wtorek, 10 lutego 2015

Tym razem kobieco i bez spodni hehe

.....sukienka to taka część garderoby, która - niestety - nie ukryje i nie zniweluje niedoskonałości figury, gdyż projektowana jest i szyta na sylwetkę proporcjonalną.

Dlatego też najczęściej wybierane są trzyczęściowe zestawy, które mają tę jeszcze zaletę, że można każdą z części nosić oddzielnie i do czego innego. 

Co jest niezwykle ważne przy trzyczęściowych zestawach i  na co trzeba zwracać uwagę, to styl każdej z tych części.

 Jedna część powinna być  klasyczna, jedna modna i jedna szalona, czyli we wzory albo w szalonym kolorze (np. ostry róż).

 Ponieważ trudno byłoby mi opisać wszystkie możliwe warianty, pozwoliłam sobie dołączyć kilka zdjęć, które pokazują takie zestawy.


To nie z mojej szafy ale podobnie to u mnie kolorowo wygląda hehe (robię właśnie porządki w moich szafach)


Paniom pozostawiam odgadnięcie, które elementy strojów są klasyczne, modne czy szalone.

 Każda z Pań ma prawo do swojej oceny. Proszę to potraktować jako zabawę, bo modą trzeba się bawić i to bez względu na wiek.

 Ale jednocześnie chciałabym, aby ta zabawa stała się okazją do małej refleksji nad własnym strojem.

Który z pokazanych żakietów pasuje do tej sukienki z ubiegłego lata?

 Czy kolorowa wzorzysta spódnica wystarczy, aby biały (ukochany) żakiet sprzed 2 lat nabrał świeżości i odmłodniał?

 A może turkus to wcale nie taki szalony kolor, jakby się wydawało i do "małej czarnej" będzie w sam raz!

To tylko kilka pytań, na które może przy okazji tej zabawy znajdą panie odpowiedź.

 W takim przypadku cieszę się już teraz, gdyż to oznacza, że w każdej kobiecie tkwi trochę szaleństwa,

 a moda i  ciuchy to taka dziedzina, gdzie można je bez konsekwencji zaprezentować.

Nie­waż­ne, które uro­dzi­ny wła­śnie ob­cho­dzisz.  Wy­graj z upły­wa­ją­cym cza­sem! Potrafimy się już "uwol­nić się" od swo­je­go wieku.(czasem hehe) Nie­któ­re wy­glą­da­ją rów­nie atrak­cyj­nie, gdy mają .... wię­cej lat.



Jedz z umiarem i regularnie. Cztery razy dziennie co cztery godziny. Policz, ile kalorii wolno ci zjeść. Kobieta potrzebuje około 25 kcal na kilogram. Jeśli więc ważysz np. 60 kg, potrzebujesz dziennie 1500 kcal. Chcesz schudnąć? Przelicz na kalorie swą wymarzoną wagę i dopasuj do tego dietę.

Wystarczy to co juz osiągnęłam. Waga 71 kg na dzień dzisiejszy to sukces(ważyłam prawie 80)


 Śpij dobrze. Brak snu widać na twarzy. Dorosły człowiek potrzebuje 7-8 godzin snu, by czuć się wypoczęty. Dla urody najważniejszy jest sen między godziną pierwszą a piątą. W tym czasie regeneruje się skóra.

Teraz zimą śpię nawet czasem prawie do południa i oszczędzam tym samym na węglu, bo w nocy nie palę w kotłowni . nie lubię spać w gorącym pomieszczeniu...
 Ćwicz umysł. Jeśli codziennie wiele godzin siedzisz przed telewizorem i nie rozwijasz wyobraźni, mózg spowalnia swą pracę. Efekt? Pogarsza się twoja pamięć i ogarnia cię apatia. Czytaj, ucz się języków obcych, rozwiązuj krzyżówki. W mózgu wytwarzają się wówczas nowe połączenia nerwowe usprawniające jego pracę.

                                      ***************************
Mózg jak na razie u mnie sprawny. Oby tak jak najdłużej...

4 komentarze:

  1. ... codziennie jeden komplet, a później ... do pieca ... i tak się tego pozbędziesz ... z tego co widać to do 107 roku życia Ci starczy ... a to są eleganckie rzeczy ... pasują do Ciebie... tak zakryto, bardziej intryguje ... "chopy już mlaskają" ... kobity tak mają ... w szafach tego, że chałupę trzeba rozbudowywać ... i nie mają się w co ubrać ...to co na Twojej wystawie, wszystko mi pasuje ... i Ty też ... jaka to kawusia? ... a na zegarku ok. 18-tej ... albo, wiesz co? ... otwieraj butik ! ... pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś Ty Andrzeju. Ja się nie rozstaje z tymi moimi ciuszkami. Co nie noszę to trzymam na zapleczu. Czasem odkrywam tam znów dawno nie noszony ciuszek i się cieszę jak dziecko..moda zawsze wraca przecież to się to wszystko całymi latami nazbierało a ja mam to grzie trzymać bo sama przecież juz tu jestem i wszystkie szafy moje hehe..

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako ciekawostkę podam, że jako młoda kobieta lubiłam kolory szare, brązowe, czarne. Od lat zmieniło się, teraz chętnie zakładam żywe kolory i pastelowe. Myślę, że to oznacza stan ducha w danym okresie życia. Lubię żakiety, za sukienkami nie przepadam. Ciuchów mam bardzo dużo, tak też jest z butami, bo po prostu lubię. Na każdą porę roku mam 4-6 par butów. Kupuję zawsze po sezonie jakąś parę, wtedy nigdy nie mam braków, a zyskuję na cenie. W sobotę właśnie kupiłam piątą parę zimowych, piękna, miękka skóra, cena -30%. Tylko w szafach coraz ciaśniej, ale co mi tam :) Buziaczki ślę Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Posunęła mi kiedyś pani z butiku pomysł by przechowywać nienoszone rzeczy w workach na śmieci (takie grube z tasiemka do zaciągania. W tych dużych workach mam posegregowane w mniejszych woreczkach. Buty podobnie trzymam . To w moich szafach mam to co noszę, i co jakiś czas wymieniam to co mi się znudziło. Ostatnio u mnie znów golfy powróciły do łaski. Aniu ja z kolorami w młodości miałam podobnie. Pamiętam mój czarny płaszcz, który potem nosiła po mnie moja Mama. Ale i teraz mam czarny cieplutki krótki płaszcz z futrzanym kołnierzem. zapłaciłam za niego całe 10 złotych a jest naprawdę śliczny i angielski ,i nabytek jak większość moich ciuchów z szmateksu..Buziaki wzajemne-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga