wtorek, 14 kwietnia 2015

wtorek 14 kwietnia ledwo się dziś ruszam ...

http://cafesenior.pl/co-powinna-miec-w-szafie-elegancka-kobieta/

Kiepski dzień dziś mam. Ubrana wyszłam ale wróciłam i juz się znów przebrałam. Powinnam zrobić juz porządek z zimowym odzieniem (znalazłam stronę z poradami co powinno się mieć w szafie http://cafesenior.pl/co-powinna-miec-w-szafie-elegancka-kobieta/) ale choć słonko świeci wcale za ciepło nie jest. Nawet u sąsiada z komina dym leciał. Ma dom nieocieplony licho budowany(taki juz gotowy kupili a ja pamiętam z czego są te mury pod tym tynkiem. Głodna jestem ale dziś tylko jakąś jarzynową zupę zrobię. Wczoraj tych kalorii nabiłam to dziś trochę muszę zastopować.

Poszukam jakiś niskokaloryczny przepis to go nam tu dopiszę

http://smaker.pl/przepis-zupa-jarzynowa,111000.html





Zupy
Autor: AnkaGotuje
Przepisów i artykułów: 134 Ocena: 3574
Dodano: 25.01.2015
Odsłon: 10940
Witajcie!!! Dzisiaj przepis na zupę klasykę – zdrową, lekką, niskokaloryczną, pełno kolorowych warzyw. Najlepiej wykorzystać oczywiście warzywa świeże, ale jeśli takich nie macie, mrożonki też świetnie się nadadzą. Tak więc dzisiaj gotujemy zupę jarzynową.

Składniki

  • 30dag polędwiczki drobiowej
  • pół pęczka natki pietruszki
  • 1 brokuł
  • 5 średnich ziemniaków
  • 1 kalafior
  • 500g brukselki
  • 5 marchewek
  • 1 łyżka mąki
  • 1 por
  • 2 łyżki masła
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz
  • opcjonalnie śmietana
5-6 os.60 minłatweprzystępne

Przygotowanie

  1. Mięso zalewam zimną wodą i gotuję aż będzie miękkie. Ziemniaki obieram i kroję w kosteczkę, por i marchewki kroję w półplasterki. Czosnek drobno siekam. Brokuł i kalafior myję i rozdzielam na różyczki. Cebulę drobno kroję, a brukselkę oczyszczam z wierzchnich, brzydkich listków i myję.
  2. Miękkie, ugotowane mięso wyjmuję z wody. Wrzucam ziemniaki, marchewki, pora oraz brukselkę – gotuję na małym ogniu. W tym czasie cebulę razem z czosnkiem szklę na maśle i dodaję do zupy. Mięso drobniutko kroję i ono również wędruje z powrotem do garnka. Teraz już dorzucam kalafior i brokuł. Gotuję około 20 minut aż wszystkie warzywa będą miękkie.
  3. Z mąki i masła robię zasmażkę i dodaję do zupy. Doprawiam do smaku. Przed podaniem posypuję posiekaną natką pietruszki.

    Smacznego!!!
********************************************************************************
Mam mrożonki w zamrażarce podobną zupę sobie zrobię. Ta zupa z przepisu dla  ludzi ze sporym apetytem ale pewnie bardzo smaczna..

15 komentarzy:

  1. ja wczoraj jednak w piecu paliłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo też w mieszkaniu za ciepło jeszcze nie jest..

      Usuń
  2. grzeję bo lepiej zapłacić za gaz niż za leki, w domu nad ranem było zaledwie 16 stopni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że raczej jest odwrotnie Klarko . W tych mocno ogrzewanych suchych pomieszczeniach ludzie bardziej delikatni się zrobili i częściej chorują..Mam masę ciepłych rzeczy do ubrania i miarę potrzeby chodzę po domu ciepło ubrana. Ani w zeszłym, ani jeszcze i w tym roku nie byłam przeziębiona jako jedyna z naszej rodziny. A w domu mam zima max 20 stopni. Nie dobrze się czuje w przegrzanym pomieszczeniu. Pozdrawiam-;))

      Usuń
    2. no tak ale mnie w zimnie strasznie bolą stawy

      Usuń
    3. Serdecznie współczuję Klarko, bo wiem co to ból stawów, choć nie bolą mnie tak na co dzień ale czasem okresowo także coś mnie boli Czasem nawet kuleję kiedy mnie bolą palce u mojej prawej nogi, albo prawego barku. Cierpię na niedoczynność tarczycy i myślę ze ona tak mi szkodzi choć biorę regularnie leki.

      Usuń
  3. ... "moja pani"nie gotowała, była na zakupach i kupiła sobie obiadek w takim garmażeryjnym sklepiku za 10.50 zł ... są u nas takie ... barszcz ukraiński, gulasz z kaszą w postaci kotlecika i surówka z czerwonej kapusty ... czemu to tak? ... bo też kiepsko się czuję, bo też wieje ... a smacznie i niedrogo ... no cóż, ~Uleczko, leniwym się staję ... jutro wyruszę w teren, gdy będzie to możliwe ... a dzisiaj luzik ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem juz po obiedzie. Zupę miałam jarzynową z makaronem(kalafior, brokuł, marchewka- mrożonki) a na drugie zrobiłam naleśniki z serem bo wiaderko z serem do serników miałam w lodówce jeszcze z przed świąt.Teraz zaparzyłam sobie kawę i czekam na seriale. Też mam luzik Andrzeju, a gotowanie to u mnie pikuś. Po prostu umiem i lubię gotować a jak trzeba to nawet ekspresowo mi to idzie. Też serdecznie Cię pozdrawiam Andrzeju-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry obiad miałaś. U mnie dzisiaj pieczarkowa i krokiety z kapustą /też zapas z zamrażarki/. Za oknem wieje jak cholera, źle znoszę wiatr, więc godzinę w południe spałam. Pozdrawiam Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam jeszcze zamrożone pieczarki, to dobry pomysł na jutro, choć bardzo lubię pieczarki jako farsz do naleśników.Dziś zrobiłam pierwszy raz naleśniki bez mleka. Chyba zawsze teraz takie będę robiła bo wyszły zupełnie jadalne Coś jest w powietrzu Ania bo ja także chodzę dziś jak przymulona Nawet kawa niewiele mi pomogła. Buziaki-;))

      Usuń
  6. U mnie dziś kurczak w warzywach, trochę na ostro. Z kaszą pęczak.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio bardzo kasze lubię. A bez jarzyn życie nie miało by dla mnie sensu hehe. Bez słodyczy mogę się obejść bez jarzyn raczej nie..Pozdrawiam Grażynko-;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Uleczko. dawno mnie tutaj nie było ale nie zapomniałam o was. Jutro mam zabieg takie coś mam na skórze. Boję się ale najważniejszy to optymizm. Trochę choruję więc i nie mam sił siadac do komputera. najwyżej tylko chwilkę aby pogadac z córką w Australii. Pamietam o was i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się Małgosiu że o mnie nie zapomniałaś. A zabieg na skórze prócz wielkiego strachu-znam to - nie jest bolesny . Trzymam kciuki i zdrowia Ci życzę . Buziaki serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga