeee
Ale niestety moje życie już niewiele rozrywek mi daje to temat jedzenie jest tym co mnie ostatnio interesuje .
Muszę coś zmienić a na razie to wszystko eksperymenty, bo nie zmuszę się juz do jakiegoś sportu na który ani siły, ani ochoty.

http://www.kulturystyka.pl/artykul240/

(....)Powszechnie uznaje się, że makaron, cheb i ryż są bardzo dobrym pożywieniem dietetycznym, ale sprawa nie jest wcale taka prosta. Owszem, sporadycznie należy je spożywać,.jednak pod żadnym pozorem nie może to być podstawą całej diety. Należy raczej oprzeć się na warzywach, przy jednoczesnym zminimalizowaniu spożycia owoców, gdyż zawierają cukry proste i pobudzają wydzielanie insuliny. Wskazane jest spożywanie produktów zbożowych niskoglikemicznych, takich jak owsianka. Aby dostarczyć sobie odpowiednio dużo energii, w diecie (którą niektórzy ludzie nazywają „niskocukrową") trzeba uwzględnić pewną ilość tłuszczów. Wielu ludzi sądzi, że tym, co powoduje odkładanie tłuszczu jest spożywanie właśnie tłuszczów. Mam zamiar obalić ten mit i wprowadzić was na drogę, dzięki której będziecie mogli jednocześnie spożywać tłuszcze i tracić nagromadzoną tkankę tłuszczową.(...)

No i bądź tu człowieku mądry, jedni tak, drudzy tak, a nam biednym mózg się z tego gotuje ...hehe


*************************
Skopiowałam bo podoba mi się ten przepis

http://allrecipes.pl/przepis/979/fantastyczne-szasz-yki-wo-owe.aspx?o_ln=SimRecipes_Photo_1&o_is=SimilarRecipes

  1. Fantastyczne szaszłyki wołowe








 Składniki

ilość porcji: 8 

  • 60 ml (1/4 szklanki) sosu sojowego
  • 3 łyżki brązowego cukru trzcinowego
  • 3 łyżki octu (5%)
  • 1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
  • 1/2 łyżeczki soli przyprawowej (np. cytrynowej, ziołowej, itp.)
  • 1/2 łyżeczki pieprzu czosnkowego
  • 115 ml (nieco mniej niż 1/2 szklanki) cytrynowego lub lemonkowego napoju gazowanego
  • 900 g polędwicy wołowej pokrojonej w kostki wielkości 4 cm
  • 2 zielone papryki pokrojone na kawałki wielkości 5 cm
  • 4 szpikulce do szaszłyków
  • 225 g świeżych pieczarek bez nóżek
  • 300 g pomidorków koktajlowych
  • 1 świeży ananas - obrany, bez rdzenia, pokrojony w kostkę

Sposób przygotowania

Przygotowanie: 15min.  ›  Gotowanie: 15min.  ›  +8godz. marynowanie  › Gotowe w: 8godz.30min. 

  1. Pokrojone mięso włożyć do dużej, szczelnie zamykanej torebki foliowej lub szklanego naczynia z pokrywką. W średniej misce wymieszać sos sojowy z brązowym cukrem, octem, czosnkiem granulowanym, solą przyprawową, pieprzem czosnkowym i cytrynowym napojem gazowanym. Około 1/2 szklanki marynaty odlać do smarowania mięsa na ruszcie. Pozostałą marynatą zalać mięso. Pozostawić je w lodówce przez 8 godzin lub na noc.
  2. W niewielkim rondelku zagotować wodę i wrzucić do niej zieloną paprykę. Sparzyć (zblanszować), trzymając przez chwilę we wrzątku, po czym odcedzić i odstawić.
  3. Rozgrzać grill do wysokiej temperatury. Ponadziewać na szpikulce kawałki mięsa na przemian z papryką, pieczarkami, pomidorkami i kawałkami ananasa. Marynatę wylać.
  4. Ruszt lekko posmarować oliwą. Opiekać szaszłyki przez 10 minut, albo krócej lub dłużej, zależnie od upodobań smakowych. Przez ostatnie 5 minut smarować obficie resztą marynaty.
-


niedziela, 13 lipca 2014

Dobrze zjeść, to dewiza niemal każdego Polaka.


