Jak ten kot ,tylko to wirtualnie, przeglądam znajome blogi ,i zastanawiam się nad tym już trochę trwającym dniem 15 kwietnia, kończąc tu moją poranną kawę.
Można odesłać wszystkich do ,,wujka"Google ,
i nic tu nie pisać- bo skąd wziąć dziennie temat do pisania(-;hehe.
Ale z drugiej strony na to patrząc, kto z zaglądających tu do mnie tak szybko znalazł by taki fajny obrazek jak ten tu z tym kotem..
Jak coś fajnego znajduję w sieci to się tu z wami dzielę i macie dziś ten obrazek.Taki mam sposób na prowadzenie mojego bloga..
Na dworze dziś za oknem pochmurno, jednak ja się dziś za to lepiej czuję, choć tu w mieszkaniu na termometrze jest teraz 17 stopni. Jednak zahartowana jestem i oswojona z taką temperaturą, a od trzech dni już w kotłowni nie palę.Koszty palenia takiego domu ogromne a ja się z opłatami muszę pomieścić w moim skromnym budżecie.
Więc twardo czekam na ocieplenie. Podobno ma być dziś 20 stopni.
To jest też ta irytująca część roku ten kwiecień...
Bo w kwietniu może być zupełnie różnie,i reguły nie ma, a pogoda jest taka zupełnie nieprzewidywalna i to, co widzę za oknem teraz, wychodząc z domu za 2 godziny, może być już zamierzchłą przeszłością.
Kwiecień podobno da się przetrwać na dwa sposoby:
- zostać w domu do odwołania - sposób niestety dla większości niemożliwy do realizacji;
- albo- być przygotowanym na wszelką ewentualność wychodząc z domu - tu w grę wchodzą duże torby,albo taka cudowna torba na kółkach jak ta moja, a wewnątrz m. in. nakrycie głowy, i parasol ..( ale to ewentualność na wypadek że naprawdę wychodzić muszę.)
- A chyba będę musiała, bo skończyły się banany na moje pierwsze śniadanko.
http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/dieta-japonska-poranny-banan-czy-dieta-morning-banana-jest-skuteczna_39047.html
-
Nie jestem przekonany że banany tuczą. Małpy zjadają ich ogromne ilości i są sprytne oraz szczupłe. Na dodatek moge stwierdzić że banany są bardzo dobre na oczy !!! Nie wierzycię ??? A czy widzieliście jakąś małpę w okularach ??? ha,ha,ha !!!
https://www.jestemfit.pl/diety/7580-fenomenalna-japonska-dieta-bananowa.html
Obrazek i komentarz z sieci
Teraz juz jest 13,49 a ja wrócilam z zakupów.
Wiało.
Czapeczka się przydała, jednak jest teraz już ciepło na dworze- (Gliwice-19 stopni teraz)-jak się cieszę-;))
Teraz juz jest 13,49 a ja wrócilam z zakupów.
Wiało.
Czapeczka się przydała, jednak jest teraz już ciepło na dworze- (Gliwice-19 stopni teraz)-jak się cieszę-;))
Już wróciłam Zjadłam banan i popiłam wodą z cytryną.(trzymam wagę i to najważniejsze teraz dla mnie) W kuchni pęcznieje teraz sobie ryż. Zrobię sobie ryż z jarzynami albo z jabłkiem, jeszcze się namyślę)Ciepło się zrobiło, jak widać na tych zdjęciach zrobionych minutkę temu tu w moim lustrze naprzeciw tego miejsca z którego tu piszę hehe. Muszę sobie sprawić kiedyś jakiś lepszy aparat fotograficzny. Lubię od zawsze zabawę z aparatem, choć tak naprawdę na fotografice zupełnie się nie znam..
... ale bystra ta kicia ... tak szybko czyta ... a kwiecień to mój miesiąc, owszem taki plecień ... wiele się w moim życiu w kwietniu wydarzyło ... jeszcze coś wrzucę na ruszt, ten brzuchem zwany ... i wyfrunę ... wprawdzie pogoda niewyraźna, ale sprawy czekają ... pozdrawiam ... :)
OdpowiedzUsuńWiem Andrzeju Twój kwiecień podobnie jak mój luty, czy jeszcze lepiej mój Październik czyli moje drugie życie. Pięknie dziś cieplutko się na dworze zrobiło. Cieplej niż w mieszkaniu dlatego drzwi balkonowe mam na oścież otwarte i wpuszczam ciepło do domu bo na zewnątrz cieplej niż w domu..pozdrawiam również..:)
UsuńSzybko przegląda bo pewnie szuka zdjęć z myszkami :)))) Pozdrawiam :D
UsuńKoteczek rewelacyjny. Twoje koty też pewnie takie mądre Uleczko???
OdpowiedzUsuńA ja właśnie drugie okno skończyłam myć... i znowu mnie wszystko boli.
Serdeczności
Za dużo pracujesz Stokrotko.Moje koty przynoszą mi w prezencie czasem myszy.Chyba też jeszcze dziś tu na górze kolejne okno umyję, ale bez zdejmowania firan bo te jeszcze do następnego prania jasnych rzeczy musza wytrzymać i nie są jeszcze brudne.Coś nie mam dziś ochotę na prace w ogrodzie.Serdeczności wzajemne-;))
UsuńDobrze, że wiatr ustaje, bo i samopoczucie lepsze. Wczoraj dostalismy od brata pnące róże i krzewy malin, rozsadzał więc nam dał nadwyżki. Dosadziliśmy więc do swoich maliny, a i róże znalazły miejsce. Teraz czekam, aby się popisały urodą, bo bardzo lubię te kwiaty. Coraz cieplej, coraz fajniej jest. Buziaczki Uleczko :)))
OdpowiedzUsuńMnie także cieszy że pogoda się poprawiła i to samopoczucie tez zaraz lepsze.Pięknie tam macie w tym Waszym ogrodzie. We dwoje jesteście to tez robota wygląda zupełnie inaczej niż tu u mnie. ale i tak nie narzekam. Jest dobrze o ile zdrowie jak na razie nie szwankuje. Buziaczki wzajemne-;))
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńKot - rewelacja. temperatura powietrza w mieszkaniu dla mnie nie do wytrzymania. Ja lubie 22 - 23 stopnie. Inaczej marznę. A Ty do tak niskiej temperatury masz jeszcze mało kaloryczne posiłki. Jak Ty nie zamarzasz? Pozdrawiam.
Ubieram się na cebulkę . Mam masę ciepłych rzeczy, dresy z polaru itp.Dawniej dla naszych praojców niskie temperatury w mieszkaniach były czymś zupełnie normalnym.A moje posiłki w ciągu dnia różnią się kalorycznie i trzymam kaloryczność jak dla mojego wieku tak by było w normie, po tym jak pięknie schudłam 10 kg i to chce utrzymać .Jednak ciągle się jeszcze uczę i czytam jak się zdrowo odżywiać. Zdrowie w moim wieku liczy się już bardziej od wyglądu.Pozdrawiam wzajemnie-;))
UsuńU mnie dalej chłodno i wieje okropnie... Chciałam kwiatki wysiać, ale nie daję rady!
OdpowiedzUsuńTe wiatry były tu u nas także paskudne. Nareszcie ustały. Może dziś pójdę trochę coś porobić do ogrodu. Wczoraj okna myłam w domu.Przez te wiatry i deszcze i okna oberwały kurzem .
UsuńCudowny jest ten kot :))))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 10000000000... % Bardzo potrzebny jest twój blog, odkąd na niego weszłam uśmiecham się i znajduję cudowne perełki :))) Dziękuję Ci bardzo :))))