http://www.zielonyogrodek.pl/podlewanie-kwiatow-balkonowych
Warto wejść na tę stronę(link powyżej) i poczytać całość porad nawet ja wszystkiego nie wiedziałam..
Ciężko jest wstać po nieprzespanej nocy -
dobry sen przychodzi dopiero nad ranem,
kiedy ruszać trzeba, a tak to w mocy
Morfeusza trzeba tkwić z takim stanem...
O, dlaczego to Bóg spać dziś nie pozwala?
Czy to On zsyła niemoc zasypiania?...
Uderza jak ból, jak wielki młot kowala
w kowadło z iskrami - na nic starania...
Czym są te myśli, co umysł chcą zmącać
i zamykają wrota do snów świata?...
Każą się rzucać, wiercić, cierpieć, trącać -
ile to już trwa? dni? miesiące? lata?...
Może to miejsce obok, teraz puste
odpycha dłonie Snu Roznoszącego
i niby to kara za rozpustę:
odbiera krainy snu odwiecznego...
A jeżeli ktoś już nie chce zasypiać,
próbuje wstrzymać swe senne zapędy,
bo boi się, że gdy oczy zamykać
będzie, już ich nie otworzy - co wtedy?...
Nie tęsknij, tylko bądź z nim całą duszą;
nie płacz - nią całe swe myśli wypełnij...
Niech bezsenności moce się pokruszą,
nich nic Cię nie obudzi - po prostu śnij...
Warto wejść na tę stronę(link powyżej) i poczytać całość porad nawet ja wszystkiego nie wiedziałam..
Podlewanie w upalne dni
W upalne dni (czerwiec - lipiec) zdarza się jednak, że mury są bardzo rozgrzane, a operujące silne słońce powoduje szybkie odparowanie wody z pojemników. Wtedy już po upływie kilku godzin podłoże w doniczkach bywa całkowicie suche. W gorące dni, kwiaty balkonowe należy podlewać dwa razy dziennie- wczesnym rankiem oraz późnym popołudniem.
Kwiatów balkonowych nie powinno się podlewać w czasie największego nasłonecznienia - w godzinach 11 - 16. Krople wody na liściach działają jak soczewki skupiające światło, co może doprowadzić do ich poparzenia. W tych godzinach występują także największe straty wody na skutek parowania z gleby i intensywnej transpiracji roślin.
*********************************************************************************************************
http://szukaj.cytaty.info/wiersze/bezsenna+noc.htmCiężko jest wstać po nieprzespanej nocy -
dobry sen przychodzi dopiero nad ranem,
kiedy ruszać trzeba, a tak to w mocy
Morfeusza trzeba tkwić z takim stanem...
O, dlaczego to Bóg spać dziś nie pozwala?
Czy to On zsyła niemoc zasypiania?...
Uderza jak ból, jak wielki młot kowala
w kowadło z iskrami - na nic starania...
Czym są te myśli, co umysł chcą zmącać
i zamykają wrota do snów świata?...
Każą się rzucać, wiercić, cierpieć, trącać -
ile to już trwa? dni? miesiące? lata?...
Może to miejsce obok, teraz puste
odpycha dłonie Snu Roznoszącego
i niby to kara za rozpustę:
odbiera krainy snu odwiecznego...
A jeżeli ktoś już nie chce zasypiać,
próbuje wstrzymać swe senne zapędy,
bo boi się, że gdy oczy zamykać
będzie, już ich nie otworzy - co wtedy?...
Nie tęsknij, tylko bądź z nim całą duszą;
nie płacz - nią całe swe myśli wypełnij...
Niech bezsenności moce się pokruszą,
nich nic Cię nie obudzi - po prostu śnij...
Spać nie mogę .Wiercę się w łóżku i w końcu wstałam i włączyłam komputer. Brata jeszcze po drugiej stronie ściany domu nie ma, bo wciąż jeszcze jest w szpitalu, więc postawiłam pralkę pranie się wyprało i już je powiesiłam. Czysty zysk. a jest godzina 3, 31 hehe. Ale zaraz wskoczę z powrotem do pościeli, bo gdzie tam jeszcze rano dla mnie której się już przecież życie toczy się z wolna..na zasłużonej emeryturze..
http://hanaylena.blogspot.com/2015/07/ciasto-porzeczkowe.html#more
Na tej stronie znalazłam fajny przepis na ciasto z porzeczkami..ale chyba można do tego dodawać i inne owoce..
teraz jest godz. 12,28 a ja jestem juz po obiedzie. Zrobiłam sobie makaron rurki i do tego leczo..( resztek które miałam w lodowce. Ale cukinia ze sklepu i normalna nie taki gigant jak tu hehe
http://www.obrazki.jeja.pl/tag,leczo
Teraz dyżur u starszego syna a powodem jest ich szczeniak Dyzio. Dalej się mnie boi. Już mnie to nawet nie śmieszy. Kocham zwierzęta i byłam zawsze przez nie lubiana..Zrobię mu zdjęcie to zobaczycie jaki to z niego jest słodziak hehe..
