(...),,Niemniej ważnym , istotnym w starości jest sprawność umysłowa , na którą pracujemy od zawsze , aż do końca życia .
Należy ćwiczyć pamięć , dużo czytać , rozwijać swój intelekt poprzez różne formy / rozmowy , dyskusje , pisanie i.t.p /
Mając dużą wiedzę o świecie współczesnym czy jakiejkolwiek dziedzinie życia zawsze znajdziemy słuchaczy .
A przecież o to chodzi , by nie tylko słuchać , ale i być słuchanym .(....)
A ja tu jakoś dziś nie mam o czym pisać hehe, i jak tu kogoś zwabić w moje komentarze???
http://www.weekendowo.pl/ciekawostki/p,7-sposobow-na-poprawe-pamieci.html
Należy ćwiczyć pamięć , dużo czytać , rozwijać swój intelekt poprzez różne formy / rozmowy , dyskusje , pisanie i.t.p /
Mając dużą wiedzę o świecie współczesnym czy jakiejkolwiek dziedzinie życia zawsze znajdziemy słuchaczy .
A przecież o to chodzi , by nie tylko słuchać , ale i być słuchanym .(....)
A ja tu jakoś dziś nie mam o czym pisać hehe, i jak tu kogoś zwabić w moje komentarze???
http://www.weekendowo.pl/ciekawostki/p,7-sposobow-na-poprawe-pamieci.html
W życiu każdego z nas następuje moment, w którym sprawność umysłu zaczyna się stopniowo obniżać. To jeden z wielu objawów starzenia się organizmu. Wprawdzie procesu tego nie można zatrzymać, ale można go spowolnić, niektóre symptomy da się nawet cofnąć. Problemy z pamięcią i koncentracją to jeden z tych aspektów starości, których wielu z nas się obawia. Na szczęście są sposoby na zachowanie dobrej pamięci nawet w podeszłym wieku. Oto one:
Najgorsze połączenie chorób, to Alzheimer i biegunka - biegniesz, ale nie wiesz dokąd.
Ten kawał powyżej, to tak trochę dla rozładowania sztywności tego tematu hehe
Nie bój się rozmawiać z samym sobą.
Badania wykazały, że ludzie którzy mówią do siebie rzadziej cierpią na demencję starczą w późniejszym okresie życia. Rozmowa z samym sobą, opowiadanie sobie historyjek wymaga zapamiętywania faktów i koncentrowania się na wielu szczegółach, co znacznie opóźnia proces utraty pamięci. To ćwiczenie w dużym stopniu angażuje także nasze emocje. Terapia polegająca na opowiadaniu historii przynosi świetne rezultaty w przypadku pacjentów cierpiących na chorobę Alzheimera.
Najgorsze połączenie chorób, to Alzheimer i biegunka - biegniesz, ale nie wiesz dokąd.
*****************************
Już od dawna tu sama ze sobą rozmawiam, chyba ze także rozmowa z moimi kotami to ,,rozmowa"
no i tu w necie. Przecież to także raczej rozmowa samej z sobą, hehe..
Miłego dnia życzę tu wszystkim do mnie zaglądającym,a jutro dalszy ciąg tych sposobów na zachowanie sprawności umysłowej, bo ten umysł na starość należy też trochę oszczędzać, wiec nie wszystko na raz ,ale macie podany link to dla niecierpliwych możliwość zaspokoić swoją ciekawość..
można jeszcze posiedzieć na czacie, próbowałaś kiedyś?
OdpowiedzUsuńNie próbowałam Klarko, to bycie tu u siebie jak na razie zupełnie mi wystarcza, bo przecież jeszcze mam tu u siebie cały ten duży dom na swojej głowie.Ale ta poranna i prawie codzienna gimnastyka mózgu tu na blogu to także jakaś korzyść dla mojej mózgownicy. Ciągle się tu uczę nie tylko bawię.. Buziaki serdeczne za to ze do mnie tu zaglądasz-;))
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam: tak jak mięśnie i stawy wymagają ćwiczenia, tak umysł. Co miesiąc kupuję Rozrywkę Jolki i staram się maksymalnie rozwiązać. To naprawdę dobry pomysł na ćwiczenie pamięci. A do siebie także gadam, większość dnia jestem tylko z Kamą, więc bieżące sprawy muszę natychmiast omówić, he, he :)) Pozdrawiam Uleczko :))
OdpowiedzUsuńEch coś tu sobie chyba dziś na tym komputerze złego narobiłam, i teraz będę musiała poczekać na pomoc ze strony moich młodych od lepszej wiedzy komputerowej..dobrze że chociaż mój blog teraz odnalazłam, byłam trochę nieostrożna i za bardzo dziś ryzykancka tu w internecie no i mam teraz za swoje...za słabe na to moja wiedza i moje szare komórki.. Pozdrawiam, mam nadzieję że tu znów trafię a jak nie to uzbrójcie się w cierpliwość aż uzyskam jakąś pomoc..
UsuńUleczko, ja też do siebie gadam...czasami jak coś gdzieś położyłam i nie pamiętam gdzie....ale myślałam do tej pory, że to świadczy o mojej pożółkłej metryce...pozdrawiam serdecznie, Aga
OdpowiedzUsuńMoja mama prawie do setki miała dobą pamięć pomimo że nie za bardzo ćwiczyła te swoje szare komórki..chyba do końca na temat naszego mózgu jeszcze nie wszystko wyjaśnione..Ale cieszę się że tu to sobie choć troszeczkę z Tobą pogadam Aga. Całuski serdeczne-;))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, Uleczko! Ja się wciąż martwię, że gadam do siebie i psa, a tu się okazuje, że to dobrze!!! Poza tym ćwiczę komórki namiętnie czytając i rozwiązując tysiące krzyżówek. Boję się ,,niemca'', bo mam go po kim dziedziczyć...
OdpowiedzUsuńZ tym dziedziczeniem to też nic pewnego .. Zdrowia sobie życzmy,a tego psychicznego przede wszystkim-;)))
OdpowiedzUsuń