poniedziałek, 8 grudnia 2014

Powtórka z lekturki- znalazłam to dziś na moim starym blogu- i inne poranne pogaduszki







My często lubimy zapominać o tym ,że to my sami w większości jesteśmy winni za nasze niepowodzenia. Za to chętnie winą obarczamy innych.

Zawsze myślałam,że w  starszym wieku już wiele od życia oczekiwać nie można,a nauczyć nowości jeszcze mniej..

że np. komputer jest tylko dla młodych, a internet będzie dla mnie czarną magią.

A okazało się  ,że wprawdzie dużo wolniej się uczę niż młodzi,-jednak nie jest aż tak źle, a z czasem będzie chyba tylko lepiej. 

Dumna z własnych umiejętności Babcia Ulka. cmok  papa 

13 komentarzy:

  1. jak człowiek stoi w miejscu to się cofa
    irytują mnie ludzie, którzy nie chcą się nauczyć np obsługi komputera czy telefonu ale domagają się "zrób mi to bo ja nie umiem",
    Uleczko, jak się udała impreza?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zadowolona z tej imprezy, bo spotkałam dawno nie widzianych i sympatycznych ludzi Klarko. Są rzeczy Klarko których też nie umiem i nie chce umieć.Do wszystkiego potrzebne zainteresowanie i chęć,bo kiedy takiego brakuje ,to wszelkie zachęty nic nie pomogą. Mnie do żadnego sportu siedmioma końmi nawet nie zaciągniesz, nawet pływanie juz mnie nie rajcuje a kiedyś robiłam kilometr lekko w wodzie, i namiętnie pływałam.Dlatego wszystkich niechętnych do pewnych spraw też może lepiej mi jest zrozumieć. Pozdrawiam ślicznie-;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, ale wyobraź sobie, że na przykład prowadzisz blog ale za każdym razem prosisz kogoś, by wstawił Ci zdjęcia bo nie umiesz, a jeśli ta osoba chce Cię nauczyć, odmawiasz. Tego nie rozumiem.

      Usuń
    2. Bo skoro jest pod ręką i robi to jednak , a na naukę jest za leniwa hehe, ech to wygodnictwo Klarko i to nie chce mi się jest więcej jak popularne. Teraz zmuszona jestem palić w centralnym(taki tylko przykład) a kiedy żył mój mąż, to nikt by mnie tam nie wciągnął,. i też na naukę obsługi tego pieca chęci nie miałam, a teraz by mi się to przydało, bo tak jak mąż nie potrafię ogrzewać tym samym przecież piecem dom..Wygodnictwo , ja także się od niejednej nauki wymigałam , więc jak to się mówi ,ze kto bez winy niech rzuci pierwszy ten kamień...

      Usuń
  3. Fajnie jest wrócić czasem do starych wpisów, przypomnieć sobie jakieś zdarzenia.
    Czytam, że spotkanie było udane, więc to najważniejsze. U mnie od godziny sypie mokry, pierwszy śnieg, Jest szaro i buro.
    Pozdrawiam Uleczko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tęsknię za śniegiem Aniu. Ale szaro buro i u nas dziś było. Dobrze że stary blog nie zlikwidowałam. To juz prawie pamiętnik, a jak zaglądam do komentarzy jedynie kilku wiernych mi jeszcze i teraz pojawia w moich komentarzach na tym teraz blogu. Szkoda że Andrzej się wycofał z pisania. Pozdrawiam Aniu wieczorkiem

      Usuń
  4. Ciagle sie ucze, bo ciagle czegos nie wiem /smiech/!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezmiennie sprawiasz mi wielką radość kiedy piszesz tu komentarz Judytko. Chyba wszyscy do końca naszych dni uczyć się będziemy. Serdeczności wzajemne-;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jutro się wybieram do fryzjera. Bez parasola!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś także bym parasol nie potrzebowała bo słoneczko tu u nas dziś świeci. W nocy było bezchmurno, pełnia, i przymrozek teraz +jeden, ale w mieszkaniu zimno 14 stopni i musiałam w centralnym raniutko piec rozpalić..

      Usuń
  7. Cieszę się, że jesteś Uleczko:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozdrawiam Cię Uleczko, u nas dzisiaj było w nocy -5, ale teraz koło zera i "mleko "zalało cały świat! Pisz dalej, ja codziennie Cię odwiedzam, chociaż pracy dużo, bo dzieci z wnuczkami przyjadą /8 osób/ Aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie się juz cieszysz Aga ale pracy to Ci nie zazdroszczę. Dziś i u nas jest dosyć zimno. Dobrze że jeszcze śniegu nie ma. Coraz bliżej do Świąt. Pozdrawiam i cieszę się że do mnie zaglądasz Aga. Buziaki serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga