Grzanki serowe z pastą awokado
Składniki
2 bułki (mini bagietki, duże szwedki, duże poznańskie lub podobne)
2 łyżki drobno startego długo dojrzewającego sera
2-3 łyżki grubo startego sera żółtego o łagodnym smaku
2 pomidory
2 cebule
4-6 plastrów szynki
oliwa
sól
świeżo mielony pieprz
Pasta z awokado:
1 dojrzałe awokado
1 średni ząbek czosnku
1 łyżka miękkiego masła
szczypta soli
Dodatkowo:
oliwa
opcjonalnie ocet balsamiczny
świeżo mielona sól morska
świeżo mielony kolorowy pieprz
2 łyżki drobno startego długo dojrzewającego sera
2-3 łyżki grubo startego sera żółtego o łagodnym smaku
2 pomidory
2 cebule
4-6 plastrów szynki
oliwa
sól
świeżo mielony pieprz
Pasta z awokado:
1 dojrzałe awokado
1 średni ząbek czosnku
1 łyżka miękkiego masła
szczypta soli
Dodatkowo:
oliwa
opcjonalnie ocet balsamiczny
świeżo mielona sól morska
świeżo mielony kolorowy pieprz
Sposób przygotowania
Cebulę obierz, potnij w pół plastry, zeszklij na łyżce oliwy lub oleju, osól.
Ostudź.
Awokado natnij wokół do pestki, chwyć dłońmi obie połówki,
przekręć i rozdziel. Usuń pestkę. Obierz ze skórki.
Miąższ pokrój w kostkę, przełóż do wysokiego naczynia.
Dodaj obrany i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku,
miękkie masło oraz szczyptę soli. Zblenduj na pastę.
Bułkę pokrój. Każdą kromkę posmaruj pastą z awokado.
Ułóż piórka zeszklonej cebuli, posyp grubo startym serem o łagodnym smaku.
Ułóż pokrojoną w paski szynkę
oraz cząstki pomidora bez gniazd nasiennych.
Posyp drobno startym twardym serem.
Bułki zapiekaj przez około 5-7 minut w piekarniku
nagrzanym do 200 st. C (ustawienie góra+dół).
Gotowe rumiane i chrupiące grzanki udekoruj piórkami surowej cebuli,
skrop oliwą i octem balsamicznym, oprósz świeżo mieloną solą
i kolorowym pieprzem i natychmiast podaj.
Ostudź.
Awokado natnij wokół do pestki, chwyć dłońmi obie połówki,
przekręć i rozdziel. Usuń pestkę. Obierz ze skórki.
Miąższ pokrój w kostkę, przełóż do wysokiego naczynia.
Dodaj obrany i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku,
miękkie masło oraz szczyptę soli. Zblenduj na pastę.
Bułkę pokrój. Każdą kromkę posmaruj pastą z awokado.
Ułóż piórka zeszklonej cebuli, posyp grubo startym serem o łagodnym smaku.
Ułóż pokrojoną w paski szynkę
oraz cząstki pomidora bez gniazd nasiennych.
Posyp drobno startym twardym serem.
Bułki zapiekaj przez około 5-7 minut w piekarniku
nagrzanym do 200 st. C (ustawienie góra+dół).
Gotowe rumiane i chrupiące grzanki udekoruj piórkami surowej cebuli,
skrop oliwą i octem balsamicznym, oprósz świeżo mieloną solą
i kolorowym pieprzem i natychmiast podaj.
**********************************************************************************************************
Awokado na stałe weszło do mojej kuchni.
Podoba mi się ten przepis a może nie tylko mnie.
Pozdrawiam zaglądających tu do mnie.
Strasznie parno jest dziś wróciłam z zakupów mokruteńka.
Podoba mi się ten przepis a może nie tylko mnie.
Pozdrawiam zaglądających tu do mnie.
Strasznie parno jest dziś wróciłam z zakupów mokruteńka.
Dziś mam dzień jarzynowo owocowy,
bo nie zawsze mi z mięsem po drodze jest ostatnio.
bo nie zawsze mi z mięsem po drodze jest ostatnio.
Więc rano jak zwykle kawa instant bez cukru ale z mlekiem, potem banan.
Ciekawe ile to by było bananów, skoro dziennie zjadam 1 i to juz od roku.
Ale najwidoczniej takie jedzenie mi służy,
skoro nawet wagę jako tako udaje mi się trzymać
i od 2 lat bez antybiotyków i poważniejszej choroby przeżyć
mi się udało (nawet kataru od tego czasu nie miałam co odpukać w niemalowane drzewo).
Ciekawe ile to by było bananów, skoro dziennie zjadam 1 i to juz od roku.
Ale najwidoczniej takie jedzenie mi służy,
skoro nawet wagę jako tako udaje mi się trzymać
i od 2 lat bez antybiotyków i poważniejszej choroby przeżyć
mi się udało (nawet kataru od tego czasu nie miałam co odpukać w niemalowane drzewo).
