Fontanna z trzema faunami
Fontanna z trzema faunami znajduje się przed budynkiem Urzędu Miejskiego. Przedstawia trzy trzymające się za ręce tańczące fauny i została odlana z żeliwa w Hucie Gliwice w 1928 roku.
Są dwie legendy związane z fontanną:
Trzy diabełki mają symbolizować prezydentów miast Gliwic, Zabrza i Bytomia nie mogących dojść do porozumienia w sprawie połączenia trzech miast w jedno.
Trzy fauny to właściciele trzech firm, które próbowały wybudować hotel. Firmy splajtowały, a ich właściciele do dziś tańczą pod postacią faunów wokół studni i wypatrują w niej utopionych pieniędzy.
Dzisiaj rzeźbę „Lwa śpiącego” autorstwa Theodora Erdmanna Kalidego i Christiana Daniela Raucha możemy podziwiać na bytomskim Rynku (rys. 8). Jest to zarówno wysokiej klasy dzieło artystyczne, jak i przykład ilustrujący dzieje europejskiego odlewnictwa.
Rzeźba „Lwa śpiącego”, zwanego także „umierającym”, przedstawia konające zwierzę, które, leżąc, głowę lekko przechyloną w prawo położyło na wyciągniętych do przodu łapach. Zwierzę ma zamknięte oczy, leży spokojnie. Rzeźba jest realistyczna (rys. 3). Lew symbolizuje moc, władzę, męstwo, zwycięstwo, a także rozum. Jako motyw był wykorzystywany w sztuce od starożytności. Śpiący lew symbolizuje umierających wojowników. Większość pomników wykorzystujących figurę „Lwa śpiącego” z terenu Polski, Niemiec, Czech to pomniki bitewne.
16. Nagrobek Theodora Erdmanna Kalidego (obok brata Wilhelma), Gliwice, Cmentarz Hutniczy, ul. Robotnicza, fot. J. Woźniakowski, 2013 r.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Theodor_Erdmann_Kalide
http://www.gliwiczanie.pl/Biografie/KalideW/KalideW.htm
Warto wpisać do wyszukiwarki i sobie poczytać trochę historii
...http://moim-zdaniem-i-okiem.blog.onet.pl/2011/09/24/spacerkiem-po-gliwickim-rynku/
Odlewy pamiątki po dziadkach ze strony ojca moich dzieci na mojej ścianie(tu dopiero zauważyłam że krzywo wiszą ,hehe)
**************
Przed chwileczką wyszperałam to w sieci
Pogoda czerwiec 2015: Także astronomiczne lato, które w tym roku zaczyna się 21 czerwca o godzinie 18.38 – wraz z letnim przesileniem - nadejdzie z deszczem, ciemnymi chmurami i niezbyt wysoką temperaturą jak na tę porę roku: ok. 20 stopni Celsjusza. Ale nie powinniśmy narzekać, bo 64 lata temu – 9 czerwca 1951 roku w Lęborku – odnotowano najniższą czerwcową temperaturę w Polsce – minus 3,4 stopnia Celsjusza!
Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3892631,pogoda-czerwiec-2015-pogoda-na-najblizszy-tydzien-914-czerwca-prognoza-pogody,id,t.html
nie pomyslalabym, ze Gliwice takie ladne;)
OdpowiedzUsuńOstatnio niestety rozkopane straszliwie...
OdpowiedzUsuń... nie mnie osądzać, ale może i dobrze, że się nie dogadali ... mamy trzy piękne zasłużone miasta ... i drugi wniosek, dalej się potrafimy kłócić, bez tego ani rusz ... zaś ten lew śpiący jest mi znany ... znana dziennikarka, rodem z Bytomia ... moja znajoma, pani Ania P./prowadzi "Pytanie na śniadanie"/ wrzuciła na fb swoją fotkę z lwem w tle ... tak, to ten sam ... a w ogóle, to wielu nas scyzoryków za chlebem powędrowało właśnie do tych miast ... wielu ukończyło różne szkoły czy też Uniwersytet, lub Politechnikę Śląską ... ja zaś zawsze ceniłem Górnika, Polonię i Piasta ... "prowda godom"? ... i pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńBytom umiera tak jak ten lew na placu bytomskim..to smutna prawda Andrzeju..
UsuńŁadne te rzeźby i ładne pamiątki rodzinne. Ja też mam po rodzicach takie sercu bliskie. Pozdrawiam Uleczko w oczekiwaniu na najprawdziwsze lato :)
OdpowiedzUsuńPrognozy pogody nie najlepsze ale często się przecież nie sprawdzały. Na szczęście mam tu w domu co robić. Pozdrawiam Aniu-;)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę :)))
OdpowiedzUsuńWzajemnie Agatek-;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się te odlewy podobają, lwy zwłaszcza.Nie wiadomo, czy połączenie tych trzech miast wyszłoby im na dobre. Przy takich połączeniach słabsze miasta zawsze zostają nieco stłamszone. Podejrzewam Uleczko, że teraz większość polskich miast i miasteczek jest rozkopanych- trzeba na tempo wykorzystać dostępne fundusze unijne i wszędzie korzystają z tego, by miasta upiększyć i ulepszyć.
OdpowiedzUsuńSerdeczności;)
Nie macie tak czasem oryginał czy też tą kopię tego śpiącego lwa tam u was w Warszawie? Bo coś tak to zrozumiałam że po sporach(oryginał po 1945 roku odnalazł się w Stolicy )i latami upominano się o zwrot.Serdeczności wzajemne-;)
UsuńWspaniałe te pomniki Uleczko.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za te zdjęcia i opisy pomników.
A pamiątki rodzinne są zawsze wzruszające i mają bardzo dużą wartość emocjonalną.
Przytulam jak zwykle serdecznie Uleczko:-))
Dziadek mojego śp męża był odpowiedzialnym w dozorowaniu jednego z tych pomników. Znalazłam to przypadkowo tu w necie . Mieszkał także w domu który dostał do dyspozycji zamieszkania od Huty na ulicy która do dziś nosi imię rzeźbiarza.Serdeczności Stokrotko-;)))
OdpowiedzUsuńWitam Uleczko. Moje niedole się jeszcze nie skończyły. Ciagle coś wycinają ale jeszcze pdobono tylko jeden raz za jakiś tydzien. Musi być dobrze przecież my jesteśmy optymistkami :) Pozdrawiam- Liva
OdpowiedzUsuńTrzymam niezmiennie kciuki Livia i serdecznie mimo to Ci serdecznie współczuję. Nie wiesz czemu Kormoran się na mnie obraził,pytam zmartwiona tym , a ciebie serdecznie przytulam Małgoś kochana-;))
OdpowiedzUsuńKprmoran się nie obraził ale miał operowane oczy i długi czas nie mógł oglądac ani tv ani moniotora komputrea :) jak wroci do zdrowia zacznie pisać i czytać :) Pozdtawiam - Kormoran
OdpowiedzUsuńO matko!! Współczuję i przytulam najserdeczniej-;)))
OdpowiedzUsuń