Obrazek z sieci, ale mógłby być mój, bo moje koty teraz podobnie się do siebie tulą...
E tam, i bez tych trunków w sercu ciągle mi jak w maju.. ale fakt że jest zimno...ale podobno znów idą wyższe temperatury na moje szczęście..
******************
http://republikakobiet.pl/diety/przydatne_na_co_dzien/lekka-dieta-poswiateczna/
LEKKA DIETA POŚWIĄTECZNA
Jeśli po świątecznych biesiadach przybyło Ci na wadze, nie wpadaj w panikę.
Ta dieta pomoże Ci bez nadmiernych poświęceń pozbyć się lekkiej nadwagi. Najważniejsze, że nie będziesz na niej głodować.
Trochę mniej kalorii i twoja waga zmniejszy się.
Ta szybka dieta sprawia, że ciągu 3 dni można stracić nawet do 3 kilogramów (z wodą).
Opinia dietetyka Marii Jagiełło
Zalety:
- świetny pomysł na poświąteczne złe samopoczucie związane z przejadaniem;
- lekka dieta na 3 dni, na której nie odczuwamy głodu;
- dostarcza przede wszystkim witaminy i składniki mineralne, ale pozostałe składniki pokarmowe również w ilości do zaakceptowania;
- dieta wprowadza w dobre samopoczucie.
Wady: brak
1 dzień
Śniadanie: 2 kromki chlebka chrupkiego;
jeden przełożony chuda wędliną (ok. 30 g),
drugi posmarowany czubatą łyżką twarożku, posypanego szczypiorkiem; do picia kawa lub herbata bez cukru
II śniadanie: sok przecierowy (ok. 200 ml).
Obiad: 2 ziemniaki ugotowane w mundurkach i zapieczone, kefir z roztartym czosnkiem i ziołami
Podwieczorek: banan.
Kolacja: surówka z kapusty białej z dodatkiem startej marchewki, 1/2 jabłka,
1/8 papryki, polana z sokiem z cytryny i posypana 2 łyżkami szczypiorku; woda mineralna do picia.
2 dzień
Śniadanie: ½ szklanki płatków musli z naturalnym jogurtem, mandarynka; kawa lub herbata.
II śniadanie: serek homogenizowany posypany otrębami.
Obiad: Pieczona ryba ok. 200 g na szpinaku (ok. ½ mrożonki). Szpinak z dodatkiem jajka,
czosnku i jogurtu
Podwieczorek: sok z aronii.
Kolacja: jajko sadzone na chudej wędlinie,
sałatka z pomidora, kromka chlebka chrupkiego;
do picia woda mineralna..
3 dzień
Śniadanie: 2 kromki chlebka chrupkiego posmarowane pastą z tuńczyka ok. 30 g, plaster odchudzonego sera żółtego,
ogórek konserwowy, kiełki; do picia kawa lub herbata.
II śniadanie: do picia smoothies.(nie wiem co to takiego??)
Obiad: pierś kurczaka ok. 150 g upieczona lub ugotowana, marchewka z groszkiem;
do picia woda mineralna
Podwieczorek: kiwi.
Kolacja:
80 g tuńczyka z puszki i pokrojonym w cząstki pomidorem, ogórkiem, sałatą polanymi sosem winegret, kromka chrupkiego chlebka.
***************
Śniadanie: 2 kromki chlebka chrupkiego;
jeden przełożony chuda wędliną (ok. 30 g),
drugi posmarowany czubatą łyżką twarożku, posypanego szczypiorkiem; do picia kawa lub herbata bez cukru
II śniadanie: sok przecierowy (ok. 200 ml).
Obiad: 2 ziemniaki ugotowane w mundurkach i zapieczone, kefir z roztartym czosnkiem i ziołami
Podwieczorek: banan.
Kolacja: surówka z kapusty białej z dodatkiem startej marchewki, 1/2 jabłka,
1/8 papryki, polana z sokiem z cytryny i posypana 2 łyżkami szczypiorku; woda mineralna do picia.
2 dzień
Śniadanie: ½ szklanki płatków musli z naturalnym jogurtem, mandarynka; kawa lub herbata.
II śniadanie: serek homogenizowany posypany otrębami.
Obiad: Pieczona ryba ok. 200 g na szpinaku (ok. ½ mrożonki). Szpinak z dodatkiem jajka,
czosnku i jogurtu
Podwieczorek: sok z aronii.
Kolacja: jajko sadzone na chudej wędlinie,
sałatka z pomidora, kromka chlebka chrupkiego;
do picia woda mineralna..
3 dzień
Śniadanie: 2 kromki chlebka chrupkiego posmarowane pastą z tuńczyka ok. 30 g, plaster odchudzonego sera żółtego,
ogórek konserwowy, kiełki; do picia kawa lub herbata.
II śniadanie: do picia smoothies.(nie wiem co to takiego??)
Obiad: pierś kurczaka ok. 150 g upieczona lub ugotowana, marchewka z groszkiem;
do picia woda mineralna
Podwieczorek: kiwi.
Kolacja:
80 g tuńczyka z puszki i pokrojonym w cząstki pomidorem, ogórkiem, sałatą polanymi sosem winegret, kromka chrupkiego chlebka.
***************
W prawdzie nie 3 kg,
ale 1 kg mam już mniej z tego co mi przyrosło przez ten cały okres świąteczny.
ale 1 kg mam już mniej z tego co mi przyrosło przez ten cały okres świąteczny.
,,Przemarsz wojsk" no i gorzka herbata do tego suchary...hehe..
Ale ta dieta co powyżej mnie teraz rajcuje.. dlatego ją tu wkleiłam dla nas...
ja podczas świąt wzbogaciłam się zaledwie o 0,5 kg. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Pozdrawiam Uleczko :))
OdpowiedzUsuńTylko pogratulować ci Aniu.. Buziaki-;))
UsuńInteresująca ta dieta... ja właśnie staram się zrzucić kg ...
OdpowiedzUsuńI mnie się wydawała być interesującą tak teraz po tych obfitościach na naszych stolach świątecznych. Pozdrawiam wieczorkiem bardzo serdecznie-;)
OdpowiedzUsuńPodobnie jem na co dzień... A i tak przybywa! I trzeba jeszcze redukować...
OdpowiedzUsuńPróbowałam na sobie te mniejsze porcje co 3 godziny , a kiedy były mniej kaloryczne nawet co 2 godziny. A wcale mało tego nie było, i schudłam przecież te 10 kg, zakładając to że nie będę się ruszać ponad to co zawsze. Z wiekiem i tak niestety waga juz nie jest taka młodzieżowa niestety.. A zdrowie najważniejsze i katować się i odmawiać przyjemności z jedzenia sobie także nie warto. Mnie za wygląd nie płacą. ..
OdpowiedzUsuń