Grób sobie kopiesz nożem i widelcem





Obrazki z sieci


(....)

Dobrze zjeść, to dewiza niemal każdego Polaka. 
Niestety - dobrze, zwykle oznacza za dużo i za tłusto. 
Pomidorowa z kluskami, schabowy z kapustą, a na deser ciacho, wciąż jeszcze stanowią podstawowe dania na naszych stołach.
 Polacy zjadają za dużo mięsa, chleba, ziemniaków, a za mało owoców i warzyw.
 Co gorsze, źle odżywia się nie tylko dorosła część społeczeństwa.
 Babcie z ochotą serwują swoim wnukom zupki na wywarach z mięs, z zasmażką i śmietaną, od dzieciństwa rozpychając im żołądki oraz wyrabiając złe nawyki żywieniowe.
 Dopiero, kiedy już trudno się ruszać, otyli pacjenci szukają pomocy lekarza i oczekują cudów.
 Tymczasem sami sobie zapracowali na swoją tuszę. 
Prawie każdy otyły, który przychodzi do mojego gabinetu twierdzi, że prawie nic nie je  (...)


http://www.sabaodchudzanie.pl/component/content/article/34-pages/181-jesc-zyc-nie-tyc-spis-treci.html



obrazek z sieci


********************************************************************

To nie jest chyba dobry temat na taki piękny słoneczny niedzielny poranek.

 Ale muszę bo się uduszę. hehe 

To przecież nie moje, tylko wycinek z tego co jest pod tym juz wczoraj wklejonym linkiem. 


Zrobię u siebie remanenet 


Dziś rano już kubek zimnej przegotowanej wody ,
a za chwilkę talerz owsianki na śniadanie. 

Wczoraj była na śniadanie  jajecznica na mleku. 

Naprawdę leciutkie jedzonko ,- do tego chrupki chleb z odrobina masła. Pycha..

Miłej niedzieli zaglądającym i pardon za taki temat w samą niedzielę..

A na obiad mam dziś rosół wołowy z makaronem . Czytałam że taki czysty rosół to mniej jak 100 kalorii jeden talerz (bez makaronu) a makaron nie jest znów taki kaloryczny . Najważniejsze jednak że to nie jest tłuste, bo teraz jak na razie unikam tłuszcz i cukier..a ten goździk w rosole to już widziałam gdzieś u jakiegoś kucharza, który taki rosół gotował w zachodniej telewizji chyba to było..

Teraz tu 2 kubek wody popijam ale filiżankę kawy w kuchni wypiłam po tej owsiance. 


http://conaobiad.wordpress.com/2012/11/18/rosol-wolowy/



ROSÓŁ WOŁOWY

Przyszedł taki czas że nie mogę już patrzeć na kurczaka. Nielubiana do tej pory wołowina wkradła się w łaski i odmieniła mój pogląd na nią. Rosół w ten sposób robiłam już 2 x i obiecuję że jest inaczej ale i smacznie! Co do cebuli nakłuwanej goździkami to podpowiedź kochanej teściowej, sprawdziłam i jestem oczarowana tym sposobem by rosół nie był mdły.
- 420g antrykot
- 400g kości wołowe rosołowe
- 1 cebula
- 3 goździki
- 2 marchewki
- 2 pietruszki
- 1/2 pora
- 1/8 bulwy selera
- 5-6 l garnek
Przełóż wołowinę do garnka, zalej 3/4 wyskości wody i gotuj 2 godziny na małym ogniu.
Warzywa obierz jak do rosołu, tylko cebulkę nakłuj goździkami i włóż ją do garnka nieopiekaną. Uzupełnij wodę w garnku do 3/4 wysokości. Dopraw do smaku solą i gotuj kolejną godzinę.
Podawaj tradycyjnie z makaronem. Bardzo esencjonalna odmiana rosołu. Polecam!

http://magda-silverteaspoon.blogspot.com/2013/01/saatka-z-gotowana-woowina-mojej-prababci.html

Nie tylko przepis na salatkę ciekawy warto kliknąć na ten link-;))


sobota, 12 lipca 2014

. Zatem nie ma co się głodzić; ale najzdrowsze jest zawsze to, czego nie zdążyło się zjeść

PRAWIDŁOWY JADŁOSPIS









Zestaw 1





Śniadanie

1-2jaja na twardo, miękko albo sadzone - 





smażone na słodkim mleku,







Na patelnię wlewam troszkę mleka (tak, by przykryła dno), wbijam jajka, mieszam lekko. Doprawiam przyprawami. Gdy się zacznie ścinać, to znów lekko mieszam łopatką. W trakcie smażenia dolewam troszkę mleka. Jak lubicie mniej suchą, to więcej, jak bardziej, to mniej. Podaję ze szczypiorkiem. Smacznego.





2 pomidory, kromka razowego chleba bez masła, szklanka herbaty lub
kawy bez cukru.

Obiad

1/4-1/2 kurczaka, surówka z marchwi lub kapusty w dowolnej ilości


Sposób wykonania surówki z marchewki:

  1. Marchewkę oskrob, opłucz.
  2. Zetrzyj na tarce o drobnych oczkach, skrop sokiem z cytryny, dopraw cukrem i solą.

Spróbuj też:

Tę surówkę z marchewki możesz przygotować w innych wersjach smakowych.
  1. Dodaj do marchewki posiekaną natkę oraz pokrojone w kosteczkę talarki ananasa z puszki.
  2. Do przygotowanej w klasyczny sposób marchewki dorzuć garść rodzynek i całość wymieszaj z majonezem lub śmietaną.
  3. Startą marchewkę połącz ze startym jabłkiem.


(bez cukru i śmietany), szklanka herbaty lub kawy.

Kolacja

10 dkg chudego sera, ogórek kwaszony, szklanka mleka lub herbaty.

Zestaw 2





Śniadanie

Porcja galaretki z kurczaka, kromka razowego chleba,





 surówka z
warzyw, szklanka herbaty.

Obiad

10-20 dkg wołowiny gotowanej, 1/2 kalafiora, kompot z jabłek bez
cukru lub jabłko, szklanka herbaty.

Kolacja

Sałatka z 2 jaj na twardo,






 2 pomidorów i 2 kiszonych ogórków, kromka
razowego chleba, szklanka herbaty.

Zestaw 3





Śniadanie

2 kromki razowego chleba z białym serem, szklanka mleka lub mlecznej
kawy.
Obiad
10-20 dkg chudej ryby (np. dorsza),

  • 2 posiekane pomidory
  • 1 obrany i pokrojony ogórek
  • 1 posiekana cebula
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • sól do smaku
  • czarny mielony pieprz do smaku


 surówka w dowolnej ilości, szklanka
herbaty.

Kolacja






10 dkg tatara, kromka razowego chleba, szklanka herbaty, jabłko.








(.....)
Przyhamowany apetyt pozwoli po kilku dniach na zmniejszenie porcji.
 Poszczególne dania można zamieniać między sobą.
 Nie należy głodować, ale zdecydowanie mało jeść. 
Trzeba dodać, że w okresie głodowania często występuje wcześniej wspomniany efekt jo-jo, czyli kod zwolnionej przemiany materii na okres głodowania.
 Organizm człowieka instynktownie potrafi bronić się przed niebezpieczeństwem. Skoro nie dostarcza mu się pokarmów, to zwalnia przemianę materii, aby na dłużej wystarczyło mu substancji odżywczych.
 Efekt jo-jo to wentyl bezpieczeństwa, obliczony na przetrwanie.
 Niestety, kiedy przerywamy głodowanie, przemiana materii nie jest jeszcze przestawiona na normalne tory i zaczyna się tycie w przyspieszonym tempie.
 Gdyby głodujący poznali ten mechanizm, podejrzewam, że nigdy więcej, nie stosowaliby tej metody.
 Zdarzają się jednak wytrwali w tej metodzie; tak się przyzwyczajają do głodowania, aż dochodzi do omdleń, anemii, wyniszczenia organizmu, a w skrajnych przypadkach do poważnej choroby jaką jest anoreksja nervosa, inaczej jadłowstręt psychiczny. Zatem nie ma co się głodzić; jeść trzeba małe porcje mięsa gotowanego, pieczonego w folii lub na grillu, mleko pijmy odtłuszczone,
 chleb jedzmy razowy, twaróg chudy, a słodycze - precz. 
Trzeba liczyć kalorie i myśleć zawsze o tym, że najzdrowsze jest zawsze to, czego nie zdążyło się zjeść


http://www.sabaodchudzanie.pl/component/content/article/34-pages/181-jesc-zyc-nie-tyc-spis-treci.html

Witajcie w ten śliczny letni poranek. Długo w necie szukałam jakiegoś sensownego artykułu który by mi podpowiadał, w jaki sposób mam jeść by nie utyć tu i tam hehe. 

Całość bardzo długa tego co znalazłam, więc tylko ciut tego tu wkleiłam ,ale jest link i można tam się zagłębić w tych sprawach o ile ktoś ma duuuużo czasu i wytrwałości. 


Do tego jadłospisu to także podchodzę tak na luzie, i muszę tu wydłubać tylko jedną kolację która mnie naprawdę rozśmieszyła



Kolacja

10 dkg chudego sera, ogórek kwaszony, szklanka mleka lub herbaty. Błeeeee....


i ten kompot bez cukru feeee

piątek, 11 lipca 2014

woda bez ograniczeń, łakocie od święta!

Dlaczego dziś ten temat.

 Zwalam tu całą winę na moją wredną wagę na którą dziś sobie weszłam,- i osłupiałam z wrażenia. Limit przekroczony!!! - muszę się obudzić z tego letargu, i coś koniecznie z tym fantem zrobić(a tak mi się nie chce)

Ciesz się twoim życiem

bo jest później

niż ci się wydaje  hehe








http://www.terazsenior.pl/aktualnosci/dieta-dla-seniora-to-nie-takie-trudne/

Nigdy nie jest za późno
Z upływem lat nasz organizm pracuje coraz wolniej. Niekorzystne zmiany nie omijają układu pokarmowego. Zmniejsza się ilość wydzielanej śliny i soków trawiennych, trudniej więc trawić pokarm. Następuje zwolnienie perystaltyki jelit, kosmki jelitowe stają się krótsze i szersze, zmienia się też mikroflora jelita grubego, składniki odżywcze są więc gorzej przyswajane.
Jeśli więc nie dostosujemy naszej diety do tych nowych warunków, grożą nam dolegliwości ze strony układu pokarmowego, ale też ogólne pogorszenie samopoczucia wynikające z niedoborów składników odżywczych.

teraz_senior_dieta


Po pierwsze: więcej wody!
Ludzie starsi odczuwają mniejsze pragnienie nie dlatego, że zapotrzebowanie organizmu na nią spada ale dlatego, że ośrodek pragnienia w mózgu staje się mniej wrażliwy. Wypicie kawy czy herbaty niestety nie wyrównuje bilansu strat, gdyż napoje te nie mają właściwości nawadniających. Wprost przeciwnie. W efekcie szacuje się, że większość seniorów wypija około pół litra wody dziennie, czyli zaledwie jedną trzecią średniego zapotrzebowania. Absolutne minimum dla człowieka po 50-tce to 5 szklanek!
Skutki odwodnienia dla organizmu w podeszłym wieku mogą być tragiczne, ponieważ u osób starszych proces odwodnienia następuje bardzo gwałtownie (zawroty głowy, nudności, zaparcia oraz skurcze mięśni), zwłaszcza gdy przyjmują leki, które mogą to zjawisko dodatkowo przyspieszyć. Dowiedziono zależności między niską przewlekłą podażą płynów a niektórymi chorobami, takimi jak np.: kamica moczowa, zakażenia dróg moczowych, kamica nerkowa, zaostrzenie astmy, zaparcia, omdlenia i niewydolność krążenia, powikłania zakrzepowo-zatorowe, jaskra, udar, choroby zębów czy zaburzenia funkcji poznawczych. Związek ten dostrzega się również w przypadkach raka jelita grubego i pęcherza moczowego.

woda bez ograniczeń, łakocie od święta!
teraz_senior_piramida

**********************************************************************************************************************************
Przecież to niby wszystko wiem, to dlaczego tak trudno to w codziennym życiu praktykować. Słodycze od święta. hehe. Kiedyś jak pamiętam po wojnie rzeczywiście tak było , i może dlatego jeszcze ciągle mam własne uzębienie. Teraz w sklepach tyle pyszności i jak temu nie ulec. Święty tego by nie wytrzymał no nie? A dupa rośnie ...Ale na początek będę pilnowała picie tej wody.. jak znów nie zapomnę hehe

czwartek, 10 lipca 2014

może jeszcze coś tu dopiszę w ciągu dnia jak to ostatnio robię..)

 jak się ma mało czasu(jak lata temu kiedy na głowie dzieci praca itp), to staramy się go rozplanować i wtedy na wszystko czas był i się znalazł.
 A jak go mam dużo tak jak ja teraz, to pojawia się magiczne „mam jeszcze czas” do momentu, kiedy właśnie tego czasu już nie ;).




Czuję się jakoś tak mało komfortowo tą moją dużą ilością czasu  Ale powrócić do tej ciągłej nagonki także bym już nie chciała.. hehe

Mam tu na moim biurku taką chińską ,mądrość oprawioną w ramce którą dawno temu jako pamiątkę przywiozłam z dawnych NRD . Przetłumaczę ją tu z niemieckiego ;

Ciesz się twoim życiem

bo jest później

niż ci się wydaje

I nic tylko się cieszyć i nie marudzić hehe. Miłego dnia zaglądającym..(może jeszcze  coś tu dopiszę w ciągu dnia jak to ostatnio robię..)

http://www.przyslijprzepis.pl/przepis/cordon-bleu-3

  • CORDON BLEU

  • Danie, które można szybko zrobić i jednocześnie jest pyszne.
  • Cordon bleu

      Składniki

      1kg szynki wieprzowej
      150g żółtego sera
      150g szynki
      4 ząbki czosnku
      2 jajka
      3-4 łyżki musztardy
      tymianek
      słodka papryka
      mąka
      bułka tarta
      olej
      sól, pieprz
    • Sposób przygotowania

      1.
      Szynkę kroimy w plastry i rozbijamy. Przyprawiamy solą i pieprzem. Z musztardy, tymianku, słodkiej papryki i posiekanego czosnku robimy pastę.
      2.
      Mięso smarujemy przygotowaną pastą, następnie kładziemy plasterek szynki i sera. Sznycle składamy na pół i spinamy wykałaczką.


      3.
      Panierujemy kolejno w mące, roztrzepanych jajkach i bułce tartej. Smażymy na gorącym oleju z obu stron na złoty kolor, następnie zmniejszamy ogień i chwilę trzymamy pod przykryciem, żeby doszły.
      *************************************************************************************************************************
      Znalazłam ten przepis przed chwilką w necie. Muszę pamiętać przy następnych zakupach o kupnie  mięsa . Podoba mi się ten przepis-;))


    środa, 9 lipca 2014

    Gospodarze przegrali, a mnie dziś w czasie sprzątania pod moją wiatą osa użądliła

    Do końca oglądałam ten mecz. Współczucie ogromne dla gospodarzy. Podobno współczucie jest   najgorszym co spotkać może sportowca..Ale ja im tam naprawdę bardzo współczułam. Nawet drużyna Niemiec nie potrafiła tak naprawdę pokazać radość z tych 7 bramek..

    Jedną z bramek zdobył Miroslav Klose, który tym samym został najlepszym strzelcem w historii mistrzostw Świata pod względem liczby zdobytych goli. Z tego naprawdę się ucieszyłam bo przecież On tutejszy jest i nasz,bo . pochodzi  stąd, z tej mojej malej śląskiej opolskiej Ojczyzny..ur. się w Opolu

    ******************************************************************************

    teraz jest 11,18 i jeszcze coś tu dopiszę. Przecież nie tylko komputer i telewizja tu u mnie, ale także to żmudne realne i prozaiczne życie. Dziś jest pochmurno ,bardzo parno i pewnie będzie padało. ale wyszłam dziś trochę posprzątać zaplecze mojego obejścia, czyli konkretnie wiatę która jest przedłużeniem budynku gospodarczego. Przędna cześć zajęta przez młodych, ale dalej,, sodoma i gomora"". A ja lubię ład i porządek. Ten bałagan jak to zwykle bywa ,,samo się" zrobił, i nikt nie kwapi się tam jakoś wziąć za porządek. Dziś więc sama zrobiłam pierwsze kroki w tym kierunku ,i pierwsze dwie taczki czekają na pocięcie  desek i deseczek które jak znalazł będą przydatne na palenie w piecu zimą. Ale w czasie wyciągania rupieci,nagle natrafiłam na gniazdo os, i taka jedna skubana , mnie w szyje użądliła. Zrobiłam sobie okład z wódki i przeszło na całe szczęście.
    Ale już teraz tam nie pójdę,no i muszę młodych jeszcze dziś ostrzec przed tym zagrożeniem pod tą wiatą.

     Cóż... Lepiej więc uważać i przyglądać się bacznie czy w naszym ogrodzie nie ma przypadkiem za dużo os/pszczół szerszeni, czy nie planują zostać z nami na dłużej. 



     Przecież one bronią to swoje gniazdo i żartów z nimi nie ma...wiadomo osy...

    http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-pasozytnicze/sposoby-na-ukaszenia-owadow-co-robic-by-nie-byly-niebezpieczne_34120.html

    wtorek, 8 lipca 2014

    Na taką pogodę nie ma jak leczo

    http://napiecyku.pl/2014/07/leczo-szybki-obiad/

    Leczo – szybki obiad

    Leczo to smaczny, zdrowy i szybki obiad jednogarnkowy. Letnie warzywa, kawałek wędliny, wszystko krótko przesmażone i lekko podduszone. Jeżeli zrezygnujemy z dodatku wędliny, otrzymamy ratatouille, jarską potrawę rodem z Francji. Do tej potrawy w sezonie można wykorzystać pomidory świeże, zimą te z puszki. Potrawa znakomita również na kolację, można ją podać z kawałkiem pieczywa :)
    IMG_2078

    Składniki
    • 1 cukinia obrana i pokrojona w dużą kostkę
    • 1 bakłażan obrany i pokrojony w dużą kostkę
    • 1 papryka czerwona i 1 żółta pokrojone w kostkę
    • 1 cebula pokrojona w piórka
    • 2 ząbki czosnku drobno pokrojone
    • 2 puszki pokrojonych pomidorów
    • 10 dkg. kiełbasy drobno pokrojonej
    • łyżeczka ziół prowansalskich
    • sól i pieprz
    • olej do smażenia
    Wędlinę lekko przesmażam na oleju, dodaję paprykę i cebulkę, całość smażę delikatnie mieszając. Dodaję cukinię, bakłażan, czosnek, na końcu pomidory i zioła. Całość duszę pod przykryciem ok. 20 min, doprawiam do smaku.
    W tej potrawie nie trzeba ściśle trzymać się wyznaczonych składników i ich proporcji, można je zmieniać wg. własnego smaku i upodobań :)
    IMG_2096
     ********************************************************************************************
    Rano trochę się zachmurzyło, a w lodówce i spiżarce zabrakło mi juz to i owo, więc odważyłam się wyjść na zakupy. Jejku jak mi wyprażyło mózg hehe. Wróciłam w prawdzie jeszcze jako tako żywa, ale zaraz musiałam brać prysznic . Czasem pozory jednak i w przyrodzie mylą. 
    Kupiłam wszystko na leczo mniam. Idę teraz do kuchni bo już powróciłam do świata żywych, a ci jak wiadomo głodni.. hehe

    Archiwum bloga