Trochę taki misz- masz ale dopiero co przyjechałam. Zdjęć mam całą masę.Relacje później...jak ochłonę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2012
(179)
- ► października (27)
-
►
2013
(256)
- ► października (17)
-
►
2014
(289)
- ► października (32)
-
▼
2015
(319)
- ► października (25)
-
►
2016
(164)
- ► października (11)
... witaj w domu ... odpoczywaj po szaleństwach ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńDziś staram się wracać do rzeczywistości. Na razie rozpakowałam walizkę..
UsuńOtworzyły mi się tylko dwa zdjęcia, statek i Uleczka, zrelaksowana, opalona. Cieszę się, że już jesteś no i oczywiście czekamy na relację i wrażenia, ważne ,że jesteś zadowolona. Sciskam Uleczko :))))
OdpowiedzUsuńSzkoda Aniu mam nadzieję że to się poprawi bo na cykałam masę zdjęć i część chciałabym pokazać. Nie myślałam ze aż tak cudnie tam jest. Buziaki-;))
OdpowiedzUsuńPani Urszulo jest pani dla mnie wielką inspiracją i przykładem, że można :) życzę pani dużo zdrowia samych dobrych dni i wielu powodów do tego ciepłego uśmiechu, pozdrawiam serdecznie Kasia
OdpowiedzUsuńKasiu jakże się cieszę duża buźka. Proszę do mnie zaglądać to będziemy chociaż tu w kontakcie. Pozdrawiam cieplutko-;))( i bez pani tu na blogu )
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, ze już wróciłaś. Czekam na relacje.
Postaram się. Pozdrawiam wzajemnie-;))
OdpowiedzUsuń