http://hanaylena.blogspot.com/2015/07/ciasto-porzeczkowe.html#more
Na tej stronie znalazłam fajny przepis na ciasto z porzeczkami..ale chyba można do tego dodawać i inne owoce..
teraz jest godz. 12,28 a ja jestem juz po obiedzie. Zrobiłam sobie makaron rurki i do tego leczo..( resztek które miałam w lodowce. Ale cukinia ze sklepu i normalna nie taki gigant jak tu hehe
http://www.obrazki.jeja.pl/tag,leczo
Teraz dyżur u starszego syna a powodem jest ich szczeniak Dyzio. Dalej się mnie boi. Już mnie to nawet nie śmieszy. Kocham zwierzęta i byłam zawsze przez nie lubiana..Zrobię mu zdjęcie to zobaczycie jaki to z niego jest słodziak hehe..
... napiszę i znów się położę ... raniutko najlepiej, ... i tak mocno ... śpij ~Uleczko, uśnij ... pa, pa, pa ... :)
OdpowiedzUsuń8,08 a ja już znów przy porannej kawie. Ale spałam i wyspana się czuję . na dworze słońce znów porządnie dziś grzeje. Ale ten deszcze i ochłodzenie ostatnich dni był przyrodzie i nie tylko bo i nam człowiekom bardzo przydatny..pa pa pa..-;))
UsuńRaczej dobrze sypiam, ale zdarza się, że w środku nocy obudzę się i nie śpię 2-3 godziny. No i kiedyś też o godzinie 3 rano robiłam kopytka. Jak wiesz Uleczko, nie lubię próżnować, he, he :) Buziaczki śle :))))
OdpowiedzUsuńTo mnie jak zwykle rozumiesz Aniu. Pranie na galerii prawie suche. Firany prałam i są juz suche. W pokoju balkonowym zawiesiłam inne, bo mam cały worek firan. Często piorę to im nic nie jest pomimo że mam je od wielu już lat. I zawsze w pralce razem z innymi białymi rzeczami piorę w 30 stopniach. Buziaczki poranne-;))
OdpowiedzUsuńDonoszę, że upiekłam ciasto z Twojego przepisu, z owocami. Ja dodałam tylko jabłka i daktyle, nie miałam gruszek.
UsuńDonoszę, że najnormalniej to mistrzostwo świata :)) Prosty, pyszny.
Buziaczki Uleczko :)))
To się naprawdę cieszę Aniu. Buziaczki posyłam Tobie wzajemne-;))
UsuńKorzystam z tego, że nic nie muszę i prowadzę dość nieregularny tryb życia- przeważnie ląduję w łóżku około 24,00, co nie oznacza, że zaraz zasypiam- bardzo często czytam jeszcze 2 lub 3 godziny. I przeważnie wstaję na raty - pierwsze wstanie to łyknięcie euthyroxu, po którym muszę odczekać godzinę, więc odczekuję to w pozycji horyzontalnej, często jeszcze dosypiając. Całe życie znacznie lepiej funkcjonowałam baaardzo marnie do południa, dopiero wieczorem nabierałam "szwungu", więc teraz te upodobania wykorzystuję.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Czyli jesteś tak zwaną sową Anabell. Mój mąż był sową i musiałam się do niego dopasować . Teraz bywa różnie. Czasem zasypiam przed telewizorem. SKS daje już niestety znać o sobie, także z tymi zaburzeniami snu. Też zaczynam dzień od euthyroxu. Miłego wzajemnie Anabell-;))
OdpowiedzUsuń-- witaj.... ja ze spaniem w nocy nie mam raczej problemu... głowa do podusi i odpływam... ostatnio to nawet w dzień mogę, a to wszystko przez czytanie książek po nocach... dziś tylko trzy godzinki snu, ale za to książka czytana ze łzami w oczach, bo widzisz, ja to molem książkowym jestem....
OdpowiedzUsuń- buziaczki :)
Tego mola mam za sobą teraz już niewiele czytam. Wybredna się zrobiłam. Co nie znaczy że w ogóle nie czytam hehe. Lubię za to szperanie tu w necie, czego widać. Piorę pościel i w świeżo przebranej będę chyba dziś lepiej spala(mam taką cichą nadzieję)buziaczki wzajemne-;)
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesiweni:
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem twojej wiedzy i energii. Wiele się u Ciebie nauczyłam, a i wzruszeń ciepłych doznałam. Całuski.
Wspólnie się tu uczymy bo przecież korzystam również z wiedzy kiedy pisze post. Pozdrawiam serdecznie-;))
OdpowiedzUsuń