Kupiłam przepyszne czarne czereśnie które jak tu w necie wyczytałam
] są lekarstwem na stawy, a ponieważ ostatnio palce mojej prawej nogi
mi dokuczały jem czereśnie i wiśnie jako owoce dla mnie
i tak pyszne, a skoro mają pomóc to czemu je nie nie jeść
skoro teraz są jeszcze dostępne.. Wprawdzie czereśnie nie tanie
, ale leki w aptece też darmo nie dawają.
] są lekarstwem na stawy, a ponieważ ostatnio palce mojej prawej nogi
mi dokuczały jem czereśnie i wiśnie jako owoce dla mnie
i tak pyszne, a skoro mają pomóc to czemu je nie nie jeść
skoro teraz są jeszcze dostępne.. Wprawdzie czereśnie nie tanie
, ale leki w aptece też darmo nie dawają.
Co na obiad zrobię jeszcze nie wiem, bo to u mnie tak
juz jest jak wejdę do kuchni i otworzę lodówkę, to potem
do garów trafia to co już jest na granicy gwarancji hehe,
a kupiłam śliwki węgierki z myślą o knedlach ze śliwkami,
ale teraz po tych czereśniach jakoś na to ochoty juz nie mam.
juz jest jak wejdę do kuchni i otworzę lodówkę, to potem
do garów trafia to co już jest na granicy gwarancji hehe,
a kupiłam śliwki węgierki z myślą o knedlach ze śliwkami,
ale teraz po tych czereśniach jakoś na to ochoty juz nie mam.
Ale może zrobię ruskie pierogi.. napiszę co zrobiłam
a teraz marsz do kuchni..hehe
Zrobiłam sobie racuchy z wiśniami( wiśnie miałam w lodówce)
Zrobiłam z 1 jajka i zmniejszam produkty bo sama jestem...
**********************************************
**********************************************
http://www.redhead87.pl/2014/06/jak-szybko-schudnac-dobre-rady.html
warto wejść na tę stronę i przeczytać sobie całość
(...)Jak szybko schudnąć to jedno z najczęściej
wyszukiwanych haseł w sieci. Sama wielokrotnie
wchodziłam na różne strony i czytałam magiczne, dobre rady. Niestety prędzej czy później okazywały się to buble
masakrycznie obciążające moje zdrowie i psychikę.
Najprościej rzecz ujmując: wszystkie dobre rady
na to jak szybko schudnąć, typu: nie jedz,
wpieprzaj same ziemniaki, pij koktajle
100 kcal na porcję, albo pij hektolitry kawy zagryzając ją aspartamem w dropsie – to wcale nie „
dobre rady”. To przepis na to, w jaki
sposób najszybciej się postarzeć,
doprowadzić ciało, skórę i włosy
do ruiny i w rezultacie przedwcześnie
wpędzić się do grobu.(...)
... przy Tobie nigdy nie schudnę ... nawet jeśli sobie tego nie pichcę, bo po prostu wielu smakołyków nie potrafię, ale ślinka mi leci ! ... i biorę coś łasego ! ...a wiesz co ~Uleczko, jedni się ze mnie śmieją ale są i tacy, którzy się mym stanem zamartwiają ... naprawdę ... dzięki Im za to ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńJak to ktoś powiedział Andrzeju? Chcieć to móc? Uściski serdeczne-;))
OdpowiedzUsuńJak by na to nie patrzeć, jedzenie to wdzięczny temat :))) Ruskich to pewnie nie bardzo zrobisz z nowych ziemniaków, Uleczko . Ale też bym chętnie zjadła, uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, po południu lunęło u nas przez 20 minut, a teraz parno i duszno. Mąż już obawia się nocy, źlke znosi upały.
Ruskie i z młodych wyjdą Aniu tylko trzeba je porządnie odparować.A twaróg nie serek z wiaderka do serników. Kiedyś w ogóle pierogów zrobić nie umiałam (bo to nie nasza śląska kuchnia) ale teraz robię takie że palce lizać hehe. Czasem z żółtkiem, czasem całe jajo, a czasem bez jajka. Zawsze to zależy jakie i z jakim nadzieniem je zrobię Podobnie jak Twój Mąż też źle znoszę upały szczególnie w nocy. Pozdrawiam Aniu bardzo serdecznie-;)
OdpowiedzUsuńA ja dziś upiekłam wegetariański pasztet dla Sister mojej. Z soczewicy, grzybów, marchewki, selera i mnóstwa przypraw. Całkiem dobry wyszedł... Przepisów się w sieci naczytałam, a potem jak zawsze po swojemu zrobiłam. Buziaki!
OdpowiedzUsuńJesteś wprost niesamowita Grażynko. Buziaki wzajemne-;))
OdpowiedzUsuń