godz, 3, 36 a ja nie śpię. Nie da się spać przy takiej duchocie. Wstałam i na oścież okna pootwierałam. Tu u nas w tym roku nie ma komarów ani os. Dziwne, ale nie oznacza to wcale że tak bardzo za nimi tęsknię,a wręcz przeciwnie. Tylko mnie to jakoś dziwi.
Taka cisza za oknem i wchodzi nareszcie jakieś powietrze którym daje się oddychać.Za chwilkę wskoczę z powrotem do łóżka. Jak to dobrze że już nie muszę nigdzie z domu się ruszać . Mogę teraz spać rano jak długo mi się zachce. Ale nie zdarzyło mi się jeszcze bym się do południa wylegiwała, co mi się przytrafiało w czasie wakacji kiedy dzieckiem byłam. W oknach u nas w domu mieliśmy szczelne zewnętrzne okiennice, i w pokoju w którym spalam były pozamykane w czasie kiedy spalam, to też nie wiedziałam nigdy że już jest prawie południe a czasem i juz nawet później, a wszystko dlatego że do późna w noc czytałam książki. Teraz mało co do książek zaglądam. Wybredna się zrobiłam i książki wypożyczane z biblioteki na ogół tylko przeglądałam.(czasem jednak czytam hehe) Za to tu w necie znajduję masę stron które mnie ciekawią.
Dobrze że jest taki wynalazek jak komputer. Oczywiście trzeba też mieć trochę wiedzy by wyłapać bzdury na które można się tu potykać,ale w książkach też z tym bywa różnie. Dobra, już nie będę tu więcej nadawać hehe, idę spać ...
A okazuje się że nie do końca wiemy co jemy i jakie to zdrowe. Warto wpisać link do wyszukiwarki i poczytać...
http://sliwkirobaczywki.blogspot.com/2015/06/zielone-polskie-trio.html
Taka cisza za oknem i wchodzi nareszcie jakieś powietrze którym daje się oddychać.Za chwilkę wskoczę z powrotem do łóżka. Jak to dobrze że już nie muszę nigdzie z domu się ruszać . Mogę teraz spać rano jak długo mi się zachce. Ale nie zdarzyło mi się jeszcze bym się do południa wylegiwała, co mi się przytrafiało w czasie wakacji kiedy dzieckiem byłam. W oknach u nas w domu mieliśmy szczelne zewnętrzne okiennice, i w pokoju w którym spalam były pozamykane w czasie kiedy spalam, to też nie wiedziałam nigdy że już jest prawie południe a czasem i juz nawet później, a wszystko dlatego że do późna w noc czytałam książki. Teraz mało co do książek zaglądam. Wybredna się zrobiłam i książki wypożyczane z biblioteki na ogół tylko przeglądałam.(czasem jednak czytam hehe) Za to tu w necie znajduję masę stron które mnie ciekawią.
Dobrze że jest taki wynalazek jak komputer. Oczywiście trzeba też mieć trochę wiedzy by wyłapać bzdury na które można się tu potykać,
A okazuje się że nie do końca wiemy co jemy i jakie to zdrowe. Warto wpisać link do wyszukiwarki i poczytać...
http://sliwkirobaczywki.blogspot.com/2015/06/zielone-polskie-trio.html
Ziołowe polskie trio
http://www.mojadrogadozdrowia.com/index.php/cebula-zwyczajna
Uleczko, ja dzisiaj w nocy słuchałam muzyki straszliwej burzy, nie spałam. Jaka szkoda, że nie mogłyśmy tej nocy razem przegadać :)))
OdpowiedzUsuńIdę też spać, papapa ... :)
Szczerze powiem że wolę pisanie od gadania, hehe, a z tymi burzami to już natura w tym roku przesadza. Wypiłam kawę bo dalej spać nie umiałam ale się jeszcze położę.papapa..:)
OdpowiedzUsuńU nas w nocy była też burza. Od 22 juz był początek, na szczęście zasnęłam /chyba ze strachu/, ale mąż mówi, że całą noc nawracała i chwilami było okropnie. Teraz jest duszno, parno, bo ziemia po upałach odparowuje. Serdeczności Uleczko ślę :))
OdpowiedzUsuńDobrze że przespałaś Aniu. Tu u nas juz od tego czasu jak Brata do szpitala zabrano i teraz kiedy swój ukochany ogród sam podlewać nie potrafi cały czas pada na przemian z tym słonecznym żaren jak w tropikach jest a my do tego nie przyzwyczajeni..Buziaki-;)
Usuń... a ja spałem jak Reks ... po tej spiekocie, w stroju gdy grzało ... w drodze powrotnej spotkaliśmy burzę ... musieliśmy przeczekać na stacji benzynowej ... ale już jest dobrze ... dziś odpoczywam ... tyle mojego ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńMyślałam wczoraj o Tobie i się martwiłam Przyjacielu, więc dobrze że cały i zdrowy wróciłeś, bo to nie żarty takie upały dla naszego zdrowia juz nawet niebezpieczne..pozdrawiam i ja Ciebie Andrzeju-;))
OdpowiedzUsuńA w Gdańsku dzisiejszej nocy nie padało, wczoraj za to siąpiło cały dzień i póki co jest czym oddychać... Co do mojej natury to chodzę spać bardzo późno... 2-3, więc gdy już zdecyduję, że pora na sen - zasypiam bez problemu i co ciekawe - wstaję wcześnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej nie potrzebujesz tyle tego spania. Taki problem z zasypianiem do przyjemnych nie należy. Dziś obyło się tu u nas bez deszczu i bez burzy. Pozdrawiam wzajemnie-;))
Usuń-- witaj...a u nas wczoraj była burza... taka z wichurą , powyrywane drzewa z korzeniami, połamane gałęzie i straszna ulewa.... od wczoraj po południu do dziś do południa ani prądu, ani wody...... ufffff... dobrze, że już wszystko wraca do normalności.... popatrz, taka technika, a nad siłami natury nie potrafimy zapanować....
OdpowiedzUsuń-- :)
Mój Wnuczek przez te burze miał utrudniony powrót samolotem z Holandii(10 godzin opóźnienia.) Był na jednodniowym wylocie na imprezie muzycznej, uff odetchnęliśmy jak o 4 nad ranem szczęśliwie samolot wylądował w Katowicach..Okropne te burze Aliczku..pozdrawiam-;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam to polskie trio! A bez koperku nie wyobrażam sobie życia...
OdpowiedzUsuńdziała lekko uspokajająco
OdpowiedzUsuńusprawnia trawienie
odświeża oddech
pomaga w pracy nerek
obniża zły cholesterol
wzmacnia kości
działa antybakteryjnie (zewnętrznie i wewnętrznie) Super zioło.. Też lubię i to bardzo mam teraz na balkonie blisko kuchni..buziaczki