środa, 11 marca 2015

powtórka z lekturki (znalazłam na moim starym blogu)

  • Witamina C wieczorową porą
Pij świeżo wyciskany sok z pomarańczy. „Naprawia szkody wyrządzone przez promienie UV i stres, a dzięki potężnej dawce witaminy C (cudownego antyoksydantu), pobudza biosyntezę kolagenu”, przekonuje Dennis Gross. Ponieważ witamina C jest nietrwała i dezaktywowana między innymi przez słońce, najlepiej spożywać ją przy kolacji, w dawce 75 mg. Tyle właśnie zawiera szklanka świeżo wyciśniętego soku. Można ją zastąpić czerwoną papryką lub brokułami (jedna trzecia talerza) lub połówką grejpfruta.
  • Zakaz gry w jo-jo
Częste przybieranie i tracenie na wadze rozciągają skórę. „Szczególnie po czterdziestce, gdy nie jest już na tyle elastyczna, by znieść bez szwanku takie akrobacje”, uważa Dennis Gross. Dlatego amatorki różnych „diet-cud” z reguły wyglądają starzej niż ich równolatki utrzymujące stałą wagę. Efekty szybkiego odchudzania, niekoniecznie takie, na jakich by nam zależało, rzucają się w oczy – zwłaszcza bruzdy nosowo-wargowe.

  • Oliwa z cytryną
Jedna łyżka stołowa oliwy z oliwek plus sok z połówki cytryny na czczo to niezawodny koktajl zaopatrujący nas na cały dzień w związki przeciwzapalne. „Idealny sposób na zapobieganie wszelkim problemom, włącznie ze starzeniem się skóry!”, zapewnia Annick Pons-Guiraud, paryska dermatolożka i współautorka książki o wypełnianiu zmarszczek.

  • Nie trzeba szukać eliksiru nieśmiertelności; genialni ludzie i tak są nieśmiertelni.(przysłowie chińskie)

*********************************************************************************************
http://fitbeast.blog.pl/2015/02/27/trzyskladnikowe-ciasteczka-owsiane/
Ciekawy przepis wpisać link do wyszukiwarki


Muszę kupić cytrusy,czyli dobra czasem taka powtórka z lekturki...

Dziś jednak nigdzie nie wychodzę bo pogoda ku temu nie za bardzo zachęcająca.

W pralce pierze się pranie, i pokręcę się tu po pokojach i co nie co posprzątam, choć tak naprawdę to dziś coś czuję się jakaś ospała.

Powietrze by mi dobrze zrobiło, ale panuje grypa i lepiej nie kusić losu w taka pogodę. 

W centralnym teraz palę gazem bo koksem palić to za gorąco potem jest w mieszkaniu. Już się boję ile za gaz trzeba będzie zapłacić, ale w zimnym siedzieć nie mam ochoty..więc muszę w to kwaśne jabłko niestety gryźć..

6 komentarzy:

  1. ... szukać trzeba tych bruzd nosowo-wargowych? ... by zmarszczek nie było? ... najlepiej zawrócić, o jakie lat czterdzieści ... a póki co, dziennie biorę jedną tabletkę Rutinoscorbinu ... ale z innego powodu ... soczki dobre są, to prawda ... no i wodę przegotowaną, wystudzoną też zalecają ... miłego dnia ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach , przecież z tych genialnych jesteśmy Andrzeju hehe(fajne to chińskie przysłowie-;))Miłego wzajemnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też codziennie coś sprzątam, wczoraj szafki kuchenne. Beznadziejna robota.
    Ale wiosna wymaga, aby wszędzie zajrzeć, wszędzie przetrzeć.
    Mąż pojechał przed chwilą do mojego brata, będą sadzić 70 sztuk tui. Tuje przywieziono o godzinie 19, brat podłączył lampy, więc poradzą. Dotychczasowe modrzewie jakaś zaraza zniszczyła, trzeba było zlikwidować.
    A ja się trochę boję sama w domu wieczorem....
    Pozdrawiam Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego się boisz Aniu,masz przecież Kamę.70 sztuk to jest co sadzić. Do mnie niespodziewanie zawitali z krótką wizytą goście z Niemiec, a konkretnie przyjaciel mojego śp. Męża. Zresztą bardzo sympatyczny człowiek ze swoją siostrzenicą . 8 marca miał urodziny a wczoraj pochował swoją siostrę ,Zmarła na raka . Była z mojego rocznika. Zostawiła w spadku dom Mieszkała w nim tez całkiem sama bo jej mąż juz 5 lat temu umarł.Sprzedadzą bo tu juz nikt z rodziny nie mieszka. Wszyscy dawno temu juz wyjechali.Pozdrawiam Aniu-;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś tu smutno trochę dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jam w i w życiu Grażynko...ale ziemia się jeszcze kręci a my z nią...w kółko ..

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga