Poniedziałek godzina 11,50
Siedzę tu piję gorzką herbatę i chrupię do tego sucharki.
W nocy był u mnie przemarsz wojsk. Ale na szczęście to nie jest grypa żołądkowa.
Mam dziś ścisłą dietę..Na obiad tylko ryż..Miłego dnia zaglądającym do mnie życzę, i zdrowia przede wszystkim-;))
obrazki z sieci hehe
Zdrowia i pięknego Święta Niepodległości jutro :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie Cynia-;))
Usuń... wszystko można polubić ... nie wszystko się chce ... idę dalej tak jak potrafię ... i tacy są potrzebni ... pozdrawiam zatroskaną ~Uleczkę ... :)
OdpowiedzUsuńAby do wiosny Andrzeju. Pozdrawiam wzajemnie-;))
Usuń-- a ja mam dziś DZIEŃ NIC NIEROBIENIA... powiem, dziwnie się z tym czuje... śniadanko zrobili, kawkę też.. potem obiad... a to za sprawą, że dzieci w domu może więc spacer,póki odrobina słońca..
OdpowiedzUsuń-- pozdrawiam... //rozleniwiony leniwiec z centrum.. ;)//
Tacy to pożyją hehe. Buziaki-;))
Usuńschudniesz na same kości;)))
OdpowiedzUsuńDopóki jeszcze żyję to mi raczej to nie grozi Klarko. hehe
UsuńZ tym przemarszem wojsk się udałaś... Myślałam w pierwszej chwili, że pod twoim oknem ćwiczyli defiladę na Święto Niepodległości... :) Ryż od czasu do czasu też jest dobry.
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę Uleczko.
Już ta ,,defilada" nie defiluje na szczęście. Zdrowia wzajemnie życzę Luana
Usuń1-2 dniowa dietka zdrowotna zawsze wskazana. Niech wojska odejdą na bezpieczną odległość.
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam poniedziałku, na emeryturze bardzo lubię, mam zawsze zaplanowany tydzień, nawet z menu obiadowym. Pozdrawiam Uleczko :))
Nie potrafie planować obiady. A wręcz jak sobie coś zaplanuję wypada co innego.Już mi chyba przeszło-tak mi się wydaje. Buziaki Aniu-;))
UsuńTeż lubię bardzo moje emerytalne poniedziałki! Od jakiegoś czasu męczą mnie weekendy... A ,,defiladę'' też dziś zaliczyłam, dziwny zbieg okoliczności, nie?
OdpowiedzUsuńTeż zaliczyłaś? No to rzeczywiście dziwne . Przecież nie umówiłyśmy się na tego rodzaju defiladę hehe. Zdrowia sobie zatem życzmy Grażynko. Buziaki-;)
UsuńJa już we wtorek zajrzałam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ten przemarsz wojsk napoleońskich już za Tobą Uleczko!
Zapraszam do siebie :-)
Przeszli, i mam jak na razie spokój. Zaraz do Ciebie,, pobiegnę ""Stokrotko. Buziaki-;))
UsuńA ja lubiłam i nadal lubię poniedziałki, bo to zawsze coś takiego... zaczynam od nowa, po nowej kresce, która zamknęła poprzedni tydzień... z wnioskami na ZAŚ. Pozwala organizować się, mniej przypadkowości, bo u mnie "co nagle, to po diable" i potem żałuję.
OdpowiedzUsuńCiepło i słonecznie zaczyna się dzionek, więc planuję spacer, by podziwiać kolory jesieni i doceniać NIEPODLEGŁĄ. Z pozdrowieniami - Nina
Ciepło i słonecznie zaczyna się dzionek, więc planuję spacer, by podziwiać kolory jesieni i doceniać NIEPODLEGŁĄ.
OdpowiedzUsuńBuziaki Nina -;) bo tym Twoim mądrym zdaniem zacznę także ten dzień , a także mój dzisiejszy post. zdjęcia z mojego ogrodu juz wklejone..Pozdrawiam serdecznie